szydera zalatuje,a to chyba nie na miejscu.u mnie niedlugo bedzie 2lata od finalnego strojenia i nie mam zadnych problemow z autem czy sprzeglem.
u mnie też, ja nie wiem dlaczego armi tak to określa, sposób w jaki przyjmuje klientów jest taki jak wszędzie, tym bardziej jak sie jest jednorazowym klientem, wszystkie szczegóły co i jak ustala sie przed strojeniem po kazdym pomiarze mozna wejsć zobaczyc i ewentualne uwagi powiedzieć, z pomieszczenia z hamownią wyprasza sie ludzi w celu bezpieczeństwa wiec to normalne że klient nie jest wczasie strojenia przy aucie, mozna również w tym czasie wsiaść do auta, ale trzeba o tym wspomnieć
Co do dymienia jest to główna cecha dobrego programu że jest bezdymny, oczywiscie mozna powiedziec przed strojeniem że chce sie hardkora, byłem tego świadkiem, ale auto było robione na 1/4(wówczas 241km w szarym leonie sygnowanym MR motors) a nie do użytku codziennego.
A jak sie nie przykąłda do tego uwagi to sie robi program za 300zł który teoretycznie jest taki sam, póxniej wychodzą kwiatki, nadmierne kopcenie i co za rtym idzie awaria dobrze znana ludziom w tym siedzącym :gwizdanie:[br]Dopisany: 31 Grudzień 2011, 16:28_________________________________________________Rozumiałbym narzekanie gdyby auto po sofcie sie rypało coróz to wtedy można by mieć powazne zastrzezenia, fakt faktem rogal mógł by doradzać, ale mysle ze doradzic doradzi jak sie go bezposrednio zapyta
W końcu robota dobrze zrobiona, a to było w głównej mierze celem, mysle ze nie kazdy tuner(teraz to co 3 mechanik nazywa sie tunerem, tylko ciekawe czy powinien???) ogarnia takie przypadki