Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AWX] Szarawa maź w silniku - po raz drugi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czesc, u mojego kolegi w passacie, juz drugi raz pojawila sie szarawa maz, wyglada jak woda polaczona z olejem, uszczelka podglowica nie puscila raczej bo brakow plynu nie zauwazyl. Po raz pierwszy jak to sie stalo to rozebralismy oslone zaworow i wyczyscilismy dokladnie kanaliki pokrywy i usunelismy maz grubosci ok 1 cm :shocked:pod spodem pojawila sie woda, czysta woda (on uzywa plywu) silnik wyplukalismy - kupilismy tani olej i jakis preparat do plukania silnika, spucilismy olej, byl on koloru grafitowego po spuszczeniu, a o filtrze to nawet nie wspomne, szczeka mi opadla jak to zobaczylem. Zalalismy swiezym olejem i jezdzil przez dluzszy czas bez negatywnych rezultatow. Operacja ta odbyla sie 17 lipca tego roku. Pojechal do polski, jezdzil lokalnie zrobil ok 8K mili i powtorka z rozrywki, on uwaza ze to gdzies sie woda dostaje podczas ulewnych deszczow, ostatnio dosc solidnie polalo. AAA do pokrywy zaworo dochodzi taki plastikowy wezyk, wyglada jak odpowietrzenie od skrzyni tam tez bylo pelno tej mazi, Panowie co moze byc przyczy na tego stanu rzeczy, dzis znow bedziemy to czyscic, ale wypadalo by znalesc przyczyne. Prosze doradzcie. Pozdrawiam Jokcer01

oto fotki:

abe05041ef27796dm.jpg

d24b7bfa6cd6b4e8m.jpg

8163b843de5c670em.jpg

4b45b14872320213m.jpg

cb2365fd9fe55fffm.jpg

na tym zdjeciu widac wode :(

Opublikowano

Taka maź w silniku może powstawać w wyniku jeżdżenia na krótkich trasach z ciągle niedogrzanym silnikiem, ale nie takie ilości :sick3:

Ewidentnie olej ma kontakt z wodą, może ten plastik od bagnetu jest pęknięty :confused4:

Opublikowano

Czesc, u mojego kolegi w passacie, juz drugi raz pojawila sie szarawa maz, wyglada jak woda polaczona z olejem, uszczelka podglowica nie puscila raczej bo brakow plynu nie zauwazyl. Po raz pierwszy jak to sie stalo to rozebralismy oslone zaworow i wyczyscilismy dokladnie kanaliki pokrywy i usunelismy maz grubosci ok 1 cm :shocked:pod spodem pojawila sie woda, czysta woda (on uzywa plywu) silnik wyplukalismy - kupilismy tani olej i jakis preparat do plukania silnika, spucilismy olej, byl on koloru grafitowego po spuszczeniu, a o filtrze to nawet nie wspomne, szczeka mi opadla jak to zobaczylem. Zalalismy swiezym olejem i jezdzil przez dluzszy czas bez negatywnych rezultatow. Operacja ta odbyla sie 17 lipca tego roku. Pojechal do polski, jezdzil lokalnie zrobil ok 8K mili i powtorka z rozrywki, on uwaza ze to gdzies sie woda dostaje podczas ulewnych deszczow, ostatnio dosc solidnie polalo. AAA do pokrywy zaworo dochodzi taki plastikowy wezyk, wyglada jak odpowietrzenie od skrzyni tam tez bylo pelno tej mazi, Panowie co moze byc przyczy na tego stanu rzeczy, dzis znow bedziemy to czyscic, ale wypadalo by znalesc przyczyne. Prosze doradzcie. Pozdrawiam Jokcer01

specjalnie pogrubiłem interesujące mnie kwestie a mianowicie :

skoro maź pojawiła się drugi raz to auto nie jest po powodzi - co do tego nie ma żadnych wątpliwości,

i tu nasuwa się pytanie : czy najpierw wyczyściliście pokrywę zaworów a później spuszczaliście olej, płukaliście i zalaliście świeżym bo jeśli tak to znowu część tego syfu dostała się na pokrywę zaworów,

woda z góry na silnik nie poleci a więc dostawać się musi od spodu przy przejeżdżaniu zwłaszcza przez kałuże (zwłaszcza jeśli nie ma dolnej wygłuszającej osłony silnika) a którędy się może dostawać to niestety zza ekranu minitora nikt Wam tego nie ustali, musicie do tego dojść na podstawie własnych oględzin całego silnika.

Bez OT proszę / Flyer

Opublikowano

dzieki Panowie za odpowiedzi, autko rzeczywiscie jezdzi na krotkich systansach zazwyczaj, i napewno jest niedogrzane. ostatnio spuscilismy olej i w tym samym czasie czyscilismy pokrywe zaworow, najpierw usunalem maz a potem umylem nafta, potem wlalismy taniego oleju wraz ze srodkiem do plukania, potem pokrywy nie czyscilem, tylko po spuszeniu i wymianie filtra zalazlismy syntetykiem i dopiero teraz wyszlo znow. jestesmy wlasnie w trakcie roboty. Oslona silnika jest pod spodem a kolega sprawdza olej dosc czesto (dzieki Bogu). Pozdrawiam Jocker01

Opublikowano

nie wiem czy w takim przypadku - jak widać na fotkach - nie było błędem, że nie odkręciliście miski olejowej (bo o tym nie napisałeś więc wnioskuję, że nie zdejmowaliście), płukanie w takim przypadku mogło nie zebrać tego szlamu jaki z całą pewnoscią osiadł na ściankach miski olejowej - aż strach pomyśleć ile tam tego może być i jak będzie wyglądał smok z pompy oleju.

Opublikowano

W AWX-ie najczęstszą przyczyną pojawiania się wody w oleju lub oleju w wodzie jest skorodowana chłodniczka oleju.

Opublikowano

W AWX-ie najczęstszą przyczyną pojawiania się wody w oleju lub oleju w wodzie jest skorodowana chłodniczka oleju.

mądre spostrzeżenie i wielce prawdopodobne ale jest pewne "ale" a raczej dwa "ale" :

- koledzy nie stwierdzili ubytku płynu chłodzącego,

- w płynie chłodzącym w zbiorniczku wyrównawczym wtedy również byłyby widoczne plamy oleju.

Opublikowano

woda z góry na silnik nie poleci a więc dostawać się musi od spodu przy przejeżdżaniu zwłaszcza przez kałuże (zwłaszcza jeśli nie ma dolnej wygłuszającej osłony silnika) a którędy się może dostawać

a niby jak ma sie dostac od spodu, przy jednoczesnym braku ubytku oleju ? :cool1:

Opublikowano
a niby jak ma sie dostać od spodu, przy jednoczesnym braku ubytku oleju ?

ha ha, sam się nad tym zastanawiam i głowię i na razie nie mogę nic wykombinować;

masz jakieś swoje przypuszczenia którędy się tam ta woda dostaje ?

przyznaj, że jest to nielada zagadka :mysli: - przynajmniej dla mnie na tym etapie.

Opublikowano

Dzieki Panowie za wszystko podpowiedzi! Dokonalem ogledzin silnika i nie mam pojecia skad woda mogla sie wziasc, sadze ze to ogolne nagromadzenie wilgoci ktora sie nagromadzila przez notoryczne niedogrzewanie silnika, powiem mu aby wstawil sobie karton przed chlodnice, stary i sprawdzony sposob na zime....do poloneza :P:polew: ale pewnie da rade. Pozdrawiam Jocker01

Opublikowano
sadze ze to ogolne nagromadzenie wilgoci ktora sie nagromadzila przez notoryczne niedogrzewanie silnika

byłby to w takim razie ewenement gdyż swoim samochodem robię do pracy w jedną stronę 7 kilometrów, pozostawiam samochód na całą noc na parkingu w pracy a następnie kolejne 7 km do chaty, przy takich dystansach silnik zdąży osiągnąć zaledwie na chwilę temperaturę roboczą i następnie stoi przez całą noc gdy wiadomo temperatura otoczenia jest niższa niż za dnia - w takim przypadku dopiero silnik jest narażony na gromadzenie się wilgodzi pod pokrywą zaworów a zwłaszcza zimą i dodam, że przy wymianie uszczelki pod pokrywą zaworów z powodu wycieków oleju nie było nawet śladu emulsji, nigdy też takiego przypadku nie zauważyłem na korku wlewu oleju, tym bardziej w przypadku Twego znajomego zadziwiające jest, że tak mu sasyfiło olej licząc od lipca do chwili obecnej - takie jest moje zdanie (ale tylko moje).

Opublikowano
sadze ze to ogolne nagromadzenie wilgoci ktora sie nagromadzila przez notoryczne niedogrzewanie silnika

byłby to w takim razie ewenement gdyż swoim samochodem robię do pracy w jedną stronę 7 kilometrów, pozostawiam samochód na całą noc na parkingu w pracy a następnie kolejne 7 km do chaty, przy takich dystansach silnik zdąży osiągnąć zaledwie na chwilę temperaturę roboczą i następnie stoi przez całą noc gdy wiadomo temperatura otoczenia jest niższa niż za dnia - w takim przypadku dopiero silnik jest narażony na gromadzenie się wilgodzi pod pokrywą zaworów a zwłaszcza zimą i dodam, że przy wymianie uszczelki pod pokrywą zaworów z powodu wycieków oleju nie było nawet śladu emulsji, nigdy też takiego przypadku nie zauważyłem na korku wlewu oleju, tym bardziej w przypadku Twego znajomego zadziwiające jest, że tak mu sasyfiło olej licząc od lipca do chwili obecnej - takie jest moje zdanie (ale tylko moje).

Też jeżdżę na krótkich dystansach, dłuższa trasa nie trafi się częściej jak raz w tygodniu,

nigdy nie widziałem u siebie takiego syfu w silniku.

Smarowanie w motorku to obieg zamknięty, w dodatku pod ciśnieniem,

każda nieszczelność z dołu silnika czy też z góry skutkowała by pluciem oleju na zewnątrz,

potocznie mówiąc silnik "gubił by olej", niczego z zewnątrz silnik nie zassie, no chyba że przez dolot.

Nie był zalewany przypadkiem olej nie przewidziany do dizla?

A może był kupiony z niepewnego źródła, jako " super okazja" np: "super tani castrol" ???

Pytam się tylko :wink4:

Opublikowano

a może chłodnica oleju puszcza?

Nie wiem czy ma taką możliwość żeby wodę dolewać do oleju, ale to by trochę wyjaśniało.

Opublikowano

no wladnie tu jest istotne czy zmniejsza sie poziom plynu chlodzacego

Opublikowano

przy takiej ilosci mazi w silnku nie widze mozliwosci braku oleju w wodzie, a nawet mysle ze idzie wiecej oleju do wody niz wody do oleju, jako ze cisnienie oleju jest wyzsze niz cisnienie wody, mysle ze chlodnica oleju poszla, gorsza opcja to tuleja aloe wykluczyl bym to. uszczelka pod glowica- bylo by mniej wody w silniku i w wiekszosci przypadkow woda sie gotuje. ja tak mialem

Opublikowano

uszczelka pod glowica- bylo by mniej wody w silniku i w wiekszosci przypadkow woda sie gotuje. ja tak mialem

to nie jest gotowanie wody, tylko przedmuch spalin do ukladu chlodzenia :cool1:

trzeba obejrzec plyn chlodzacy ,powachac plyn w zbiorniczku wyrownawczym. i tak jak pisalem obserwowac poziom plynu. pozatym kontrola szczelnosci pod cisnieniem szybko sprawe wyjasni. tylko trzeba znalezc warsztat dysponujacy takowym urzadzeniem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...