Wróciłem z wakacji we Włoszech, allroad spisał się dobrze, spalanie w pełni załadowanym autem z prękościami przepisowymi + 10% to 9.2 litra. W drodze do Włoch była przygoda, przed Brno wbiło mi się ostrze noża jak do tapet w oponę. Powietrze od razu uciekło i zanim zjechałem na prawy pas i pobocze, to opona była do kosza. Zresztą przecięcie ok 1.5cm i tak chyba nie kwalifikuje się do naprawy. Na kole dojazdowym maks 80km/h, a ja dopiero co wystartowałem, więc poszukiwania opony by objechać wakacje. Chciałem kupić coś najtańszego, ale na miejscu była tylko pirelli P7 za 178 euro, nie było wyjścia i na niej już zrobiłem trasę Teraz musze poszukać jednej pirelli p zero, a P7 sprzedać z małym przebiegiem (ok 2tys km).