Ściema - odpalają ELSĘ, wklepują VIN i ładnie się wszystko wyświetla Gadka o ściąganiu danych z Niemiec jest tylko po to aby zrobić wrażenie na kliencie który się nie zna lub żeby mieć podstawę ku temu aby zawołać parę groszy... A wołają różnie, zależy od tego gdzie i na kogo trafisz. Podczas ostatniego serwisu byłem świadkiem rozmowy gdzie szef ASO chciał od klienta 50zł za sprawdzenie kiedy auto miało ostatni serwis - innym razem, za to samo (tym razem serwis w "większym mieście") pracownik serwisu zażyczył sobie 150zł. Życie...