Tak ostatnio przymierzam się, żeby sobie ogarnąć klosze lamp. Nie są mocno wypiaskowane, mają rysy i uderzenia od kamieni wyczuwalne i co miejscami dość mocno po przejechaniu dłonią. Dużo przeglądałem internet, wszyscy jadą papierami ściernymi, potem cośtam polerują i jest bardzo ładnie. No ja niestety mogę papiery ścierne sobie kupić ale na polerowaniu się nie znam ( padów brak, oprócz germana, a z past to mam Megsa UC, no i maszyny też nie mam) Chciałem osiągnąć jak najlepszy efekt pracując ręcznie, wiertarkę mam ale nie wiem czy to dobry pomysł. Nie wiem co będzie lepsze do ręcznej pracy, pomysły mam w sumie dwa:
Cały zestaw CarPlan http://allegro.pl/polerowanie-regeneracja-lamp-reflektorow-zestaw-i4656919786.html
PlastX http://allegro.pl/meguiars-plastx-na-lampy-biala-podlaska-i4662961414.html
Nie wiem czy może nie lepiej byłoby pojechać wcześniej papierkami 2000,2500,3000,3500 i potem któryś z tych środków, czy może zamiast PlastX, czy tego zestawu CarPlan, dać megs uc i na to FK i tak zostawić? - to najtańsza opcja bo wszystko mam w domu ale nie wiem czy to wystarczy
Bardziej chodzi o odświeżenie tych kloszy i wygładzenie, bo wydaje mi się, że przepuszczalność mają dobrą ale można się domyślić że nie są super przejrzyste po 7 latach i 250 tys. przebiegu