tak dla potomności - listwa składa się jakby z 3 części: prowadnicy, metalowej blaszki i zewnętrznej
prowadnica dzięki której montujemy listwy na drzwiach jest jakby owinięta blaszką i zgrzana z drugą plastikową części zewnętrzną
jak się uprzeć to można to oddzielić i dobrze wyczyścić a później skleić
ja swoją molestowałem dremlem, wyrwałem co zeżarła ruda i zalałem klejem silikonowym. Nic nie odstaje, listwa wygląda z zewnątrz ok, od środka wiadomo widać klej (ale przecież jak jest założona na aucie to tego nie widać).
Mogę tylko powiedzieć dla potomnych, żeby zamiast rozrywać to jakimiś śrubokrętami i się szarpać od razu lepiej ciąć delikatnie od miejsca w którym się wybrzuszyła całą dookoła. Kolejna rzecz, nie wycinać za dużo, żeby później wnętrze weszło w stare miejsce (i spasowały się dwie dziury którymi listwe przykręcamy do drzwi auta). I uważajcie na lakier bo ja swój troszkę porysowałem jak na początku się szarpałem i próbowałem rozerwać listwę na siłę (po paście polerskiej 95% zeszło, ale lepiej to jakoś zabezpieczyć i listwę trzymać na czymś miękkim)