krawcu11 Opublikowano 28 Września 2011 Opublikowano 28 Września 2011 ale za to przed sniadaniem jest dobry efekt jesli chodzi o zbijanie masy bo organizm bierze paliwo z zapasow a nie z tego co zjadles przed biegiem
cocoo24 Opublikowano 29 Września 2011 Autor Opublikowano 29 Września 2011 bieganie rano nadczo nie jest za bardzo wskazane, powinno sie coś zjeść nawet delikatnego, kazdy biega jak mu pasuje, bez różnicy czy to rano czy wieczór, ważne zeby coś wmiare przed zjeść. Ja biegam wieczorami, a zawody sa rano i mi to w niczym nie przeszkadza,
krawcu11 Opublikowano 9 Października 2011 Opublikowano 9 Października 2011 cos niewielu biegaczy na tym forum hehe[br]Dopisany: 29 Wrzesień 2011, 15:31_________________________________________________wczoraj zamienilem bieganie na rower czasami fajnie jest cos odmienic chociaz zdecydowanie wole biegac[br]Dopisany: 01 Październik 2011, 09:52_________________________________________________hej chyba zmiana pogody na jesienna was nie wystraszyla
Pandzior Opublikowano 9 Października 2011 Opublikowano 9 Października 2011 Właśnie, jak biegacie zimą to nie chorujecie?
Wihajster Opublikowano 9 Października 2011 Opublikowano 9 Października 2011 Właśnie, jak biegacie zimą to nie chorujecie? niby dlaczego...wręcz przeciwnie i uodparniasz sie
Pandzior Opublikowano 9 Października 2011 Opublikowano 9 Października 2011 Biegałem trochę jesienią i zawsze kaszlałem jak stary gruźlik, ale może dlatego, że wtedy nie miałem zupełnie kondycji i dyszałem przez całą drogę.
mikolaj85 Opublikowano 9 Października 2011 Opublikowano 9 Października 2011 Ja biegam pratycznie codziennie przed śniadaniem, czasami wieczorem ale wtedy spać za bardzo nie moge, a rano to dzieki temu się budze bieganie rano nadczo nie jest za bardzo wskazane, powinno sie coś zjeść nawet delikatnego Dlaczego nie zdrowe ?
cocoo24 Opublikowano 10 Października 2011 Autor Opublikowano 10 Października 2011 Biegałem trochę jesienią i zawsze kaszlałem jak stary gruźlik, ale może dlatego, że wtedy nie miałem zupełnie kondycji i dyszałem przez całą drogę. trzeba przyzwyczaić gardło do zimnego powietrza, ja osobiście uwielbiam biegać przy minusie, bo czuje jak sie hartuje, do tego jest lepsze chłodzenie, dres, czapka bluza z kapturem, rękawiczki i jazda. Wiadomo, ze po tym troche kaszle, ale to zdrowy kaszel i trwa max 2 min.ps. gdy znajomi non stop chorują, ja sie czuje odealnie, bez różnicy mi zmiany temperatur, deszcz czy snieg, wazne ze GIRA się kręci Bieganie nadczo, każdy musi poznać i słuchać swój organizm i wiedziec co jest dla niego dobre, czytałem jakies opinie specjalistów w temacie i twierdza ze nadczo nie jest za zdrowe, ale to każdego indywidualna sprawa. W niedziele miałem zawody na 10 km zrobiłem to tempem 4:40 w 46:50. [br]Dopisany: 10 Październik 2011, 09:02_________________________________________________ Właśnie, jak biegacie zimą to nie chorujecie? niby dlaczego...wręcz przeciwnie i uodparniasz sie
Pandzior Opublikowano 10 Października 2011 Opublikowano 10 Października 2011 W niedziele miałem zawody na 10 km zrobiłem to tempem 4:40 w 46:50. [br]Dopisany: 10 Październik 2011, 13:31_________________________________________________Panowie, strzelają mi kolana i kostki, a jestem zmuszony biegać ostatnio po twardym podłożu, czy glutamina może mi pomóc?
domjenick Opublikowano 10 Października 2011 Opublikowano 10 Października 2011 ...a ja z uwagi,że nie mam czasu na rower-zacząłem biegać-nic nie mówiłem,żeby nie zapeszać -ciężko było z regularnością,ale od lipca biegam sobie co drugi dzień po 10-15 minut- żeby piwsko z siebie wypocić i psa trochę do biegania przyzwyczaić...
mikolaj85 Opublikowano 10 Października 2011 Opublikowano 10 Października 2011 W niedziele miałem zawody na 10 km zrobiłem to tempem 4:40 w 46:50. [br]Dopisany: 10 Październik 2011, 13:31_________________________________________________Panowie, strzelają mi kolana i kostki, a jestem zmuszony biegać ostatnio po twardym podłożu, czy glutamina może mi pomóc? Napewno dobre buty do biegania pomogą a glutamina nie zaszkodzi
Pandzior Opublikowano 10 Października 2011 Opublikowano 10 Października 2011 W niedziele miałem zawody na 10 km zrobiłem to tempem 4:40 w 46:50. [br]Dopisany: 10 Październik 2011, 13:31_________________________________________________Panowie, strzelają mi kolana i kostki, a jestem zmuszony biegać ostatnio po twardym podłożu, czy glutamina może mi pomóc? Napewno dobre buty do biegania pomogą a glutamina nie zaszkodzi Buciory zakupiłem.
cocoo24 Opublikowano 11 Października 2011 Autor Opublikowano 11 Października 2011 Jedz dużo makaronu, to troche poprawi Ci smarowanie. A strzelają Ci kostki, może za ostro odrazu biegniesz, najpierw około 2km trzeba sie rozgrzać, póxniej można dawać
Pandzior Opublikowano 11 Października 2011 Opublikowano 11 Października 2011 Rozgrzewam się w domu a później staram się biegać równym tempem ok 6:00
cocoo24 Opublikowano 11 Października 2011 Autor Opublikowano 11 Października 2011 Rozgrzewam się w domu a później staram się biegać równym tempem ok 6:00 ja sie rozgrzewam poprzez bieg, na poczatku delikatnie, później mozna pocisnąć, zalezy czy interwał czy zwykły trening.Oczywiscie po bieganiu rozciąganie i to 10 minutowe
krawcu11 Opublikowano 30 Października 2011 Opublikowano 30 Października 2011 cocoo24 niezly czas na 10km jak bym sie sprezyl to moze bym dal rade chociaz bardziej widze to tak: miedzy 4:50 a 4:59 na km :> hehe moze jak zime dobrze przepracuje to bedzie lepiej widzieliscie gdzies dobry plan treningowy na 1000m zakladany czas 3:40 dla chlopaka 17 lat raczej mało biegajacego
slawek72 Opublikowano 20 Lutego 2012 Opublikowano 20 Lutego 2012 Witajcie, to i ja sie podlacze,bedzie juz ok 10 latek jak przerzucilem sie glownie na bieganie,obecnie 40 roczek juz leci i forma nie najgorsza.Wczesniej majac 14 lat biegalem przez ok rok w klubie glownie na srednich i dluzszych dystansach,potem odszedlem od biegania,ale byl futsal, badmingtony,tenisy, rowerki,no i imprezki oczywiscie, tak ze sport caly czas . W ostatnim roku przerzucilem sie na bieznie, biegam ze skosami ale nie duzymi zwykle 4% max 6-8%, czasem bez,zalezy od samopoczucia.Fajnie ze jest tu taki watek bo mozna wymienic sie opinia/doswiadczeniem. Co do czasow to nie sa jakies imponujace,ale daje rade jakos , zwykle biegam 7km(czasem wiecej tak do 10km),czasy to ok 27 min,rekord 26.15-wiecej bieznia nie da rady bo max speed jest 16 km/h , slabsze czasy to roznie 28-29min, a 10 to ok 39-40min, czasem ciut wolniej, a czasem da sie cos z tego urwac.Ale i tak mysle ze nie jest zle,fajnie by bylo wybrac sie kiedys wspolnie i poganiac troche.Zeby nie bylo nie jestem jakims maniakiem,po prostu mysle ze to fajny sposob na utrzymanie kondycji i wyladowanie energii, co do biegania z muza to raczej juz nie,kiedys tak,ale szczerze troche mi to przeskadza,a poza tym czasem lubie posluchac sobie ptaszkow, otoczenia itd . A co do pory ciezko odpowiedziec na to pytanie, kiedys biegalem nocami po ulicach kolo 23 i pozniej- podczas biegania czulem sie swietnie, gorzej bylo z ogolnorozwojowka,przed i po. Zwykle przed rozgrzewam sie ok 10 min,a po to brzuszki, jakies ciezarki,ale bez przesadyzmu , wiec o tej porze to sie juz niezbyt chcialo robic cos wiecej. Biegalem tez nad ranem,ten czas uwazam szczerze za najlepszy do biegania,ale czlowiekowi wielokrotnie sie nie chce tylka ruszyc wiec najczesciej biegam po poludniu. Biegalem juz w roznych miejscach na kuli ziemskiej,gdy jechalem na wakacje to czasem lubialem sobie pobiec na bosaka po plazy, w gorach tez jest fajnie ale u mnie troche problemy z kolanem gdy biegne dluzej pod gore wiec za duze skosy i przeciazenia sa dla niego nie za bardzo wskazane, w kazdym badz razie nie za czesto i intensywnie.Natomiast biegajac w cieplych krajach jak nie wybiegnie sie wczesniej nad ranem to potem sie nie da bo strasznie cieplo i duszno jest, no chyba ze ktos lubi takie warunki ja nie,.Wrecz wole chlod,zimno i mroz wtedy jakos przyjemniej sie biegnie.To chyba tyle mam nadzieje ze cos wniose do tematu,zawsze mozna wymienic sie opinia,pozdr wszystkich
cocoo24 Opublikowano 20 Lutego 2012 Autor Opublikowano 20 Lutego 2012 dzięki za wpis kolego sławek72, trzeba rozruszac ten wątek, proponuje aby sie wymieniac informacjami może zaczniemy od diety, co polecacie do jedzenia przed i po, albo woóle , jaką diete trzymac. Przed zawodami osobiscie pakuje w siebie ryż z ksielem, makarony lub jajecznice. Macie jakies przepisy na dobre rzeczy, bo mi już ten ryż bokiem wychodzi ps. 1.04 jest 5 poznań półmaraton, zapraszam, wiecej info w google
slawek72 Opublikowano 20 Lutego 2012 Opublikowano 20 Lutego 2012 Cocoo, hmm ,szczerze chodzi mi po glowie cos dluzszego, jakis czas temu biegalem w lesie 12-15 km(tylko mniej razy w tyg zwykle 3, czasem 4), przyznam ze znosilem to "relaksacyjnie". Tak szczerze to 20 km nie bieglem juz chyba z 25 lat , mysle ze dalbym rade w dobrym tempie,choc wiadomo ze po dwudziestce zaczynaja sie schody/lekki kryzys. O dluzszych dystansach nie mysle, bo to juz nie te lata,organizm renegneruje sie dluzej niestety(patrz Kliczko ), a poza tym nie ma motywacji i czasu, bo i tak w tygodniu poswiecam na cwiczenia 4-5 dni po srednio 1.40 min, wiec wystarczy. Nawet moja Pani placze ze sie kiedys zajade, ale takie to juz koziorozcowe zawziecie we mnie ze nie przemowisz . Co do diety,hmm co mam powiedziec,staram sie wiele rzeczy ograniczac, jesc w miare zdrowo,ale bez jakiegos przesadzymu, jestem lasuchem, wiec o wiecej nie pytajcie, generalnie staram sie jesc mniej, ale wiecej razy dziennie (5-6). Slodycze zastepowac owocami,choc oczywiscie tak do konca sie nie da,szczegolnie jak tesciowka pyszne ciacha robi na weekend . Co do wagi to wacha sie ona u mnie ok 82-3kg(183cm),treaz ostatnio po swietach poszlo do 84(moze to powod zwiekszenia cwiczen silowych), ale zbijam,jem oczywiscie tez duzo warzyw,ale mieso i ziemniaki tez. Poniekad zdaje sobie sprawe z tego ze mozna zdrowiej,ale nie chce przesadzac,kiedys opieralem sie glownie na gotowanym jadelku,bialym miesie,ryzu, teraz roznie, jak powiedzialem nie przesadzam z kaloriami,choc czekoladka tez czasami nie pogardze.....
cocoo24 Opublikowano 20 Lutego 2012 Autor Opublikowano 20 Lutego 2012 heheh powiem Ci szczerze, ze mam bardzo podobną diete jak Twoja. Mam 82kg i 186cm i tak mi sie to trzyma. Biegam regularnie od ponad 2 lat. Startuje we wszytskim, 5km, 10, 21 a w listopadzie na 30-che robie sobie prezenet i startuje w maratonie. Biegam po 3 razy w tyg łącznie około 25-30km, 2 razy ćwicze na siłowni, pompki, 6w itd. Jak tylko dostane nowe nimbusy 13 w jakiejś przystępnej cenie , to zwiekaszam treningi do min 4 razy w tygodniu. Moje założenia to 5km poniżej 20min i półmaraton w 1:30. Moje aktualne rekordy to: 5km- 21:50sek 10km- 46 min 21km- 1h 46min co do bariery, to ja pierwsza mam na około 18km, ale to lajt podobno w porównaniu z barierą przy 35, w listopadzie sam sie przekonam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się