Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄
IGNOROWANY

[B5 AFN] Turbina a rozgrzewanie silnika przed jazdą


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

po uruchomieniu silniczka czekam ok. minuty zeby olej pod cisnieniem dotarl do wszystkich miejsc. na poczatku jade bardzo delikatnie. nie przekraczaj 2000 obr/min az uzyska temperature 90C.

przed wylaczeniem silnika czekam ok. 2 minut. szczegolnie po bardzo dynamicznej jezdzie.

po dlugiej szybkiej jezdzie na autostradzie instrukcja obslugi zaleca odzczekac ok 2 min przed wylaczeniem silnika. olej w turbinie nie tylko ja smaruje ale i chlodzi. wylaczony od razu, z rozgrzana do kilkuset stopni turbina silnik,( szczegolnie w silnikach benzynowych z turbina) spowoduje ze nieprzeplywajacy w niej olej pozostaly w lozyskach zostanie zweglony, a zweglone pozostalosci zrobia swoje w lozyskach po ponownym uruchomieniu silnika.

Opublikowano

jak turbina nie będzie używana i bedziesz parkotał jak stary dziadek "maluchem" to sie zamuli (zbiera się nagar) tzn przezwyczai się do delikatnego gazu ;) poźniej trzeba bedzie troche powciskać do oporu żeby się odmulił ale przy tym można nieraz coś uszkodzić

Panowie to już są teorie pana Kazia. Bzdury, bzdury. Nie pisz już więcej, proszę.

Jeżeli chodzi o chłodzenie TDI to minutka, półtorej starczy.

Akurat w tym konkretnym przypadku mcm00 ma rację.

PSJ doprowadza do zabijania sadzami kierownic spalin a także dolotów EGR`a. Są przypadki , które leczy się ciezko lub w ogóle.

Opublikowano

baskecior, to chyba chodziło o tę końcówkę wypowiedzi :)

Opublikowano

chodzi o odmulanie :thumbup:

Opublikowano

Jak jezdzisz raz w tygodniu w trase to daj se spokoj z odpalaniem auta bo to strata paliwa.

A co do czasu do wyłaczenia silnika po jezdzie to chodzi tu o to aby nie wylaczyc zaplonu gdy turbina jeszcze nie zdazyla wyjsc z maksymalnych obrotow. Odczekiwanie kilku minut nic nie zmienia - nalezy odczekac kilkanascie sekund zaby ja przplukalo swiezym olejem - o ile masz swiezy olej :P

Opublikowano

czyli dobrze rozumiem że wystarczy 10-20 sekund na wolnych obrotach i można gasić motorownie?

Opublikowano

Jak jezdzisz raz w tygodniu w trase to daj se spokoj z odpalaniem auta bo to strata paliwa.

A co do czasu do wyłaczenia silnika po jezdzie to chodzi tu o to aby nie wylaczyc zaplonu gdy turbina jeszcze nie zdazyla wyjsc z maksymalnych obrotow. Odczekiwanie kilku minut nic nie zmienia - nalezy odczekac kilkanascie sekund zaby ja przplukalo swiezym olejem - o ile masz swiezy olej :P

wcale nie o to chodzi :tongue4:

Opublikowano

:oklaski:

no wlasnie,a przeciez juz bylo napisane o co chodzi...

Opublikowano

Panowie ale chodziło mi o to czy jest sens odpalić autko jak stoi długo w garażu, żeby pocykało sobie troszke.słyszałem że turbulum niema wtedy dobrego smarowania.prawda czy fałsz :a4fan:

Opublikowano

marcys, dlugo to pojecie wzgledne to raz, a dwa skoro bedziesz mial czas isc odpalic auto to mozesz sie nim przejechac. :tongue4:

Opublikowano

PIKUŚ teoretycznie masz racje tylko zawsze jak wracam z trasy a w szczególnośći zimą myje auto dokładnie z soli w w garażu stoi czyste do następnego wyjazdu.do poruszania się po mieście mam coś innego. i o to chodzi wyjade na chwile i znowu u......

Opublikowano

Ja bym nie odpalal bo i tak kierownice nie beda pracowaly tak jak podczas jazdy, a nie zardzewieje.

Jak sobie postoi troche nic mu nei bedzie tylko pozniej go troche przegonic. :P

Opublikowano

czyli dobrze rozumiem że wystarczy 10-20 sekund na wolnych obrotach i można gasić motorownie?

Możesz - na własne ryzyko.

Chodzi o to , aby łozysko turbiny zdazyło się wystudzić, nie chodzi tu o "świezy olej".

Po ostrej jeździe powinieneś odczekać mimimum 1,5 minuty.

Ja czekam ponad 2 ...

Opublikowano

Ludzie ja nie wiem gdzie wy mieszkacie - na parkingach przy autostradzie? Wracajac z trasy do domu jade przez swoje miasteczko 1000obr/minute i po problemie. Moze przekombinowalem troche z tym swiezym olejem ale nie raz rozbieralem turbosprezarki i jest to niemozliwe z powodu temperatury nawet w godzine po trasie wiec te dwie minuty to to takie lepsze zlo jesli porownac z praca na wolnych obrotach przez 2 czy 3 kilometry - potem parking czy garaz obowiazkowo bez uzycia pedalu przyspieszenia, kilkanascie sekund pracy i ma byc!

A najlepiej zamontowac sobie "włącznik turba" - jak juz zajezdzimy traktor to mozna sprzedac temat pacjentowi i wmowic mu ze słabo idzie bo wlacznik turba pierd olnal a to bagatela 150 zlotych i bedzie smigac jak nowy. w 2004 jeszcze taki temat przechodzil,a teraz ludzie sie naczytaja na tym internecie i nikt nie chce opla z tdsem...

ja również jak baskecior potępiam to co napisałeś w ostatnim akapicie...

Pomniejszam ten tekst, bo aż w oczy razi...

pre_pl

Opublikowano

Ludzie ja nie wiem gdzie wy mieszkacie - na parkingach przy autostradzie? Wracajac z trasy do domu jade przez swoje miasteczko 1000obr/minute i po problemie. Moze przekombinowalem troche z tym swiezym olejem ale nie raz rozbieralem turbosprezarki i jest to niemozliwe z powodu temperatury nawet w godzine po trasie wiec te dwie minuty to to takie lepsze zlo jesli porownac z praca na wolnych obrotach przez 2 czy 3 kilometry - potem parking czy garaz obowiazkowo bez uzycia pedalu przyspieszenia, kilkanascie sekund pracy i ma byc!

A najlepiej zamontowac sobie "włącznik turba" - jak juz zajezdzimy traktor to mozna sprzedac temat pacjentowi i wmowic mu ze słabo idzie bo wlacznik turba pierd olnal a to bagatela 150 zlotych i bedzie smigac jak nowy. w 2004 jeszcze taki temat przechodzil,a teraz ludzie sie naczytaja na tym internecie i nikt nie chce opla z tdsem...

Gdybym przez moje miasteczko jechał 1000 rpm, nie zarobiłbym na bułki na śniadanie.

Opla czy BMW z TDS`em nie chciałbym za darmo ...

Co do ostatniego akapitu ... bez komentarza. Następny taki tekst wywalę do kosza, a za sugerowanie nieuczciwych praktyk przy sprzedaży można oberwać ostrzeżeniem ...

Opublikowano

Moim zdaniem zapalanie silnika, żeby sobie trochę pochodził przynosi więcej szkody niż pożytku i nie warto tego robić.

Jeśli będzie przez tydzień stał przecież nic w środku nie zardzewieje :)

Każde zapalenie, zwłaszcza gdy silnik jest zimny, to "stres" dla motoru.

Opublikowano

oczywiscie kolega yesfan ma racje.

najwieksze zuzycie motorku nastepuje w trakcie jego startu gdy jest zimny. (brak cisnienia oleju w momencie staru +!!!zimny olej!!! ) a pozniej gdy zimny silnik pracuje, krazy w nim zimny olej, majacy gorsze wlasciwosci smarne niz gdy jest juz rozgrzany. gdy czekasz na jego rozgrzanie na postoju trwa, to o wiele dluzej niz w trakcie jazdy- wiec praca w niekorzystnych warunkach sie wydluza. lepiej jak bedzie sucho przejechac sie pare km. przynajmniej bedziesz mial dodatkowo przyjemnosc :a4fan: po to przeciez mamy nasze :audi: .

:) troche sie powtarzam ale chcialem uzasadnic :)

Opublikowano

i tu się zgodzę z kolegą MUSASHI ma racje ze nie ma sensu czekać na postoju jak złapie temperature i w tedy ruszać.to nie lata powojenne ze trzeba było grzać motory do marszu.odpalasz swoją :a4fan: i ruszasz dajesz jej w pędzel jak złapi temp. i jest git przecież mamy XXI. nasze :a4fan:mają nas cieszyć z jazdy a nie zamartwiać co zrobie jak przekroczę o 300 obrotów za duzo :polew: ważne aby po ostrej jezdzie dać trochę czasu rekontwalescencji turbince.to jak byscie mieli zadyszke i jednocześnie chcieli pieknie wyrecytować wierszyk dla mamy.pozdrowionka

Opublikowano

Musashi:

najwieksze zuzycie motorku nastepuje w trakcie jego startu gdy jest zimny

Tak tylko my tu rozmawiamy o turbinie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...