Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B6] Jaki smar do wymiany świec żarowych ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czyli to ew. gwintowanie moze byc szkodliwe czy nie za bardzo???;/

no moze byc szkodliwe... ale co robic jakby sie urwala albo przy wykrecaniu gwint uszkodzil?

Generalnie w 2,5v6tdi swiece wymienia sie tylko gdy jest spalona a nie profilaktycznie (za duze ryzyko)

Wiecej: jak jest spalona a nie chce sie wykrecic to bym na sile jej nie wykrecal (to taka niewdzieczna robota... duzo ostroznosci, troche czasu trzeba czasem...)

Opublikowano

czyli smar tego typu to pic na wodę ? U siebie miałem problem z odkręceniem, w końcu się udało, ale teraz smaru użyłem, opinie mogę napisać dopiero przy kolejnej wymianie.

http://allegro.pl/beru-smar-do-swiec-zarowych-uzywaj-przy-wymianie-i1895612178.html

Opublikowano

witam, też mam problem z jedną świecą. nie chciała nawet drgnąć, zalałem w-40 na całą noc i dwa obroty i nic. następna próba i też dwa obroty i nic. nie wiem czy da radę ją ruszyć

Opublikowano
witam, też mam problem z jedną świecą. nie chciała nawet drgnąć, zalałem w-40 na całą noc i dwa obroty i nic. następna próba i też dwa obroty i nic. nie wiem czy da radę ją ruszyć

Adam, uwazaj bardzo z ta swieca. Na forum jest pare watkow jak w podobnej sytuacji koledzy pourywali swiece. Mysle ze musisz ja caly czas czyms zalewac i wkrecac i wykrecac. Napewno bardzo zmudna praca.

Ale lepsze to niz zdejmowc glowice.

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zdecydowanie nie należy stosować pasty miedzianej - tę stosuje się tylko na połączenia stalowo-staliwno-żeliwne. Stosowanie jej przy połączeniach z metali kolorowych - zwłaszcza aluminium - powoduje elektrokorozję na połączeniu i często zniszczenie gwintu jeszcze przed odkręceniem.

Edytowane przez samekgsx550
Opublikowano

Panowie prosze o opinie z waszego doswiadczenia. Jako ze staram sie dbac o auto chyba mu zaszkodzilem. Pacjenf A4B8 2.0TDI. Wymienialem swiece, robilem to po raz pierwszy. Najpierw zalealem je WD40 nastepnie jak poczulem ze puscily dmuchalem na oslep gniazda sprezonym powietrzem. Jako lajk nie sprawdzilem jak skutecznie to zrobilem. (Gniazda byly mokre wiec kurz i piaseczek trzymal sie ich). Wykrecilem stare swiece. Wsadzilem nowe i z momentem 15NM dokrecilem. W czasie dokrecania czuc bylo ze na gwicie zostal piasek i zazgrzytalo. Przestraszylem sie ze jakis piasek wpadl do komory spalania i zamiast sie zastanowic odpalilem auto wkrecajac sobie ze musza sie one wygrzac. Auto pracowalo na wolnych obrotach parenascie minut. Zgasilem je. Nie zauwazylem przy odpaleniu zadnych negatywmych objawow. Byc moze twardziej silnk pracowal. (Akurat mogl tez wystartowac wypalajacy sie dpf). Zrozumialem ze jak ten mokry od wd piasek byl na gwincie gniazda swiec to mogl dostac sie do komory spalania. Gdybym sie nie pospieszyl i rozlaczyl listwe wtryskowa to moglbym zakrecic rozrusznikiem i wydmuchac przez te gniazda to co wpadlo o ile wpadlo. Teraz juz chyba jest za pozno. Pytanie czy myslcie ze porysowalem sobie gladzie cylindrow czy to co bylo na tlokach poszlo przez zawor wydechowy? Czy moge zostawic tak wkrecone swiece na kolejene 100tys km z piaskiem czy lepiej mimo wszystko wykrecic ryzykujac ze wlasnie teraz jakis piasek z gwitu odpadnie dodatkowo. Wiem ze spierdzielilem moja wina. Powinienem dobrze oczyscic stozkowate gniazda swiec a nie byc w goracej wodzie kompany. Do teraz lubilem swoje auto. Nie bralo oleju od wymiany do wymiany. Nie wiem czy nie zniszczylem sobie silnika.

Opublikowano

nic mu nie bedzie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...