T-żółw Opublikowano 15 Listopada 2006 Opublikowano 15 Listopada 2006 avizo w skrzynce zasuwam na poczte i odbieram list miłosny z US otwieram i czytam ze komornik siadl mi na konto tego samego dnia gnojki zabrali mi z kąta 454zł (400zł za mandaty + 54 koszty egzekucyjne) jeden mandat byl z kwiernia (200zł) i drugi z lutego (200zł) mam podobną sytuację tylko...madaty z 2003 i 2004 i list z US chyba z wakacji, pierwzy był rok temu ale monety z konta nie ppbrali..na razie :neutral: orientujecie sie czy to co przysłali z US można w ratach zapłacić :?: czy juz za poźno :?:
adadur Opublikowano 16 Listopada 2006 Opublikowano 16 Listopada 2006 A właśnie - dla osób, które złapał fotoradar za granicą. Inforumję że brak jest międzynarodowych wzajemnych porozumień aby prawnie można było ścigać ściągnięcie mandatu - zatem nie trzeba płacić mandatu jeśli otrzyma się wezwanie z zagranicy!!! Niemniej jak sie coś dostało to sądze że przy kolejnej wyprawie do danego kraju trzeba uważać bo ściągną nawet po paru latach Polskia polica kompletnie się w to nie bawi i fotki z zagranicznymi blachami odrazu lecą do kosza.
Pikuś Opublikowano 16 Listopada 2006 Opublikowano 16 Listopada 2006 orientujecie sie czy to co przysłali z US można w ratach zapłacić czy juz za poźno Nie wiem jak tam u was. Ale u mnie idziesz do osoby, ktora prowadzi Twoje mandaciki i z nia rozmawiasz. Czy pracujesz, czy masz cos na siebie itd. Jesli rowny gosc, czy babka to idzie sie dogadac. Jak mialem w pierwszym roku posiadania prawka 3 mandaty na kwote 450zl, to po 3 wezwaniu trafilem na bardzo fajna kobitke. Powiedzialem jej co i jak, a ona do mnie zebym chociaz jeden zaplacil w ratach, a reszte sie anuluje. Ale to bylo dawno, a teraz wiem, ze sciagalnosc jest bardzo duza i sie nie pierd.... :twisted:
adadur Opublikowano 20 Listopada 2006 Opublikowano 20 Listopada 2006 orientujecie sie czy to co przysłali z US można w ratach zapłacić czy juz za poźno Nie wiem jak tam u was. Ale u mnie idziesz do osoby... [...] Czyli do kogo?
Pikuś Opublikowano 20 Listopada 2006 Opublikowano 20 Listopada 2006 orientujecie sie czy to co przysłali z US można w ratach zapłacić czy juz za poźno Nie wiem jak tam u was. Ale u mnie idziesz do osoby... [...] Czyli do kogo? Czyli do komornika. :mrgreen:
adadur Opublikowano 21 Listopada 2006 Opublikowano 21 Listopada 2006 orientujecie sie czy to co przysłali z US można w ratach zapłacić czy juz za poźno Nie wiem jak tam u was. Ale u mnie idziesz do osoby... [...] Czyli do kogo? Czyli do komornika. :mrgreen: A to już się źle kojarzy
dzik Opublikowano 25 Listopada 2006 Opublikowano 25 Listopada 2006 ja rok temu w listopadzie dostalem 250 zl , i dotychczas nie wplacilem ani zl, jestem studentem ,nie pracuje , wiec nie mam pojecia czy beda sciagac ode mnie .Komornika nie bylo , generalnie nic nie bylo...poza glupim funkcjonariuszem ktory mi chcial dac jeszcze mandat za brak pasow ktore mialem!, moze za pare lat sciagna z dochodow,ktoz to wie?
Pikuś Opublikowano 25 Listopada 2006 Opublikowano 25 Listopada 2006 dzik, dziwna sprawa. Albo papiery sie gdzies zawieruszyly albo zgubili. Podobno dzisiaj jest tak, ze nikom nie przepuszczaja. obys byl szczesliwcem.
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 25 Listopada 2006 Opublikowano 25 Listopada 2006 Podobno dzisiaj jest tak, ze nikom nie przepuszczaja Kumpel dostał mandat równo półtorej roku temu i nie zapłacił ani złotówki. Ciekawe czemu go nie ścigają... :roll: ?
dzik Opublikowano 25 Listopada 2006 Opublikowano 25 Listopada 2006 dzik, dziwna sprawa. Albo papiery sie gdzies zawieruszyly albo zgubili.Podobno dzisiaj jest tak, ze nikom nie przepuszczaja. obys byl szczesliwcem. chyba jestem, mam fajna dziewczyne... wiec jestem wielkim szczesciarzem, oby sie udalo i zebym sciagnal niebawem jeszcze zdrowa i fajna A4 , tak zdrowa jak zdrowa sciagnelem coupetke . Kumpel dostał mandat równo półtorej roku temu i nie zapłacił ani złotówki. Ciekawe czemu go nie ścigają... :roll: ? moze tak jak ja jest studentem(czytaj nie wykazuje zadnego dochodu).
Gość rob Opublikowano 26 Listopada 2006 Opublikowano 26 Listopada 2006 ja rok temu w listopadzie dostalem 250 zl , i dotychczas nie wplacilem ani zl, jestem studentem ,nie pracuje , wiec nie mam pojecia czy beda sciagac ode mnie .Komornika nie bylo , generalnie nic nie bylo...poza glupim funkcjonariuszem ktory mi chcial dac jeszcze mandat za brak pasow ktore mialem!, moze za pare lat sciagna z dochodow,ktoz to wie? tak za kilka lat, jak urosną odsetki, przyjdą i zabiorą Audika :mrgreen:
Gość Michał Opublikowano 26 Listopada 2006 Opublikowano 26 Listopada 2006 W R-miu dostałem mandat ponad rok temu i narazie cisza, natomiast o mandat niezapłacony w Lublinie po 14 dniach zwalił się komornik do domu,naliczył sobie 6 zł :mrgreen:
grzesioo Opublikowano 26 Listopada 2006 Opublikowano 26 Listopada 2006 Ja nigdy nie płace w terminie. Raz przyszedł komornik i od 100 po 3 latach zapłaciłem 114zł, albo przychodzi notka z US że potrącili mandat z pobranej zaliczki na podatek dochodowy.
adadur Opublikowano 27 Listopada 2006 Opublikowano 27 Listopada 2006 Podobno dzisiaj jest tak, ze nikom nie przepuszczaja Kumpel dostał mandat równo półtorej roku temu i nie zapłacił ani złotówki. Ciekawe czemu go nie ścigają... :roll: ? Spokojnie mają czas.
Gość Tomboy Opublikowano 27 Listopada 2006 Opublikowano 27 Listopada 2006 Do mojego brata zwalił sie ostatnio komornik - 1100 zł za mandaty - sztuk 3 Oni nie zapominają...Bo przecież "Psy" (sorry Kichol i Flaha) mają dobrą pamięć...
Gość MorgothDBMA Opublikowano 27 Listopada 2006 Opublikowano 27 Listopada 2006 No mój ostatni mandacik (200 zł) chyba z przed 3 tygodni jeszcze nie zapłacony.... poczeka sobie.... mam ważniejsze rzeczy do kupienia, np. pralkę
Traviz Opublikowano 27 Listopada 2006 Opublikowano 27 Listopada 2006 Mój ma już 9 dni Ale chyba też poczekam jeszcze ze dwa lub trzy tygodnie W końcu niedługo święta i trzeba sprawić autku parę nowych gadżetów :mrgreen:
Gość Michał Opublikowano 27 Listopada 2006 Opublikowano 27 Listopada 2006 Bo przecież "Psy" (sorry Kichol i Flaha) mają dobrą pamięć... Dobrą,dobrą :mrgreen:
rafalekx Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 Panowie odkopuję temacik, ponieważ szukam porady w mojej sprawie Wczoraj nad ranem / w nocy znaczy miedzy godziną 2-3 zostałem ukarany niesłusznie!!! mandatem karnym za (wg pana sierżanta) "zakłócanie ciszy nocnej" Sytuacja była następująca wyszliśmy z Tesco a ponieważ nie podobaliśmy się ochroniarzom bo siedzieliśmy w holu i sobie gadaliśmy, potem kolega przewrócił słupek betonowy - przypadkiem oparł się o niego, a że byliśmy pod wpływem to tak bywa no i nas przegonili, ale słupek poprawiliśmy i stał jak trzeba. Było nas siedmiu więc ochroniarze delikatnie się nas obawiali, mimo że nie byliśmy agresywni ani nic podobnego. Wszystko jest zarejestrowane na kasetach w Tesco. Potem jeden z kolegów pożyczył sobie wózek No zakupy chciał pod dom przetransportować - mimo że mu to odradzaliśmy (ale wiadomo jak człowiek pijany i ma 20 lat to różne głupoty się go czepiają :gwizdanie:) Ale teraz opiszę akcję z policjantami. Przeszliśmy 500 metrów od w/w sklepu i zgarnęła nas policja, okazało się że ochroniarz zadzwonił do swojego kolegi na służbie (na komórkę) i ten nas zgarnął... Mało tego że potraktowali nas jak jakichś kolesi z marginesu społecznego to każdemu wlepili mandat w wysokości 200 zeta!!! Podobno minimalna stawka za wykroczenie: Art. 51 § 1 KW "zakłócanie ciszy nocnej"... Aaaa i jeszcze było uzasadnienie, że odpowiedzialność jest zbiorowa, nawet jeśli ktoś szedł normalnie chodnikiem i przez przejście to podobno ma wpływ na tego co wózek prowadził, też po przejściu i po chodniku... Jakby się ktoś kogoś posłuchał jak wszyscy są lekko wstawieni. Mój opis jest bardzo dokładny, mówię jak było. Dlaczego przyjęliśmy mandaty... Otóż policjant zaproponował nam dwa wyjścia, albo przyjmujemy mandat i sprawa się kończy, albo zabierają nas na Północną, a że jesteśmy pod wpływem to będziemy zatrzymani do wyjaśnienia aż wytrzeźwiejemy, więc najprawdopodobniej na 24 godziny (śmiejąc się sierżant powiedział że nam usprawiedliwienia na uczelnię napiszą ) podczas zatrzymania (tzn. podczas przeprowadzania czynności tam jakichś a nie zatrzymania) zachowywaliśmy się bardzo kulturalnie, zero chamskich odzywek zero cwaniakowania, kultura na maxa, niestety nie dało się nic wytargować ukarany został każdy... w sumie zarobili 1400 zeta. Ale teraz moje pytania: 1. Opcja pierwsza, składam odwołanie... Czy jest sens i czy może ono mi coś pomóc? 2. Jeśli nie zapłacę w terminie to co dalej? (nie mam dochodów, nie mam konta, nie mam nic) 3. A może odpuścić sobie i zapłacić - po sprawie 200 zeta w plecy? Liczę na waszą pomoc, najlepiej jak ktoś zna się na prawie lub przechodził takie coś P.S. Może ktoś zna sierżanta Damiana Sendeckiego z Lublina? Podobno gorzej trafić nie mogliśmy Pozdrawiam!
sokolnh Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 witam, orientuje sie ktoś z was jak sie sprawa ma z mandatami od straży miejskiej ? kto sie zajmuje ich windykacja ? urzad miasta ?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się