Sonda lambda nie ma tu niestety nic wspólnego gdyż podczas puszczania pedału gazu następuje hamowanie silnikiem i wtryski są odcinane a zatem sterownik nie analizuje składu mieszanki na który ma wpływ w/w sonda.
Gazy sprężone przez turbinę przy odpuszczaniu gazu wprawiają w drgania cały układ dolotowy. To powoduje w tym silniku wiele słyszalnych objawów na których wpływ ma wiele współpracujących układów.
Układ dolotowy to także EGR i pośredni wpływ na te drgania ma też i on. Gdy jest włączony układ dolotowy ma inną długość gdy wyłączony bądź zaślepiony jest krótszy. Dlatego tu mogą wystąpić różnice. Ktoś tam zaślepił i problem znikł. Ktoś inny zaślepił i problem został lub nasilenie objawu się zmniejszył.
Demontaż DPF z kolei ma wpływ po stronie gorącej turbiny i powoduje że turbina pracuje dużo szybciej tzn. szybciej wchodzi na obroty i nie ma już takiego oporu spalin przy wyhamowywaniu jak w wersji z DPF.
Skutki są takie, że po demontażu DPF w większości przypadków problem się nasila gdyż turbina wolniej wytraca obroty.
Po wyeliminowaniu drań filtra, obudowy, itd zawsze sprowadza się to niestety do układu doładowania czyli samej turbiny.
W większości przypadków należy wyeliminować luzy turbiny. Jak są małe nie ma się czym przejmować - to normalne troszkę oleju w kanałach intercoolera to normalny objaw. Jeśli luzy wzdłużne i poprzeczne są zbyt duże należy zastanowić się nad regeneracją lub wymianą.
Dźwiękowe objawy mogą tylko sygnalizować aby udać się do mechanika i zweryfikować stan ogólny turbiny by móc spać spokojnie.