Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Panowie/ Panie pomocy!!! Ukradli Audi a4 avant 1.9 TDI [licho nie śpi]


ssobotka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Bardzo proszę o przeczytanie tego postu i wzięcie w nim udziału.

Kilka dni temu tj. 28.04.2008 kupiłem piękne auto - Audi a4 [kombi srebrny metalik z 2002 roku, silnik 1.9 TDI i 131 koni] Nie zdążylem się nawet nim nacieszyć bo z nocy z 2 na 3 maja złodzieje weszli do blaszanego garażu [gdzie auto wstawiłem po raz pierwszy] od tyłu, odpalili Audi i odjechali zamazując po sobie ślady jakąś białą substancją o zapachu octu :(

Policja nie daje nawet znikomych szans na odzyskanie auta gdyż profesjonalizm kradzieży świadczy o ustawieniu całej akcji. Poza tym samochód najprawdopodobniej został otwarty z kluczyka. Auto kupiłem od handlarza ze Starogardu Gdańskiego z ogłoszenia http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5023361 Dał mi on dwa kluczyki z pilotem do otwierania - oba identyczne z logo audi.

Jestem załamany - nie zdążyłem ubezpieczyć auta ani zamontować zabezpieczeń :(( Zabrakło tylko żeby urząd komunikacji był 2 maja otwarty bo w ubiezpieczalni byłem ale kazali mi czekać, aż audi zarejestruję....

Auto kupiłem z pieniążków z kredytu za 39 tyś zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziu :shocked: Cóź można powiedzieć... Mozńa tylko współczuć koledze :( Co do kluczyków to o ike się nie mylę powinny być trzy, ale jak się od kogoś kupuje to różnie bywa :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jeny - stary nawet nie wiem co powiedzieć - tragedia w tragedii ( nie dosyć że skardziono to jeszcze nie ubezpieczony ) - wg mnie na 90% wszystko było ustawione od początku - nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ( sam niedawno kupowałem auto ) ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrazy wspolczucia, bo strata potezna (finansowo), ale po czesci nie zabezpieczyles auta... Nieubezpieczony, swiezo kupiony samochod zawsze powinien stac na strzezonym miejscu (parking). Garaz to latwy lup niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym słowem:

TRAGEDIA !!!!!! ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo proszę o przeczytanie tego postu i wzięcie w nim udziału.

Kilka dni temu tj. 28.04.2008 kupiłem piękne auto - Audi a4 [kombi srebrny metalik z 2002 roku, silnik 1.9 TDI i 131 koni] Nie zdążylem się nawet nim nacieszyć bo z nocy z 2 na 3 maja złodzieje weszli do blaszanego garażu [gdzie auto wstawiłem po raz pierwszy] od tyłu, odpalili Audi i odjechali zamazując po sobie ślady jakąś białą substancją o zapachu octu :(

Policja nie daje nawet znikomych szans na odzyskanie auta gdyż profesjonalizm kradzieży świadczy o ustawieniu całej akcji. Poza tym samochód najprawdopodobniej został otwarty z kluczyka. Auto kupiłem od handlarza ze Starogardu Gdańskiego z ogłoszenia http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5023361 Dał mi on dwa kluczyki z pilotem do otwierania - oba identyczne z logo audi.

Jestem załamany - nie zdążyłem ubezpieczyć auta ani zamontować zabezpieczeń :(( Zabrakło tylko żeby urząd komunikacji był 2 maja otwarty bo w ubiezpieczalni byłem ale kazali mi czekać, aż audi zarejestruję....

Auto kupiłem z pieniążków z kredytu za 39 tyś zł.

wydaje sie ze sprzedawca maczał w tym palce choc oczywiscie moge sie mylic :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo proszę o przeczytanie tego postu i wzięcie w nim udziału.

Kilka dni temu tj. 28.04.2008 kupiłem piękne auto - Audi a4 [kombi srebrny metalik z 2002 roku, silnik 1.9 TDI i 131 koni] Nie zdążylem się nawet nim nacieszyć bo z nocy z 2 na 3 maja złodzieje weszli do blaszanego garażu [gdzie auto wstawiłem po raz pierwszy] od tyłu, odpalili Audi i odjechali zamazując po sobie ślady jakąś białą substancją o zapachu octu :(

Policja nie daje nawet znikomych szans na odzyskanie auta gdyż profesjonalizm kradzieży świadczy o ustawieniu całej akcji. Poza tym samochód najprawdopodobniej został otwarty z kluczyka. Auto kupiłem od handlarza ze Starogardu Gdańskiego z ogłoszenia http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5023361 Dał mi on dwa kluczyki z pilotem do otwierania - oba identyczne z logo audi.

Jestem załamany - nie zdążyłem ubezpieczyć auta ani zamontować zabezpieczeń :(( Zabrakło tylko żeby urząd komunikacji był 2 maja otwarty bo w ubiezpieczalni byłem ale kazali mi czekać, aż audi zarejestruję....

Auto kupiłem z pieniążków z kredytu za 39 tyś zł.

wydaje sie ze sprzedawca maczał w tym palce choc oczywiscie moge sie mylic :wink4:

nie chce tu też robić teorii spiskowej ale to co piszesz jest więcej niż prawdopodobne !!!

mama kolegi miała podobny przypadek gdzie sprzedawca ustawiał kradzieże aut które sprzedawał.

a wydało się to w sumie przez przypadek,a raczej wypadek- pani miała stłuczkę i zbiła lampy przednie a w jednej z lamp był ukryty skopiowany kluczyk :kwasny: także auto było już gotowe dla złodzieja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie podejrzana sprawa. Mnie sie tez wydaja ze handlarz tez maczal w tym palce. Normalnie powinny byc trzy kluczyki w tym jeden serwisowy ale jak wczesniej wspomniano roznie to moze byc jak auto jest kupione od kogos. Moj znajomy mial podobna sytuacje z tym ze u niego auto nie stalo nawet doby. W sumie zadnych sladow, otwarte z zamka (moze kluczyk albo jakis specjalistyczny wytrych) i wyjechane z garazu blaszaka.

Dla mnie ta sprawa smierdzi, zapewne zlodzieje Cie sledzili, auto mieli nagrane. A jesli sa profesjonalistami o czym moze swiadczyc wyglad kradziezy to bedzie ciezko odzyskac auto. W profilu masz napisane, ze miaszkasz w sopocie. Z tego co wiem miasto jest monitorowane, mozna policja cos pomoze, choz jak powszechnie wiadomo ich opieszalos i niechec do pomocy to normalka. Szkoda, ze nie udalo sie ubezpieczyc auta, sporo kasiorki polecialo. Wspolczuje i zycze ustalenia jakichkolwiek tropow w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wiedzą, że auto nie było jeszcze ubezpieczone to mogą zadzwonić i zaproponować jakiś układ. Trudna sytuacja, idze się załamać, współczuję. :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zaproponują odkup to bądź bardzo ostrożny [kiedyś to przerabiałem jak mi skubneli b3] , od kolesi wiem że można sprawdzić opustoszałe parkingi gdzieś na zadupiach albo dać kasiorki nosom z pod budki z piwem to się dowiedzą kto i kiedy - tak zrobił znajomy którego oskubali ci co i mnie

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem z jednym ale zaraz założyłem alarm i dorobiłem drugi kluczyk do tej pory jest OK.narobiłeś mnie pietra ale myślę że będzie dobrze .NO ale jakieś papiery z numerami masz to może znajdą go psy albo dostaniesz telefon jak go odzyskac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele ...porazka ;/ Czlowieku ten sprzedawca...niech jego policja przycisnie bo to jest prawie niemozliwe ze ktos cie sledzil i mial nagrane auto skoro stalo 5 dni o nawet zlodziej by nie zdarzyl nic zorganizowac! Chyba ze masz wrogow. Dzialaj zawsze jakies szanse sa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złodziej mógł mieć Twój adres na umowie więc nie musiał Cię śledzić.

Zawsze powtarzam - żadne alarmy,zabezpieczenia nie zastąpią dobrej polisy AC przynajmniej od samej kradzieży.No ale Ty nie zdążyłeś :( Audi to moje piąte auto w życiu i tylko na malucha nie miałem AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z resztą, że ta sprawa śmierdzi na odległość !!! Co do kluczyków to ja moją lalunię kupowałem z pierwszej ręki od niemca i mam cztery kluczyki w tym dwa scyzoryki. Moja jak zjechała z lawety to zanim zrobiłem wszystkie opłaty włącznie z pełnym ubezpieczeniem to stała u mojej rodzinki na posesji i pilnowały ją dwa psiaki !

Tak czy inaczej jest mi przykro bo nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji ;( Jednak nie dawaj za wygraną !!! Duś policję czy w ostatnim okresie nie mieli podobnych zdażeń ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedia ;( - cóż można powiedzieć - tylko współczuć... Nie wiem czy sprzedawca maczał w tym palce ale na pewno Policja powinna zacząć od niego. Widać że kradli fachowcy - sądząc po spospobie kradzieży i po rozmachu, a to czy mieli klucz do auta czy nie to już bez znaczenia - nie sądze żeby "fachowcom" z tej branży klucze były do czegoś potrzebne choc nigdy nie wiadomo. Wygląda na to że wszystko było juz nagrane i ustawiono dużo wcześniej więc pewnei i ze strzeżonego by Ci zwineli ;( Szkoda ze nei udało sie ubezpieczyc ale teraz to i tak bez znaczenia. Pozostaje liczyć na to ae autko gdzies wypłynie albo kamery cos zarejestrowały. Na policje mało kiedy można liczyć ale może akurat cos sie uda (niech przycisną gościa od którego kupowałeś bo coś podejżane), a może ktoś sie zgłosie z propozycją nie do odrzucenia. Sam niedawno A4 kupiłem i myślałem żeby AC nie płacic - a teraz to juz sam nie wiem;(

Jeszzce raz wyrazy współczucia i trzymam kciuki żeby sie coś wyjaśniło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ,ze opinie jakie wyrazilismy do tej pory niewiele pomogly autorowi,mamy link ,a tam wyglad auta,tablice pewnie juz nieaktualne,ale moze...

autor nie potrzebuje otuchy,tylko rozwiazania problemu jesli nie odnajdzie auta,to kredyt zostanie ,moze jest jakas organizacja ,ktora zajmuje sie takimi przypadkami-wiadomo,ze nikt nie chce splacac kredytu,jesli nic nie ma w zamian,wiec moze ktos z forum wie lub slyszal o czyms takim,moze jest szansa pomoc chlopakowi,kazdego moze to spotkac,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze to w niczym nie pomoze ale opisze dwie historie...

Miejsce : Wroclaw

rok temu wujek kupil BMW 3 E46 2002 - samochod w takim stanie jakby nikt do niego przez ten caly czas nie wsiadal. Naprawde piekna sztuka bo moj wujek ma reke do wybierania samochodow ( Jakby nie patrzyl przytargal moja A4 :D ). Wszystko bylo OK ale jego zona pojechala sama na wizyte u magikow od elektroniki bo sie poduszka siedzenia oddzywala.... samochod poszedl w ta sama noc. Ona przez godzine nie widziala co sie dzieje z samochodem...W sumie to kupil go dla swojej zony :( Tez nie zdazyli ubezpieczyc..... A samochod mial stac na parkingu strzezonym ale zapomniala.... mi sie wydaje ze moglo to miec jakis zwiazek z tym przegladem...

Miejsce : Łeba

Dwa miesiace temu kupil najnowsza A6.... wczoraj ktos chcial odjechac jego samochodem. Opisze tutaj dokladnie metode bo jest ona skuteczna i przerazajaco prosta wiec moze to uchroni kogos od nieszczescia.

Podjechal do restauracji cos zjesc. Zaparkowal samochod przed wejsciem i udal sie na posilek :) Kiedy wrocil do samochodu przed nim ktos stal wiec musial cofnac. Podczas cofania uslyszal dzwiek rozsypywania sie metalowych czesci... i teraz UWAGA!! Cale szczescie ze wylaczyl silnik i zablokowal mechanizm ( kluczyka nie posiada tylko taki smieczny breloczek ) Zostawil otwarte drzwi i poszedl zobaczyc co dzieje sie za samochodem... W tym momencie z krzakow wybiegl gos w kominiarce i wpadl do samochodu.... nacisnal engine ON i nic - 3 sekundy, wysiadl i w dluga.... moj wujek nie wiedzial co ma robic wiec stal i patrzyl jak wryty....

Patent nie z tej ziemi.... juz nie raz wysiadalem z samochodu bo cos mi nie pasowalo i zostawialem samochod odpalony bo wiem ze wychodze na 40 sekund..... BLAD! Oni potrafia butelke plastikowa pod opone podlozyc zeby halasu narobila......

A koledze szczerze wspolczuje.... ja to bym takich ludzi lapal i pod sciane stawial - czlowiek pracuje i stara sie byc uczciwy a na koncu dostaje kopa.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...