Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wybijanie wahaczy dolnych z kolumny - sposób praktyczny.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ma ktoś łatwy, praktyczny, niskonakładowy sposób na wybicie wahacza tylnego (banana) z kolumny przedniej zawieszenia ?

Wahacz nośny (przedni, prosty) idzie dość łatwo, bo jego śrubę z popuszczoną nakrętką opieram na podnośniku słupkowym, a w kolumnę naparzam młotkiem. Wychodzi DOŚĆ łatwo.

Gorsza sprawa z wahaczem tylnym. tego nigdy nie udało mi się wybić na samochodzie.

Oczywiście zaraz poradzicie fachowe ściągacze. Kupiłem kiedyś taki pospolity. Nie dało się go tam założyć, a przy pierwszej próbie praktycznej na małej gałce w P206 pękł. Zebrałem się finansowo na ściągacz Beta. Jedynie 350zł...i też się nie zmieścił. Można by tymi widełkami na młotek (http://tnij.org/widelkowy), ale po co mi narzędzie, które niszczy gumki ?

Edytowane przez ST43
Opublikowano

podczas zmiany wahaczy nie uzywałem zadnego ściągacza i poszła bardzo ładnie wymiana i nawet nie wiem z czym ty masz problem

Opublikowano

No nie wierzę, że palcem wypychasz stożkowy, dociągany nakrętką sworzeń .

Może miłośnikom wymiany "raz w roku komplet wahaczy" nie sprawia to problemów. Mój komplet ma już kilka lat, nikt do niego nie zaglądał i co gorsze nic złego z dolnymi sie nie dzieje.

Pytanie personalne do moderatora co chciał by o mnie wiedzieć. Śmiało proszę pytać.

Opublikowano

Jak musisz naparzać młotkiem aby wybić dolne wahacze to siłę masz chyba przedszkolaka.

Czasem robi się po 2 kmpl dziennie i wycicie dolnych wahaczy to jedno porządne stukniecie młotkiem.

Więc jak kolega wyżej dodam


nawet nie wiem z czym ty masz problem

Opublikowano

Miłosnikiem wymiany wahaczy raz do roku nie jestem ponieważ kupuje w miare dobre częśći a nie tam jakies chinole za 400zł.

wahacze wymieniałem prawie wszystkim w mojej miejscowości bo z deka zajmuje sie tym i nie miałem żadnych problemów by cos wybić. także chyba tylko ty masz taki problem

Opublikowano

Bywa, że sworzeń się zapieka i wtedy nie chce wyjść. Ja robię to tak: auto wisi na podnośniku, podpieram zwrotnicę "kurzą stopką" i opuszczam auto w dół, aby ugiąć zawieszenie. Śruba sworznia jest odkręcona, wtedy wystarczy parę strzałów młotem aby sworzeń wyszedł, druga osoba może napierać równocześnie łomem. Gdyby był mocno zapieczony powtarzać do skutku, a przy składaniu wyczyścić gniazdo sworznia i dać tam smaru ceramicznego.

Opublikowano

Ja walę młotem w zwrotnicę jedną ręką, a w drugiej mam breszkę i lekko naciągam banana w dół. Trochę postukam i wyskakuje. Oczywiście auto podniesione.

Opublikowano

ściągacze do sworzni kulowych lub widelce, ale i tak w ciężkich przypadkach trzeba walić młotem

najlepiej zalać środkiem penetrującym kilka godzin lub dni wcześniej, w zależności od jakości środka, w moim przypadku pomogła cola dzień wcześniej :grin:

Opublikowano

Ja walę młotem w zwrotnicę jedną ręką, a w drugiej mam breszkę i lekko naciągam banana w dół. Trochę postukam i wyskakuje. Oczywiście auto podniesione.

dokładnie tak.

zaczynasz od zdejmowania banana.

wsuwasz breszke od tyłu auta tak aby lezała na bananie mozliwie blisko sworznia i zapierasz koniec breszki o wahacz prosty

drugi koniec breszki ciągniesz mocno w dół i jednoczesnie pukasz młotkiem w zwrotnice w gniazdo sworznia.

musi isc, łaski nie robi...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...