Skocz do zawartości
IGNOROWANY

DPF w silniku BPW


Marian1982

Rekomendowane odpowiedzi

Z własnej praktyki jeżeli chodzi o sprawy silnikowe :

Kiedyś śmigałem B5 99' AVG w quattro , kupiną z przelotem na szafie 180 kkm ( po sprawdzeniu w serwisie wyszło że ma 150 kkm więcej:decayed: ).

Zrobiłem nią następne 150 kkm i zachciało mi sie B7, oczywiście też w Q :whistling:

Przy przebiegu 480 kkm wziął ją ode mnie braciak, który od początku poi ją tylko i wyłącznie redbulem :naughty:

Aktualnie licznikowo ma 500 kkm, a faktycznie 650 i jak jest w naszych rękach, wymieniane tylko częsći eksploatacyjne ( oleje, filtry,rozrządy, sparciałe ze starości przewody chłodnicze, szklanki popychaczy a i uszczelnienie pompy wtryskowej ).

Do pozostałych rzeczy nikt się nie dotykał , bo i po co , jak wszystko śmiga :grin:

Teraz troszkę o B7.

BPW kupiłem jako dwulatka z salonu Audi w DE, ze sprawdzonym przebiegiem 53 kkm, od początku się czkało w zakresie 1800-2100 RPM, przy delikatnym przyspieszaniu.

Po parunastu tysiącach wymieniłem zawór EGR, (drobny tausen PLN-ów z kawałkiem), starczyło na okło 40 kkm i znów się zaczął czkać :naughty:

Dopiero niedawna modyfikacja z kryzą załatwiła sprawę :polew:

Po okło 100 kkm wysrała się uszczeleczka pod czapeczką, wymieniłem ją przy wymianie rozrządu, dlatego koszty wyszły zanośne, bo razem około 3,5 kPLN, ale jak głowicę oddałem do naprawy to fachura stwierdził że gniazda pompek przy obecnym zużyciu wytrzymają max do 200 kkm :decayed:

Aktualnie 150 kkm przelotu , linka holownicza ma stałe miejsce w bagażniku, tak na wszelki wypadek, bo imbus nie ruszany:naughty: :thumbdown:

No i z tego względu trochę ją oszczędzam, dookoła komina bujam sie starym golfem MKIV 1,9 ALH:grin:

Wnioski trzeba wyciągnąć z tego co napisałem samemu ..:whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie wiesz jak eksploaowal b7 twoj poprzednik...

problemy bpw sa takie same jak i awx, ta sama glowica.

pozatym, w afn-ach nie ma awarii zwiazanych z uszczelka pod glowica?

zabierak bylo sprawdzic przy okazji rozrzadu.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrząd robiłem przy 110 kkm, doszedłem do wniosku że imbus powinien przepykać do następnego, a wtedy to pasowało by go wywalić, profilaktycznie wymienić też głowicę , bo pompki będą już pewnie wylatywały :decayed:

Ja nie mówię że stare diesle na VP nie miały awarii, tylko że te poważne trafiały się zdecydowanie rzadziej i to po przebiegach trzy, cztery razy większych niż obecnym :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotrze, zwalaj miche i imbus wymieniaj, mizerny koszt.

ja w bpw na pstatni dzwonek zdazylem... i imbus juz wyciagalem kombinerkami, bo byl tak wyrobiony ze sie klinowal...

a zobacz tutaj: http://a4-klub.pl/2-0-197/to-prawda-oil-pressure-309172/

bo chyba mozna zatrzec silnik nawet o tym nie wiedzac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje że przy mojej jeździe do następnego rozrządu wytrzyma :decayed:

Jak się pomylę , to moja strata :grin:

A jak już się do tego zabiorę, to nie będę go wymieniał, tylko balansy out i swap pompy od 1,9 TDI :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez miskę da się wywalic ten imbus i czy dużo jest roboty? Czy oprócz imbusa trzeba coś jeszcze wymienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

profilaktycznie tylko imbus, na jakis czas spokoj, no chyba ze sie okaze ze juz gniazdo wyrobione. wtedy tylko swap lub regeneracja walkow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak siedzę i kombinuje, a może dało by radę w przedniej ściance miski olejowej wyciąć eliptyczny otwór na wysokości tego niszczęsnego imbusa, był by dostęp do niego na zawołanie w celu kontroli i ewentualnej wymiany samego imbusa :decayed:

Jeżeli tylko od wewnętrznej i zewnętrznej strony miski nie ma jakichś wzmocnień i ścianka jest w miarę płaska to spoko by do tego otworu dorobił potem korek montowany na jedną śrubkę :naughty::eusathink::whistling:

Ma ktoś zdjęcia miski i silnika ze zdjętą miską ?

---------- Post dopisany at 18:14 ---------- Poprzedni post napisany at 17:56 ----------

W BLB na łańcuch na pewno się nie da , bo zasłania go obudowa napinacza :naughty::naughty::naughty::naughty:

768c2e23c90bdd43.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na te foty to by coś wykombinował :decayed:

31a4318d17d9af91.jpg

img0667hu.jpg

images.jpg

Trzeba by tylko pomierzyć w którym miejcu dziurawić michę, a potem dorezać koreczek :grin:

Zaczynam myśleć o tym bardzo poważnie, moje BPW jest na kołach, jak coś nie wyjdzie to do stracenia najwyżej micha olejowa:whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wymiana tego imbusika kosztowała coś koło 300 zł, stary był już troszkę podrąbany, nalotu przy wymianie było coś koło 220 tys. - możliwe że tyle wytrzymał bez wymiany? No i co ile trzeba wymieniać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ten imbus to jedna wielka niewiadoma, najmniejszy przebieg do awarii o jakim słyszałem to ok. 140 kkm, ale i 300 ponoć wytrzymują w innych egzemplarzach :decayed:

Pisze o napędzie na kołach zębatych , z krótkim imbusem :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrobisz otwór to trzeba będzie spuszczać trochę olej z miski czy tak podejdzie. A może zrobic otwór na kształt prostokątu? Chociaż to może być raczej do d*py?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie to czysto teoretyczne dywagacje:decayed:

Jak by miał jakiś padnięty słupek silnika , to by wszystko rozkminił :naughty:

Nawet jakby olej musiał być spuszczony, to i tak praktycznie co 15 kkm w misce oleju nie ma :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

indeks.jpg

Tu mam zdjęcie z kołami, myślisz że będzie widać ten wałek jak zrobisz otwór? A mam pytanie bo chyba profilaktycznie wyminienie wałek, tylko słyszałem że są dwa rodzaje długi i krótki. Który miałbym założyć? Chyba że taki sam na długośc jak stary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrobisz otwór w odpowiednim miejscu, o odpowiednich wymiarach, to spokojnie go wymienisz , kwestia tylko czy nie zasłania go np. koło pasowe z tłumikiem drgań skętnych , zamontowane do przedniego końca wału korbowego, czy jest pod autem tyle miejca żeby później bez problemu tam zaglądać w celu kontroli i wymiany:whistling:

Co do długości samego imbusa , to musisz założyć o takiej samej długości, dłuższe wchodą dopiero do zmodyfikowanego wałka, w którym jest głębszy na niego otwór :hi:

A tak swoją drogą, to ten otwór w misce do wymiany imbusa powinien być przewidziany przez fabrykę w trakcie konstruowania tegoż wynalazku :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...