Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rdza na przednich błotnikach w A4 B6. Wybrać zamiennik czy oryginał?


stomi

Rekomendowane odpowiedzi

Zalukałem na wasz temat i faktycznie rdza wszech obecna w młodszych modelach,szkoda ze to nie ta jakosc co kiedys :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli na handel to maluj, jesli dla siebie to radze wymienić błotnik na zdrowy bo co bys nie zrobił za 3 lata będzie wyglądał tak samo, wiem bo sam to testowałem..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam lekka korozję i widac ze juz lakier powoli odpada. Zdzierac to do gołej blachy i malować czy szukać używanych blotnikow bez rudej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam lekka korozję i widac ze juz lakier powoli odpada. Zdzierac to do gołej blachy i malować czy szukać używanych blotnikow bez rudej?

Naprawiaj swój. Ceny ori błotników w dobrym stanie są spore i ciężko dorwać w kolor.

Edytowane przez nitroo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300zl mi powiedział lakiernik za naprawę dwóch blotnikow

To super cena. Ja usłyszałem we Wrocławiu 900 za dwa, więc nie ma się co zastanawiać. Za dwa zdrowe błotniki zapłacisz z 700.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 300 złoty nie kupisz nawet dobrych materiałów do lakierowania i zabezpieczenia antykorozyjnego a co dopiero robocizna............. wydasz 300zł a za rok będzie to samo. Jesli chcesz zapomnieć o problemie musisz oddac samochód do porządnego fachowca który bierze co najmniej 500zł za element i wymagać aby zdjął błotniki i je wypiaskował, na samochodzie nikt nie oczysci rdzy na wewnętrznych rantach, jest to nie wykonalne, a jesli tego nie zrobisz rdza wróci praktycznie odrazu....... Ja osobiście jestem zwolennikiem wymiany na ori zdrowe błotniki, bo porządne malowanie jest droższe i zawsze jest to juz malowane, a malować element za 150zł to można tydzień przed sprzedażą auta i liczyć ze sprzedasz auto w nocy i pijanemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ale troszkę bawię się w te klocki i nie wierze ze ktos wykona taka usługę za 150 zł za element bo mniej więcej tyle trzeba wydać na profesjonalne materiały. A byle mechanik weźmie ze 250 za zdjęcie zderzaka progów i błotników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały temat,ale zastanawia mnie jedna rzecz.

Mysle,ze ktos bedzie w stanie odpowiedziec na moje pytanie.

Do czego tak naprawde sluza te biale,twarde gąbki miedzy blotnikiem a nadkolem ? Usztywnienie? Wygłuszenie ?Pokazane są na początku tematu.

Takie same są w lifcie b5. Wywalać ? :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że wywalać.Może to takie usztywnienie ale dużo szkodzi

Moim zdaniem bardziej wygłuszenie, ale strasznie nasiąka wodą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakiernik, który mi robił ranty, mówił że te gąbki to wygłuszenie, ja u siebie też wywaliłem obie, nie zauważyłem różnicy w głośności.

Panowie, doradźcie czym zabezpieczyć ranty błotników po malowaniu? Chciałbym zabezpieczyć lakier przed kontaktem z wodą i solą zimą, bo niby pomalowane dobrze, bo pewnie za jakiś czas pojawi się odprysk i woda zacznie robić swoje. Kiedyś zabezpieczałem ranty bitexem, ale pewnie są już lepsze środki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tylko dwie z przodu tak ? z tyłu nie ma takiego dziadostwa ?

Btw. Kiedys czytalem na forum Passata,ze jest to wada/pomylka koncernu i usuwali to w ramach serwisu z kazdego auta :facepalm:

Wywalone !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tylko dwie z przodu tak ? z tyłu nie ma takiego dziadostwa ?

Btw. Kiedys czytalem na forum Passata,ze jest to wada/pomylka koncernu i usuwali to w ramach serwisu z kazdego auta :facepalm:

Wywalone !

Tylko z przodu. Ja juz dawno wywalilem te wkladki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakiernik, który mi robił ranty, mówił że te gąbki to wygłuszenie, ja u siebie też wywaliłem obie, nie zauważyłem różnicy w głośności.

Panowie, doradźcie czym zabezpieczyć ranty błotników po malowaniu? Chciałbym zabezpieczyć lakier przed kontaktem z wodą i solą zimą, bo niby pomalowane dobrze, bo pewnie za jakiś czas pojawi się odprysk i woda zacznie robić swoje. Kiedyś zabezpieczałem ranty bitexem, ale pewnie są już lepsze środki :)

Same ranty to chyba długo nie wytrzymają.Lakiernik mówił że szkoda roboty i kasy bo po zimie będzie podobnie.Malował mi całe błotniki a wcześniej wypiaskował.Błotniki sam zdemontowałem z auta i jakby to malował na aucie to była by lipa.W miejcach przykręcenia błotnika też było widać rudą od środka.

Lakiernik dał mi jakiś środek w bańce do zapsykania błotników jak je poskładam.

Taka bezbarwna maź ale ładnie się przyczepiła a po wyschnięciu jest taka lepiąca.Przy okazji zdjąłem tylne nadkola i też tym zapsykałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam to może i ja podzielę się informacjami odnośnie korozji w B6 2001r, auto 6 lat w rodzinie, 3 w moich rękach, 190tys km przebiegu od nowości malowany był jeden przedni błotnik, pojedyncze pęcherzyki korozji pod lakierem można było znaleźć praktycznie na całym samochodzie (bez dachu) szczególnie na tylnych błotnikach + widoczna korozja na rancie przednich błotników, przez kilka lat użytkowania sytuacja z pęcherzykami nie wychodziła "na zewnątrz" jednak można było doliczyć się 3-4 sztuk więcej. W styczniu 2013 pomalowałem jeden błotnik gdy pojawił się spory pęcherzyk na zewnętrznej stronie (poza rantem) + maska ze względu na liczne obicia po kamieniach. na których również zaczęła pojawiać się minimalna korozja, Zaznaczę że auto jest użytkowane w Norwegii gdzie mamy ogromne ilości soli i żwiru na drogach (od 6 lat niegarażowane). Gdy pokazałem pęcherzyki lakiernikowi pracującemu w norweskim salonie audi nie było to dla niego jakimś zaskoczeniem, stwierdził że bardzo dużo się tego robi a w miejscach pęcherzyków po zdarciu lakieru korozji jest znacznie więcej. Plan na pomalowanie całego samochodu przyspieszyła mi mała stłuczka (do wymiany błotnik + maska i zderzak do pomalowania) poszło całe bez dachu, Lakier dla przeciętnego Kowalskiego naprawdę był w dobrym stanie (nic rudego wychodzącego na zewnątrz) a pomimo to tato który zaglądał do lakierni podczas przygotowywania samochodu do malowania powiedział że naprawdę duża część auta była zdarta do gołej blachy a kilka miejsc wymagało delikatnego pod-szpachlowania. Lakiernik stwierdził że fabrycznie musiało być coś źle zrobione, dokładnych informacji nie przekażę bo po pracy nie miałem nawet okazji z nim porozmawiać. Po mojej sytuacji wydaje mi się że w ori B6 problemy z korozją nie powinny być zaskoczeniem, a decydującym czynnikiem będą warunki w jakich samochód "jeździ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już wiem dlaczego lakier u mnie (najpewniej po c**jowym polerowaniu przed sprzedażą) zaczął po 6-ciu latach eksploatacji obłazić jak dostał włoskiego słońca niczym okoliczne fiaty gdzie klar leci na potęgę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak lakier moze odchodzić od polerki?

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...