greg24, mając kasę rzędu 1000 zł....wiele nie zdziałasz.
Jeśli chcesz po prostu poprawić brzmienie w swoim aucie i chcesz zmienić radio to dorzuć do tego jakiś system odseparowany 16cm (pod warunkiem że chcesz się bawić w panele) ważne żeby głośnik był mocno zamocowany bo 16 jest już ciężka a każda wibracja powoduje zniekształcenie dźwięku. Wygłusz drzwi tak jak w opisie z forum, który zamieściłeś do tego cykacze i to pod radiem spokojnie da rade, tylko nie kupuj zbyt mocnych głośników. Do tego dorzuć skrzynie, w zależności czego oczekujesz
1. mocny niski bas o mniejszej dynamice ale robiący więcej zamieszania, to skrzynia bas-reflex powiedzmy na 30 cm głośniku.
2. trochę słabiej ale i zajmie mniej miejsca to ta sama wersja na głośniku 25 cm
3. wersja jak 1 lub 2 ale w zamkniętej skrzynce, bas będzie szybszy bardziej dynamiczny ale nie zejdzie tak nisko jak w otwartej.
ja osobiście wybrał bym 2 wariant, o ile chcesz po prostu słuchać czując bass a nie tylko słysząc. Jeśli chcesz się wozić po mieście robiąc dużo hałasu to wersja 1 a 3 jest super do podkreślenia niskiego tonu w aucie ale w sedanie może troszkę się gubić, aczkolwiek na 30 cm głośniku też rabanu narobi.
wzmacniacz to poszukał bym używkę ale coś markowego zamiast nowego "maleństwa" no i kondensator to już dodatkowy koszt ale spadek napięcia przy mocnym graniu może być spory i wiele się traci. Do tego musisz pamiętać o porządnej instalacji, czyli grube kable i odpowiedni bezpiecznik.
i głowa do góry, poczytaj przemyśl i bierz się za robotę, moim zdaniem przy takich instalacjach nie ma sensu jechać do firm zajmujących się car audio.
ps. co do radia to wybrał bym Alpine zamiast JVC