Ale czy był bity łatwo poznać. To jest wszystko do sprawdzenia. Przykładowo potencjalny nabywca A4 B5 w wersji sedan czy avant może mieć zastrzeżenia, że na tylniej klapie nie ma oznaczeń np. A4 i 1.8 czy tam 1.9 TDI i powie, że on był bity. Co do 2.5 TDI zdarzają się wyjątki i trafi się egzemplarz w bardzo dobrym stanie, ale większość jest zajeżdżonych. Ale silnik Volvo 2.4 D5 od 163 do 185 KM bije na głowe 2.5 150KM TDI. Nie tylko pod względem trwałości, ale także pod względem kultury pracy i elastyczności. Praktycznie w ogóle nie słuchać, że to diesel. Nie można być zaślepionym tylko do jednej marki, bo to źle się kończy. Np. fani Alfy Romeo. Może i to ładne samochody, ale trwałość nie idzie w parze z wyglądem. Tylko teraz życzyć Tobie Plastek bezawaryjnej eksploatacji. Tylko lać i jeździć, a nie jeździć po mechanikach .