A powiedzcie panowie co o tym sądzicie.
Aku ma 12.5V, ładowanie ok. 14V, przy odpalaniu rozrusznik jakby się rozpędzał, najpierw prawie nie kręci, potem obroty są nieco szybsze i jakoś odpala. Czasami odpala normalnie bez problemu. Wczoraj znowuż nie odpalił wcale, nawet już się nie rozpędza, zakręcił z 3 razy w ciągu paru sekund i amen. Akumulator wsadziłem inny, na początku było ok, potem objawy jakby był coraz bardziej rozładowany. To będzie zapewne wina rozrusznika? Dziwi mnie to tylko trochę bo może jakieś 1.5 roku temu były zmieniane szczotki i kręcił fajnie szybko. Coś jeszcze mogło się w rozruszniku posypać?