melman_zyrafa Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 Moich kilka słów odnośnie oleju - a w zasadzie jego porównania.Tak się składa, że miałem możliwość sprawdzania na bieżąco podstawowych parametrów silnika (temp. cieczy, temp. oleju) jeżdżąc zarówno na na Castrolu 5W30, Millers'ie 5W30 i Millers'ie 5W40.Castrol po 8 kkm był rzadki jak woda, czuć było delikatnie przepalony olej. Temperatura cieczy w lato >30 st. C.(+ w korkach) bez problemu osiągała temperatury powyżej 95-98 stopni. W zimie auto dość długo osiągało 82 stopnie. Miller's 5W30 po 8kkm był zdecydowanie gęstszy od Castrola. Temperatura cieczy w lato >30 st. C.(+ w korkach) utrzymywała się na poziomie 88-95 stopni. Auto w zimie dogrzewało się bez większych problemów. Miller's 5W40 po 8kkm czuć pod palcami, że dalej jest gęsty i (nie wiem jak to nazwać) "mięsisty". Temperatura cały czas utrzymuje się na poziomie 82 stopni, maksymalne ekstremum, które udało mi się uzyskać to bodajże 88 czy 90 stopni. W zimie nie ma problemów aby auto złapało odpowiednią temperaturę.Mając zalanego Castrola myślałem, że mam walnięty termostat- bo takie były wahania temperatury- po zmianie na na M5W30 trochę się to unormowało a po zmianie na 5W40 jest już zupełnie ok.
Pucek Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 Moich kilka słów odnośnie oleju - a w zasadzie jego porównania. Tak się składa, że miałem możliwość sprawdzania na bieżąco podstawowych parametrów silnika (temp. cieczy, temp. oleju) jeżdżąc zarówno na na Castrolu 5W30, Millers'ie 5W30 i Millers'ie 5W40. Castrol po 8 kkm był rzadki jak woda, czuć było delikatnie przepalony olej. Temperatura cieczy w lato >30 st. C.(+ w korkach) bez problemu osiągała temperatury powyżej 95-98 stopni. W zimie auto dość długo osiągało 82 stopnie. Miller's 5W30 po 8kkm był zdecydowanie gęstszy od Castrola. Temperatura cieczy w lato >30 st. C.(+ w korkach) utrzymywała się na poziomie 88-95 stopni. Auto w zimie dogrzewało się bez większych problemów. Miller's 5W40 po 8kkm czuć pod palcami, że dalej jest gęsty i (nie wiem jak to nazwać) "mięsisty". Temperatura cały czas utrzymuje się na poziomie 82 stopni, maksymalne ekstremum, które udało mi się uzyskać to bodajże 88 czy 90 stopni. W zimie nie ma problemów aby auto złapało odpowiednią temperaturę. Mając zalanego Castrola myślałem, że mam walnięty termostat- bo takie były wahania temperatury- po zmianie na na M5W30 trochę się to unormowało a po zmianie na 5W40 jest już zupełnie ok. Rozwiałeś moje wątpliwości, mam auto od roku i jeździło właśnie na castrolu, zimą trzeba było długo czekać aż silnik załapie odpowiednią temperaturę, jak wylałem ten olej to się przeraziłem, jak woda i na dodatek śmierdziało spalenizną, zmieniłem na motula 5W30, wiadomo, świeży olej ale do teraz żadne grzechotanie nie występuje, aktualnie mam przejechane około 8tyś km i na zimę trzeba zmienić olej, zastanawiałem się właśnie nad millersem 5W40 i po tym co przeczytałem jestem już do niego przekonany Dzięki
marcin4x4 Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 Mając zalanego Castrola myślałem, że mam walnięty termostat- bo takie były wahania temperatury- po zmianie na na M5W30 trochę się to unormowało a po zmianie na 5W40 jest już zupełnie ok. Jeździłem swego czasu TSI w nowszej budzie a tam o temperaturze oleju informuje FIS. Castrol szczyt miał w okolicach 130C i to bez katowania, były też dziwne skoki typu 68 – 90 – 70. Po przejechaniu 5kkm oleju nie było... w misce sucho. Zalany motul nie wiem czy widziałem więcej niż 110C pod pełnym butem, temperatury stabilne średnia książkowa 90C, nawet po ostrej jeździe dość szybko spadał poniżej 100C. A po co zmieniasz olej na zimę ?
Pucek Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 Ja? Po prostu zbliża mi się wymiana, zawsze prowadzę wymiany przed zimą i na wiosnę
marcin4x4 Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 To chyba masz za dużo pieniędzy To chyba masz za dużo pieniędzy
Pucek Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 To chyba masz za dużo pieniędzy To chyba masz za dużo pieniędzy A może po prostu dużo jeżdżę, olej zmieniam co 12tyś km
marcin4x4 Opublikowano 25 Września 2014 Opublikowano 25 Września 2014 napisałeś że 8k ale spoko, ja też nie raz wymieniałem nawet przy 5k bo roczek uleciał, ale to była miska 1.9.
Pucek Opublikowano 26 Września 2014 Opublikowano 26 Września 2014 napisałeś że 8k ale spoko, ja też nie raz wymieniałem nawet przy 5k bo roczek uleciał, ale to była miska 1.9. No bo aktualnie jest 8k, do zimy mamy jeszcze 2 miesiące więc będzie około 11-12 tyś
hutch1 Opublikowano 30 Września 2014 Opublikowano 30 Września 2014 napisałeś że 8k ale spoko, ja też nie raz wymieniałem nawet przy 5k bo roczek uleciał, ale to była miska 1.9. No bo aktualnie jest 8k, do zimy mamy jeszcze 2 miesiące więc będzie około 11-12 tyś Jak chyba prawie każdy właściciel 3.0TDI miałem również ten problem. Grzechotka była i to głośna. Auto trafiło do ASO okazało się, że dwa łańcuchy było już bardzo mocno wyciągnięte. Został wymieniony kompletny rozrząd i od tamtej pory przez 30tkm było ok teraz może z dwa razy usłyszałem delikatne tryknięcie. Samochód ma zalany Motul Specyfic 5W30.Poprzedni właściciel zalewał chyba jakiegoś Mobila jak mnie pamięć nie myli. Ja wymiany robię co 10 max 11tkm.
muszka76 Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Opublikowano 24 Kwietnia 2015 (edytowane) tydzień temu zalałem Motula X-clean 5W40 i od tamtej pory tyrkotanie przy odpalaniu nasililo się ,ale tylko kiedy auto postoi jakieś pół godziny na ciepłym silniku więc u mnie nic nie dało przejście z Castrola na Motul . czy wymiana górnego napinacza coś pomoze czy koniecznie wymieniać kompletny rozrząd? Edytowane 25 Kwietnia 2015 przez muszka76 1
marcin4x4 Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Ja się na motulu zawiodłem, 5w30 12k na blacie i od dłuższego czasu czuć że olej już nie daje rady. Fakt wymiana powinna być w grudniu... ale czekam na rozrząd ;] termin już kilkukrotnie przekładany. W CCWA i TSI zalany obecnie shell (za śmieszną kasę) i też jest ok. czy wymiana górnego napinacza coś pomorze czy koniecznie wymieniać kompletny rozrząd? Napinacze wszystkie, łańcuchy też bym wymienił wszystkie, reszta do kontroli.
beny2303 Opublikowano 3 Maja 2015 Opublikowano 3 Maja 2015 Zdania są podzielone. Praktycznie 50/50. Wybór zależy od Ciebie!
marcin4x4 Opublikowano 3 Maja 2015 Opublikowano 3 Maja 2015 (edytowane) Zdania są podzielone. Praktycznie 50/50. Wybór zależy od Ciebie! Podzielone ? Tzn ? Edytowane 3 Maja 2015 przez marcin4x4
hutch1 Opublikowano 3 Maja 2015 Opublikowano 3 Maja 2015 To znaczy, że jedni robią tylko górne napinacze i sobie chwała ze ok i bez sensu robić komplet, a inni jak robią to tylko całość.
beny2303 Opublikowano 4 Maja 2015 Opublikowano 4 Maja 2015 Zgadza się. To jest tak samo jak z wtryskiwaczami - wymieniają tylko te, które są wadliwe, bądź kompletem. 1
marcin4x4 Opublikowano 4 Maja 2015 Opublikowano 4 Maja 2015 napinacze wszystkie, łańcuchy wszystkie i to nie powinno podlegać dyskusji. Była wada? Była koniec.
hutch1 Opublikowano 4 Maja 2015 Opublikowano 4 Maja 2015 Ja robiłem komplet w ASO i mam wrażenie, że słyszę minimalnie a od wymiany zrobiłem 40 tkm...
marcin4x4 Opublikowano 4 Maja 2015 Opublikowano 4 Maja 2015 To mało, o dobrym oleju i ręcznym pamiętasz ? Moje auto miało 88k jak się sporadycznie odzywał, przy 98 nap... jak głupie
hutch1 Opublikowano 4 Maja 2015 Opublikowano 4 Maja 2015 Pamiętam dużo czytałem i wszystkie te metody mniej lub bardziej skuteczne stosuje olej motul chyba specyfic jak dobrze pamiętam co 10 tkm
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się