Jak kiedyś pisałem, zaciski pomalowałbym chętnie, ale ze względów praktycznych głównie, aby był lakier i go zabezpieczyć, by nie zbierał się na nich syf, w coś z palety szarości/czerni, ale póki co nie mam kiedy unieruchomić auta na kilka dni. Nie malowałbym ich w żaden oczojebny kolor, wolę stonowane stylistyki właściwie we wszystkim, dlatego też nie mam żadnych naklejek, znaczków, itp., z resztą nie chciałbym żeby były najbardziej rzucającym się w oczy elementem auta, jakiego rozmiaru by nie były. Z resztą zazwyczaj kontrastowe, kontrowersyjne kolorki szybko się nudzą. A ori hamulce w zupełności wystarczają przy osiągach 3.0, moich długich trasach i i tak raczej dynamicznej jeździe, więc nie wkładałbym większych dla samego wyglądu, tak samo jak nie wkładałbym żadnych airridów i innych rzeczy pod zloty, za to nie potrzebnych mi w codziennej jeździe