Skocz do zawartości
IGNOROWANY

B6 DIVISION


Nosb

Rekomendowane odpowiedzi

Pany przy modzie wymiany na rnse-> gps wedruje gdzies za rnse czy na dach? Jak to wygląda?

naciepane z tapatalka

Antenka idzie pod dechę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86.1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • jozek726

    5819

  • Wandej

    4740

  • wladi

    3820

  • kaju

    3330

Top użytkownicy w tym temacie

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

+1 też nikomu nie daję grzebać przy aucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)

Nie da to sie panie parasola w d*p.. otworzyć. Jak sie chce to wszystko można. Lewarki , koziołki , podkłady plus ktoś do pomocy przy zakładaniu z powrotem. Ja u siebie wyciągałem nie dlatego że miałem luzy a dlatego że denerwowało mnie to jak jest zawalone rdzą. Wyciągnąłem , wyczyściłem , pomalowałem i wygląda jak nowe. Wiadomo trzeba się namęczyć nie ziemsko , parenaście godzin a nawet pare dni leżenia pod samochodem , gdzie na podnośniku czy z kanału trwało by to o połowę czasu krócej. Coś za coś. Sam też zwalałem i zakładałem 3 razy skrzynie biegów gdzie samochód stał też tylko na koziołkach.

Dam sobie rękę uciąć że jak bym jeździł z każdą rzeczą po mechaniorach to furka już dawno na szrocie by stała.

Jednego razu na autostradzie przy prędkości 180km/h prześlizgnął mi sie pasek rozrządu i zerwało mi kikanaście zębów. Samochód zgasł i nie odpalił już. Diagnoza po oględzinach 3 szpeców silnik na szrot bo remontować sie nie opłaca. Napewno wszystko sie powykrzywiało itp. Każdy wie jak to kończy sie dla tego silnika.

Ale ja uparłem się bo przecież pasek sie nie zerwał a silnik sie kręci. Poczytałem trochę , kupiłem nowy rozrząd wraz osprzętem. Założyłem , ustawiłem , przeżegnałem się i odpalił od strzała. Szczęście? Może i tak ;)

Może i są dobrzy mechanicy i zakłady ale ja jeszcze osobiście takiego nie poznałem.

U mnie sami wymieniaczo-naciągacze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)

Nie da to sie panie parasola w d*p.. otworzyć. Jak sie chce to wszystko można. Lewarki , koziołki , podkłady plus ktoś do pomocy przy zakładaniu z powrotem. Ja u siebie wyciągałem nie dlatego że miałem luzy a dlatego że denerwowało mnie to jak jest zawalone rdzą. Wyciągnąłem , wyczyściłem , pomalowałem i wygląda jak nowe. Wiadomo trzeba się namęczyć nie ziemsko , parenaście godzin a nawet pare dni leżenia pod samochodem , gdzie na podnośniku czy z kanału trwało by to o połowę czasu krócej. Coś za coś. Sam też zwalałem i zakładałem 3 razy skrzynie biegów gdzie samochód stał też tylko na koziołkach.

Dam sobie rękę uciąć że jak bym jeździł z każdą rzeczą po mechaniorach to furka już dawno na szrocie by stała.

Jednego razu na autostradzie przy prędkości 180km/h prześlizgnął mi sie pasek rozrządu i zerwało mi kikanaście zębów. Samochód zgasł i nie odpalił już. Diagnoza po oględzinach 3 szpeców silnik na szrot bo remontować sie nie opłaca. Napewno wszystko sie powykrzywiało itp. Każdy wie jak to kończy sie dla tego silnika.

Ale ja uparłem się bo przecież pasek sie nie zerwał a silnik sie kręci. Poczytałem trochę , kupiłem nowy rozrząd wraz osprzętem. Założyłem , ustawiłem , przeżegnałem się i odpalił od strzała. Szczęście? Może i tak ;)

Może i są dobrzy mechanicy i zakłady ale ja jeszcze osobiście takiego nie poznałem.

U mnie sami wymieniaczo-naciągacze

Miszka wyjąć sanki to nie problem. Mi chodzi o wprasowanie tulei :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie wiem , chociaż pamiętam że w b5 z tulejami w tylnej belce poradziłem sobie bez prasy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie wiem , chociaż pamiętam że w b5 z tulejami w tylnej belce poradziłem sobie bez prasy ;)

bo w b5 są 2 duże a tutaj bodajże 12szt :grin: Od pływających po pełne :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)
Ale jak gwint może pukac, nowe Amory dzisiaj wstawione...

Sent from my SM-G900F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie dawałaś do roboty??

Auto Rondo.

Tak mi tył wali

https://www.youtube.com/watch?v=H4Pz5yA9ftA&feature=youtu.be

Ja tam nie słyszę żadnego walenia , tylko coś jakby naprężenia typu naprężająca i rozsprężająca sie sprężyna. Może gumy na stabilizatorze , sprawdzałeś?

Po za tym kup sobie panie jakiś lepszy lewarek bo ten od audi to tylko w ostateczności do wymiany koła na drodze się nadaje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Wszystko skręcasz na kołach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do wymiany tarcz + klocki. Gdzieś mi kiedyś mignęło, że ktoś z forum może załatwić potrzebne części. Jeśli jest taka osoba prosił bym o PW ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Wszystko skręcasz na kołach

To w jaki sposób dokręcić tak górne wahacze? Na kołach jak auto stoi to ciężko tam raczej jakikolwiek klucz wsadzić.

A druga sprawa czy ktoś pamięta może jakie kodowanie w MCE trzeba ustawić przy zmianie ze zwykłych żarówek H7 na ori xenon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Wszystko skręcasz na kołach

To w jaki sposób dokręcić tak górne wahacze? Na kołach jak auto stoi to ciężko tam raczej jakikolwiek klucz wsadzić.

To ja może pomogę ;)

Przykręcasz koło , nawet na dwie śruby starczy załapać. Opuszczasz z lewarka. Mierzysz odległość od krawędzi błotnika do środka piasty. Podnosisz znowu do góry , ściągasz koło. Drugi lewarek podkładasz pod zwrotnice i podnosisz do góry tyle ile było na założonym kole. Dokręcasz śruby górnych wahaczy i latasz. Ja tak zrobiłem przy wymianie całej zawiechy pare lat temu, latam na gwincie i nic sie od tamtej pory jeszcze nie uwaliło.

:hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Wszystko skręcasz na kołach

To w jaki sposób dokręcić tak górne wahacze? Na kołach jak auto stoi to ciężko tam raczej jakikolwiek klucz wsadzić.

To ja może pomogę ;)

Przykręcasz koło , nawet na dwie śruby starczy załapać. Opuszczasz z lewarka. Mierzysz odległość od krawędzi błotnika do środka piasty. Podnosisz znowu do góry , ściągasz koło. Drugi lewarek podkładasz pod zwrotnice i podnosisz do góry tyle ile było na założonym kole. Dokręcasz śruby górnych wahaczy i latasz. Ja tak zrobiłem przy wymianie całej zawiechy pare lat temu, latam na gwincie i nic sie od tamtej pory jeszcze nie uwaliło.

:hi:

Dzięki wielkie a coś trzeba robić po takiej wymianie poza ustawieniem geometrii bo drążki kierownicze też idą do wymiany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie a coś trzeba robić po takiej wymianie poza ustawieniem geometrii bo drążki kierownicze też idą do wymiany.

Mniej jeździć po dziurach :decayed::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie dawałaś do roboty??

Auto Rondo.

Tak mi tył wali

https://www.youtube.com/watch?v=H4Pz5yA9ftA&feature=youtu.be

Ja tam nie słyszę żadnego walenia , tylko coś jakby naprężenia typu naprężająca i rozsprężająca sie sprężyna. Może gumy na stabilizatorze , sprawdzałeś?

Po za tym kup sobie panie jakiś lepszy lewarek bo ten od audi to tylko w ostateczności do wymiany koła na drodze się nadaje :wink:

Gumy i łączniki stabilizatora nowe...

Sent from my SM-G900F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...