Skocz do zawartości
IGNOROWANY

jak to jest z odpalaniem w zimę?


sisi1977

Rekomendowane odpowiedzi

dopada nas zima,w niedalekiej przyszłości czakają nas mrozy od -10 do -25 ,odpalamy silnik i co dalej,czy czekamy aż wszystko sie zagrzeje w silniku,czy od razy po odpaleniu mozna ruszac zimnym silnikiem jak lód,co jest bardziej szkodliwe?ja mając starego forda kiedyś odpalałem jak był duży mróz i czekałem az sie zagrzeje,nie wiem jak to jest w superw wozach takich jak nasze niunie z przebiegiem taki jak mój to znaczy 21tyśkm.w książsce serwisowej piszą zeby odpalac i jechac,ale nie było nic napisane jak postępowac w silnych mrozach.moje zdanie jest takie ze przy moim roczniku i takim przebiegu lepiej odczekać te pare minut aby sie chociaż olej rozbełtał,bo przy tak niskich temperaturach wszystko robi się bardziej gęstrze.ps.co radzita :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zimą olimpiady jeszcze nie odpalałem. Ale BMW odpalałem na wyciśniętym sprzęgle, chwilę czekałem aż spadną obroty z 1300 do 1100 (czas około 2-3 sekund) i jeszcze chwile na biegu jałowym sobie prykał (też około 5 sekund) i powoli wyjazd, a dopóki nie nabrała temperatury (około 80°C) to gaz max do 3000 obr.

Myślę że z audi będę robił podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...niewazne czy zimia, czy lato, czy syberia na maxa...w kazym aucie ostatnich lat podono mozna jechac zaraz pod odpaleniu, ale bez papaciowania do czasu az sie nie nagrzeje...

ja robie tak:

a) gdy napadalo sniegu: wsiadam do wozka, odpalam, biore sie za odsnierzanie, i gdy autko jest czyste > odjazd ;-)

B) gdy nie ma nic, sam dziadek mróz: wsiadam, odpalam, potem powoli zapinam sie w pasy, moze odpale radyjko z wiadomosciami, co daje jakies 30 sek...i odjazd ;-)

NA PEWNO NIE WOLNO BUTOWAć ZIMNEGO SILNIKA!

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaa kiedys miałem taką pracę,ale wczesniej miałem forda escorta i praca moja polegała na tym ze spałem w srodku nocy sobie w domciu i nie znałem godziny kiedy telefon zadzwoni.jak zadzwonił np: 2 w nocy zima moróz -15 i nie miałem czasu na zabawy z rozgrzewaniem silnika.wygladało to tak ze telefon(zgłoszenie gdzie mam jechać),buty,kurtka,samochód,kluczyk,przekręcenie kluczyka i odjaz z piskiem opon(jak nie było śniegu :mrgreen: ).musiałem z punkty A dojechac jak najszybciej do punktu B.latem sprzedałem tego forda ale silnik nadal po zimie i takim katowaniu chodzi jak malinka(1,6 16V).w audi nie odważył bym sie zrobic czegos takiego,serce by mi pękło :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wczesniej miałem forda escorta... latem sprzedałem tego forda ale silnik nadal po zimie i takim katowaniu chodzi jak malinka(1,6 16V):???:

Tez miałem nieszczescie być posiadaczem forda escorta. po 9 miesiacach szczesliwy az klaskając uszami sprzedalem to ustrojstwo i wiecej o fordzie slyszec nie chce!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w 80-tce 1.6 TD czekałem aż praca silnika sie wyrówna i w drogę. Zanim się nie rozklekotał nie było jazdy. Teraz w instrukcji swojej A4 wyczytałem, że "należy od razu ruszać, gdyż grzejąc silnik na postoju, w oleju tworzą się związki szkodliwe dla silnika". No coż - zgodnie z tym ruszam niedługo po odpaleniu - oczywiście bez sandała w podłodze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po odpaleniu odrazu delikatnie ruszamy i spokojna jazda tak każą wodzowie a ich trzeba słuchac, żadnego odśnieżania na zapalonym silniku :!: ale dlaczego to nie powiem ale chyba podczas jazdy autko sie nagrzeje szybciej i olej wszędzie się rozprowadzi lepiej tak se myślę :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze piszecie co niektórzy. Po odpaleniu należy od razu spokojnie jechać, wówczas auto szybciej sie nagrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpalamy czekamy kilka kilkanaście sek. i jazda - w zimę bardzo ważne jest by poziom oleju był bliski max gdyż jest gęsty i wolniej się rozpływa. Absolutnie nie gazwować! utrzymywać możliwie niskie obroty podczas jazdy. Silnik szybciej się rozgrzeje podczas jazdy niż na jałowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MorgothDBMA

Jak się ma 1.8T to robimy tak:

Odpalamy, przyciskamy gaz do 6500 (od razu po zapaleniu) i rura....

jedziemy na 1,2,3 az do odcięcia........ i co chwilę na maxa po heblach ..... :)

A potem na 4ce do 7000 RPM i redukcja do 2jki........ taaaaaa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma 1.8T to robimy tak:

Odpalamy, przyciskamy gaz do 6500 (od razu po zapaleniu) i rura....

jedziemy na 1,2,3 az do odcięcia........ i co chwilę na maxa po heblach ..... :)

A potem na 4ce do 7000 RPM i redukcja do 2jki........ taaaaaa

:shock:

nawet na silniku 1.2 w jakiejs małej budzie bym tak nie robił

Jak jest mróz i silnik zimny to dla mnie nie ma znaczenia czy diesel czy benzin.

Trzeba się obchodzić delikatnie na początku...

W jednych dłużej, w drugich krócej.

Sam nie wiem czy Ty żartujesz, czy nie... :cool:

Tu chodzi o olej panie, a nie o rodzaj silnika.

Przed ruszeniem warto poczekać parę, parenaście sekund zanim się ruszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem trzeba odrazu wsiadać i jechac oczywiście spokojnie ponieważ podczas jazdy jest większe ciśnienie oleju i i szybciej on dociera do miejsc do których na wolnych obrotach gęsty olej raczej szybko niedotrze. No chyba że sie myle to mnie poprawcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

ja robie tak:

a) gdy napadalo sniegu: wsiadam do wozka, odpalam, biore sie za odsnierzanie, i gdy autko jest czyste > odjazd ;-)

.

Najpierw powinienieś odśnieżyć auto i przygotować do jazdy , a potem odpalasz i jedziesz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

ja robie tak:

a) gdy napadalo sniegu: wsiadam do wozka, odpalam, biore sie za odsnierzanie, i gdy autko jest czyste > odjazd ;-)

.

Najpierw powinienieś odśnieżyć auto i przygotować do jazdy , a potem odpalasz i jedziesz :wink:

Jest jeden zonk takiego postepowania: auto skute lodem..bez odpalenia zapomnij ze jakas skrobaczka to zejdzie;-). A tak wlaczam ogrzewanie na maxa...i po 2 minutkach mozna skrobac...;-)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma 1.8T to robimy tak:

Odpalamy, przyciskamy gaz do 6500 (od razu po zapaleniu) i rura....

jedziemy na 1,2,3 az do odcięcia........ i co chwilę na maxa po heblach ..... :)

A potem na 4ce do 7000 RPM i redukcja do 2jki........ taaaaaa

Chcesz odpowiadać za szkody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MorgothDBMA

Panie i Panowie, naturalnie żartuję w całej liniii

Nie zauważyliście (zonk) że cały post aż sączy się zabójczymi dla silnika operacjami :) :) :)

Ale żem prowokację zapuścił, jak jasiu_ś[email protected] :) LOL

Ja mojego odpalam i odrazu jade, ale do 2500 RPM i delikatnie na gaz, a gdy złapie 90 stopni to do 3000 RPM jeszcze trochę. Potem to już normalnie do 3500 czasami 4000....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...