Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Upgrade hamulców w A4 B6/B7


H4mm3R

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra... Nastraszyliście mnie :( ... Idę kupić miesięczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12.7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

1.jpg

tu jest ori adapter RS2jki

Edytowane przez pioteros
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pioteros:

Co innego konstrukcje obliczone i przebadane wielokrotnie przez producenta, który posiada na wszystko stosowne papiery (homologacje, atesty itp.) a co innego samoróbka robiona na oko!

Jako, że pochodzę ze wsi, to nieobce mi były widoki wzmacniania ram przyczep transportowych... niby wszystko super, poprawianie fabryki (która rzekomo oszczędziła na materiale) i w ogóle... a to, że naprężenia i inne siły już się nie rozkładały po całej konstrukcji tak jak przewidział to konstruktor to już średnio kogo obchodziło... ważne, że więcej ton zboża można dzięki temu przewieźć na raz. Można to porównać do kolosa na glinianych nogach. Albo do łańcucha w którym gdzieś jest słabsze ogniwo... Żeby nie było - oryginalnie przyczepa i jej rama była wyliczona na konkretną przewożoną masę. Dopóki się jej nie przekraczało było wszystko OK :whistling:


Ale każdy robi co uważa... chociaż, nie do końca, bo sami po drogach nie jeżdżą. W końcu to są drogi publiczne.

Mnie to w każdym razie nie przekonuje. Jestem odpowiedzialny za osoby które wożę i nie darowałbym sobie gdyby powodem wypadku było niesprawne auto. A w szczególności tego typu przeróbki (węże bez atestów, dorabiane na oko dystanse etc.) :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli proste, zostajesz przy serii i nie zawracasz gitary :hi:? L

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi wystarczy ze podobne "rzezby" robi sie w sportach motorowych

wole spotykac ludzi ktorzy z glowa robia hamulce nawet w ten sposob w swoich autach niz tych ktorzy w ogole do nich nei zagladaja i nie wiedza z czym to sie je

wszystko jest dla ludzi jesli robi sie to z głową i z dobrego materiału nie plasteliny

a atest, to można mieć, w atestowanych produktach tez zdarzają się buble, bo zwykle sprawdza się na lini produkcyjnej jedną sztukę na tysiąc w masowego produkcji, i tez nigdy nie ma się tej gwarancji że trafiło się w dobry towar, mowa o tarczach, klockach, zawieszeniu, itp itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakład w którym pracuję bez stosownych świstków nie sprzedałby ani jednego swojego produktu. To urządzenia o klasie jakości industrial-grade, gdzie przepisy są równie restrykcyjne co w obszarze automotive. I uczciwie powiem, że KAŻDY produkt jest drobiazgowo sprawdzany, z dokładnie tę samą procedurą - absolutnie nie ma tu miejsca na przymykanie oka czy wyrywkową kontrolę. Nawet jeśli błąd w produkcji zdarza się raz na tysiąc. Zresztą jestem za to odpowiedzialny :P

Mam też bezpośrednią styczność z działem projektowym i tam nie ma miejsca na robienie czegokolwiek na oko! Symulacje, wielokrotne testy, optymalizacje, finalne testy, niejednokrotnie w specjalistycznych ośrodkach (jeśli nie mamy na wyposażeniu atestowanego i skalibrowanego sprzętu pomiarowego). Tu nie ma miejsca na widzimisię czy inne pi razy drzwi, a więc i branie z tego tytułu osobistej odpowiedzialności za ew. bubel powielony w tysiącach egzemplarzy :hi:

Zastanawiam się też który ze specjalistów z motor-sportu wziąłby odpowiedzialność za tragedię spowodowaną przez pęknięty przewód hamulcowy w miejscu jego zakucia. Żaden. Mając atest zasłania się stosownym dokumentem, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurą... i, że prawdopodobnie inny czynnik spowodował fatalną w skutkach usterkę.


Czyli proste, zostajesz przy serii i nie zawracasz gitary ?

Zostaję przy częściach pasujących P&P w miejsce stockowych. Wyprodukowanych przez producentów z papierami. Proste :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papierami to sie d... podciera

zrobiłem setki przeróbek nie tylko jarzm ale tłoczków trzpieni i innych dupereli

jezeli ktoś ma właciwa wiedzę to zrobi podzespół lepszy od fabryki, która idzie zawsze po najniższej lini oporu i kosztów

elementy które dorabiałem a któych nie mozna było nabyc badz były za drogie do dzisiaj jezdza w samochodach i nic sie nie dziej

mozna zrobic i druciarstwo ale to lepiej testowac na sobie a nie na innych co nieraz jest widoczne na tym forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Udało mi się zainstalować wszystko więc postanowiłem, że się pochwalę efektami.

Klocki i tarcze przed modem nadawały się już tylko do wyrzucenia dlatego postanowiłem zmienić zaciski na 320 i 288.

Do wymiany poszły zaciski, klocki, tarcze, przewody (na oplot) i płyn hamulcowy.

Zdjęcia przed modem:
LR9difcl.jpg

61ZhjrXl.jpg

EeXUHNrl.jpg

qouYHUMl.jpg

I zdjęcia po modzie:

lwTCoqkl.jpg

7YR4Q3bl.jpg

xRpqqgsl.jpg

HcWKuxWl.jpg

4AAwQEpl.jpg

e0w04CFl.jpg

Samochodem przejechałem dla testu około 10km. Siły hamowania i poprawy funkcjonowania układu nie będę jeszcze oceniał. Po dotarciu zestawu pochwalę się wrażeniami.

Niestety przy wymianie napotkałem się z dwoma problemami (o ile można je nazwać problemami):

1. Pedał hamulca nawet po 2-krotnym odpowietrzeniu układu jest bardzo miękki (oceniam względem serii). Może to kwestia tego, że cały układ musi się jeszcze "ułożyć". Jeśli ktoś miał podobny problem to proszę o informację.
2. Niestety okazało się, że nowy zacisk jest bardzo szeroki, a moje 19" niestety nie wchodzą. Jedynym rozwiązaniem na ten moment jest założenie dystansów 20mm. Okazało się jednak, że koło wystaje poza obrys samochodu.

XlxhGv1l.jpg

Czy ktoś może mi powiedzieć jak wygląda sprawa z frezowaniem takiego zacisku chociaż minimalnie ?. Gdyby zastosować dystans 10mm byłoby w miarę ok.

Pozdrawiam i polecam wszystkim tego moda. Jednym słowem warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wina zaciskow, bo one sa bardzo ulozone tak aby kazda felga weszla, tylko felgi masz do kitu pod wzgledem montowania wiekszych hebli, maja duzy rant, i sa bardzo wklesle - albo felga z rantem albo dobry hebel
sfrezowac go mozesz nie powinno nic sie stac jesli niewiele brakuje - alej a predzej zmienilbym kolo


co do miekkiego pedalu, to po czesci tak, calosc sie nie ulozyla i nie hamuje cala powierzchnia, dlatego hebel jest slaby, ale na wszelki wypadek odpowietrz jeszcze raz solidnie opukujac w miedzy czasie kazdy zacisk gumowym mlotkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wina zaciskow, bo one sa bardzo ulozone tak aby kazda felga weszla, tylko felgi masz do kitu pod wzgledem montowania wiekszych hebli, maja duzy rant, i sa bardzo wklesle - albo felga z rantem albo dobry hebel

sfrezowac go mozesz nie powinno nic sie stac jesli niewiele brakuje - alej a predzej zmienilbym kolo

co do miekkiego pedalu, to po czesci tak, calosc sie nie ulozyla i nie hamuje cala powierzchnia, dlatego hebel jest slaby, ale na wszelki wypadek odpowietrz jeszcze raz solidnie opukujac w miedzy czasie kazdy zacisk gumowym mlotkiem

Z tymi felgami to mnie zmartwiłeś. Ale rzeczywiście, przecież te heble do największych nie należą. Muszę w takim razie pomyśleć poważnie nad zmianą na inne.

Spróbuję przejechać jeszcze trochę kilometrów a potem profilaktycznie odpowietrzę raz jeszcze.

Dzięki za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przednie zaciski można przefrezowac na równo. Tylne zaciski masz zapowietrzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przednie zaciski można przefrezowac na równo. Tylne zaciski masz zapowietrzone.

Pewniak że to wina tyłu ? Chce zrobić jeszcze pare kilometrów i dopiero odpowietrzyć całość.

Edytowane przez aspirynC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylnych zacisków nie odpowietrzysz na jarzmie tylko w rękach.

Edytowane przez Dev
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj Dev-a ,masz powietrze z tyłu i nic się nie ułoży ,przerabiałem to,jak pozbyłem się powietrza od razu był dobry hebel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj Dev-a ,masz powietrze z tyłu i nic się nie ułoży ,przerabiałem to,jak pozbyłem się powietrza od razu był dobry hebel

Ok, jutro rano się za to biorę. Dzięki Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


papierami to sie d... podciera
zrobiłem setki przeróbek nie tylko jarzm ale tłoczków trzpieni i innych dupereli

Dev, Tobie to jeszcze można by zaufać w kwestii solidności... ale wiedz, że jakbyś chciał stawać ze swoimi wyrobami do publicznych przetargów to byś płakał, że jedynym papierem jakim dysponujesz na warsztacie to zrolowana celuloza postawiona obok sedesu w wychodku.

Papieru z okazji ukończenia szkoły/uczelni niestety nikt nie bierze wtedy pod uwagę.

Ale dość już tej jałowej dyskusji :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apier i papier

beyer, a jaka masz gwarancje na przyklad ze kupujesz auto z niemiec, i ma on wymieniony zacisk tylny, i ze ten zacisk jest ori ? zadnej nei masz gwarancji, moze to byc chinski odlew i bedziesz jezdzil zadowolony i nieswiadomy

na kazda czesc jaka masz w aucie masz wystawiony papier ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde nowe auto ma homologację, to wystarczy. Daje to z automatu gwarancję na każdą część, nawet najmniejszą śrubkę znajdującą się w pojeździe.

A to, że ktoś coś babrał w nim w międzyczasie to już nie jest brocha producenta! To na kupującym używkę spoczywa odpowiedzialność za ewentualne niedopatrzenie bubla. Zgodnie z powiedzeniem - widziały gały co brały :whistling:

W ogóle to często się zdarza by w używanych autach ładowano chińskie hamulce (zaciski)? Naprawdę? Jak dla mnie to muszą być wybitnie jednostkowe przypadki... tym bardziej, że zaciski (traktowane z szacunkiem) należą do relatywnie bardzo trwałych podzespołów w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie już spokój z tym tematem.

Hebel z eSy B6/B7 i tak nie ma homologacji (jak się mi zdaje) w innych wersjach silnikowych mimo,że buda ta sama. Zostaje "seria" i tyle, a odważniejsi mogą zakładac coś większego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...