...każde auto na sprzedaż, jest odpicowane i zrobione pod zachcianki klienta, a ten chce fajny wypas w środku i zadbane na zewnątrz, mały przebieg i tanio-więc handlarze takie auto zrobią i wcisną każdy kit, tylko po to, żeby auto sprzedać, odwrócą uwagę tempomatem, czy podświetleniem przestrzeni nóg tylko po to, żeby zasłonić wady, jakie są na zewnątrz, zacznie gadać o nowych hamulcach i oponach, ale nie powie o wysłużonych amorkach z przebiegiem maratończyka, jak zaczniesz się przyglądać kokpitowi, to pokaże Ci składaną kanapę z tyłu i zacznie zachwalać potężny bagażnik i nawet pokaże Ci go od zewnątrz...podniesie matę, pokaże koło zapasowe, na jazdę próbną pokaże Ci jakimi ulicami jechać, żeby omijać dziury, nierówności, progi zwalniające...a na koniec opuści z i tak już "okazyjnej" ceny, co wprowadzi w zachwyt nowego posiadacza, dobrze podpicowanego szrota i będzie się cieszył, ze znów trafił jelenia, któremu wcisnął auto za 20 tys, a sam je kupił za 13, bo było w takim stanie, ze nikt nie chciał go kupić...