d4widoV Opublikowano 24 Lipca 2013 Opublikowano 24 Lipca 2013 Łukasz i cos sie dalej w sprawie potoczylo?
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 Dostałem maila dziś. " Szanowny Panie Uprzejmie informujemy, że z uwagi na fakt, iż przewidywany koszt naprawy przekracza wartość rynkową pojazdu w stanie nieuszkodzonym wysokość szkody zostanie ustalona, jako różnica pomiędzy wartością rynkową pojazdu przed szkodą, a wartością pojazdu po szkodzie. Wyjaśniamy, iż o sporządzonym wyliczeniu zostanie Panpoinformowany w terminie późniejszym. Wartość pojazdu 11100,00 zł "
Buba Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 No to teraz tylko czekać na ile wycenią wrak ale obawiam się że nie masz co liczyć na kokosy i zostaniesz z pudłem na części a teraz już chyba nie masz wpływu na to ile dostaniesz do ręki.
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 k**wa niech mi znajdą takie auto w takim stanie za 11 tys. z chęcią kupię Zawsze mogę się odwołać albo wstawić auto do zakładu i niech wyceniają i robią.
Gość Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 jeżeli się nie mylę: Rzeczoznawca określił szkodę całkowitą to jak możesz dać do warsztatu "i niech robią" ? Odwołać się, owszem ale żaden Serwis tego robił nie będzie .
soolek Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 Jeżeli znajdzie serwis, który z częściami i na fakturę zrobi mu to za 10 tysi, to może robić. Trzeba zrobić wycenę, wysłać do TU i robić wtedy bezgotówkowo. Jeżeli naprawa nie przekracza wartości, to może robić do 100% wartości auta sprzed szkody. To klient wybiera formę odszkodowania, wybiera serwis. Jeżeli chce naprawiać i zmieści się w wartości auta, to ma do tego prawo.
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 Normalne że chcę kasę, a nie naprawiać to auto..nie po to kupiłem auto nie pierdolnięte żeby teraz bitym jeździć..ale jeśli będą chcieli wypłacić śmieszny hajs to będę szukał kogoś kto mi to ogarnie do 10 koła.. Muszę im dosłać jeden świstek i poczekam na wycenę..później powołam swojego rzeczoznawcę.
soolek Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 Reggi, a zawieszenie/geometria dostały tak wogóle, bo nie w końcu to chyba nie napisałeś albo mi umknęło. Jak to tylko blacha, to może jednak warto zrobić i jeździć.
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 Nie mam nastroju patrząc na fakt iż to auto kosztowało mnie fc**j po przyjeżdzie do kraju.. Zrobię..w ostateczności.
soolek Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 Nie mam nastroju patrząc na fakt iż to auto kosztowało mnie fc**j po przyjeżdzie do kraju.. Zrobię..w ostateczności. Własnie dlatego, jeżeli to tylko blacha, to auto warto zrobić. Ja bym wolał sobie wspawać nowy błotnik i mieć dalej pewne auto niż teraz szukać i znaleźć nie wiadomo co i z ilu sklejone.
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 Tylko aktualnie znalazłem 2.7 biturbo poliftowe, manual ( jakieś 5 lat młodsze ) , ma prawie wszystko prócz recaro które bym sobie przełożył. Serwisowane, z gazem BRC za 2700 euro. Allroad 2.7 3000 euro.. więc jaki jest sens w leczeniu auta z 1998 roku ? wolałbym ogarnąć kasę, dołożyć, kupić coś świeższego i poprzekładać fajniejsze graty..a resztę opierdolić w całości.
soolek Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 Tylko aktualnie znalazłem 2.7 biturbo poliftowe, manual ( jakieś 5 lat młodsze ) , ma prawie wszystko prócz recaro które bym sobie przełożył. Serwisowane, z gazem BRC za 2700 euro. Allroad 2.7 3000 euro.. więc jaki jest sens w leczeniu auta z 1998 roku ? wolałbym ogarnąć kasę, dołożyć, kupić coś świeższego i poprzekładać fajniejsze graty..a resztę opierdolić w całości. To zmienia postać rzeczy.
Buba Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 Sam widzisz jakie są ceny więc nie dziw się że takie śmieszne pieniądze chcą dać.
spetsnaz Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 "a nie mówiłem? :)" bierz tyle ile Ci dadzą z ubezpieczalni i sprzedawaj parcha. Jedyne rozwiązanie, jak nie chcesz naprawiać.
Buba Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 "a nie mówiłem? :)" bierz tyle ile Ci dadzą z ubezpieczalni i sprzedawaj parcha. Jedyne rozwiązanie, jak nie chcesz naprawiać. Mądrego to warto posłuchać
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 Sam widzisz jakie są ceny więc nie dziw się że takie śmieszne pieniądze chcą dać. Rysiek..tylko weź wejdź na allegro i znajdź AJL w Quattro, z Recaro, 2 Din , przebiegiem 197 tys. ( serwisowany w ASO do 147 tys. później w moich łapach już nie ), zadbanego i nie dojechanego. "a nie mówiłem? :)" bierz tyle ile Ci dadzą z ubezpieczalni i sprzedawaj parcha. Jedyne rozwiązanie, jak nie chcesz naprawiać. Stary tylko jedyna propozycja jaka była to podczas zgłaszania szkody telefonicznie babka dawała mi 3 koła Dziś tylko dostałem maila z prośbą o dostarczenie im notatki policyjnej z miejsca zdarzenia, którą muszą sami sobie ogarnąć z Policji..a piszą tak żeby tylko przedłużać sprawę.
Buba Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 To co jest na allegro nikogo nie interesuje i wbij sobie to do głowy w końcu. Panią interesuje to że masz A6 kombi 1.8TQ z 98r z LPG. Patrzy w tabelkę i widzi jaka jest wartość. Reszta im lata i powiewa daleko z tyłu nawet jakbyś sztabki złota miał wyłożone w bagaju:wink:
grzegorzmen Opublikowano 25 Lipca 2013 Opublikowano 25 Lipca 2013 Wlasnie tak dzialaja przepisy. Znajda klienta za 3 tys to dostaniesz 8tys i auto albo sprzedaz albo sobie zostawisz. Ale gorzej jak znajda klienta ktory bedzie chcial dac 7 albo 8 tys... wtedy dostaniesz marne 3-4 klocki. i najlepiej że nic z auta nie możesz wyciągnąć po ich wycenie , czyli koła 2DIN , rekaro bixy i wszystko inne co rezałeś zostaje. Wiem bo mnie swego czasu załatfili w ten sam właśnie sposób.
Reggi Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Opublikowano 25 Lipca 2013 Jakby mi dali 8 koła i wrak to byłbym zadowolony
Flyer Opublikowano 26 Lipca 2013 Opublikowano 26 Lipca 2013 Wlasnie tak dzialaja przepisy. Znajda klienta za 3 tys to dostaniesz 8tys i auto albo sprzedaz albo sobie zostawisz. Ale gorzej jak znajda klienta ktory bedzie chcial dac 7 albo 8 tys... wtedy dostaniesz marne 3-4 klocki. i najlepiej że nic z auta nie możesz wyciągnąć po ich wycenie , czyli koła 2DIN , rekaro bixy i wszystko inne co rezałeś zostaje. Wiem bo mnie swego czasu załatfili w ten sam właśnie sposób. Wy chyba nigdy rzeczoznawcy z ubezpieczalni nie widzieliscie. Jak do mnie przyjechal typ wyceniac szkode, to nawet nie zorientowal sie, ze mam inny silnik niz w dowodzie. FMIC, ktory byl dokladany tez zaliczyli do uszkodzen (dostalem za niego 1300PLN z AC), a gdyby nie FMIC, to pewnie nie poszlyby chlodnice...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się