Lewemu chyba brakuje zimnej krwi... Miał swoje okazje, to samo Gotze. Spokojnie mogli wygrać 4:1. Weidenfeller coś tam mówił do Balotellego przed karnym, ale się nie udało. BVB cisnęło Man $ity, ale zabrakło szczęścia w wykończeniu akcji. Mieli swoje okazje, a Hart miał swój mecz życia .
---------- Post dopisany at 18:23 ---------- Poprzedni post napisany at 18:20 ----------
Pamiętam tą sytuacje. Jak by walił z lewej nogi to by strzelił , a tak to walił z prawej i d*pa... Ja bym to strzelił .