Skocz do zawartości
IGNOROWANY

LPG problemy


cysiek18

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
Mam kilka pytań. Wydaje mi się, że nie do końca wszystko jest OK z autem po montażu LPG:
Elektronika: Stag Qbox Basic
Wtryskiwacze: AC W02 BFC
Reduktor: AC R01 Czerwony
Dysze: 3,0
 
1. Przy pierwszym tankowaniu do butli weszło ok. 47 litrów (butla 55). Przejechałem 165 km i dziś czerwona kontrolka na wskaźniku. Podobna sytuacja z PB, wskaźnik strasznie szybko opadł. Pojechałem zatankować i do butli weszło tylko 19 litrów, czyli co do gazu to tylko problemy z pływakiem. Dokładne średnie spalanie wyszło ok 12 litrów (65 km po trasie, 100 km w mieście). Czyli nawet zadowalające. Ale problem pojawia się z benzyną. Na te 165 km średnie spalanie benzyny to 4 litry :/
Czyli ewidentnie coś nie tak. Korekcje długoterminowe sondy lampda sięgnęły +9,4. 
Za uboga mieszanka: http://vaglog.pl/log-032_04qRory.html
Podczas jazdy wyglądały tak: http://vaglog.pl/log-031_032_033_b9Vn4.html. Po przełączeniu na PB korekcje skoczyły na plus.

2. Temperatura płynu zaczęła przekraczać 100 stopni.

3. Na LPG powyżej 5 tys. silnik zaczyna szarpać, nie da się jechać. Dostałem podpowiedź żeby skorygować przerwę na świecy. Aktualnie NGK PFR6Q. Nalatane 10 tys. Przerwa fabryczna 0,8 mm.

4. Jak auto zdechnie na światłach, trzeba trochę pokręcić. Na benzynie nie było tego problemu. Odpalanie po normalnym zgaszeniu jest normalne.
 
Kurdę, tak się długo nad tym LPG zastanawiałem, czytał i czytałem. Wybrałem jeden z najbardziej polecanych warsztatów w okolicy i o takie krzaki. Według mnie to montaż do d*py, źle wystrojone itd. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, cysiek18 napisał:

Pojechałem zatankować i do butli weszło tylko 19 litrów, czyli co do gazu to tylko problemy z pływakiem

Albo trzeba skalibrować przełącznik gazu, jest w instrukcji. Wróć na reklamacje, a jak nie dadzą rady to wtedy musisz poszukać kogoś bardziej ogarniętego. Czasami najlepszym zdarzają się wpadki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skad jesteś i kto Ci to robił?Zrób tak:jedź i niech poprawiają,jak dalej będzie źle to niech dadzą Ci zgode na pojechanie do innego zakładu bez utraty gwarancji, jak będą mówili,że jest dobrze a nie będzie to ich olej i jedź do kogoś kumatego,niestety gwarancję możesz stracić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresetuj sterownik silnika, zrób kilka km na benzynie... sprawdź korekty jak OK to jedź na reklamacje z gazem niech poprawiają aż do skutku. U mnie w mieście mam dwóch autoryzowanych gazowników od staga i żaden nie umie ustawić porządnie, jeden zrobił że ciągle było na ubogo, a drugi dolewał benzyny co się mija z celem... w końcu kupiłem kabel z ccy i sam sobie zrobiłem regulację. teraz jest ok tylko przy gazie w podłodze sypie błędami otwartych wtrysków gazu na maxa. ale to już wina zj****** instalacji. muszę ją przerobić bo węże od wtryskiwaczy mają kilometr zanim dochodzą do kolektora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MaTeo85 napisał:

U mnie w mieście mam dwóch autoryzowanych gazowników od staga i żaden nie umie ustawić porządnie, jeden zrobił że ciągle było na ubogo, a drugi dolewał benzyny co się mija z celem...

Jak dolewał benzyny? Znaczy ciśnienie spadało, czy za restrykcyjnie próg ustawił, czy reduktor nie wyrabiał i sterownik się podpierał beną?

To nie jest tak, że gazownicy nie potrafią -potrafią często ale problemem jest roboczogodzina. Żeby porządnie ustawić gaz to trzeba pojeździć i to nie mało. A tu korki, mistrzowie lewego pasa, policja na obwodnicy za sprytnie ustawionym znakiem "10km/h" czy inne... I nawet jak się ma dowolność czasową to czasu na to potrzeba sporo. Więc dłubią na postoju na czuja, zwłaszcza, że klientela też nie jest taka wymagająca -montowałem BLOSy całe lata. A na co to skoro "na mikserze jest idealnie".  No i kolejna kwestia -klientela "byle taniej", a jak się coś dzieje to "wystrój mi panie toto 3.0t na valtekach".

U mnie koleś zirytowany docisnął gazownika co "nie umiał" i ten mu e46 3.0 tak zestroił, że mucha nie siada. Ale pojeździli sobie -trzy dni się spotykali kolejne...

 

Edytowane przez pulpecik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chętnie bym dal auto do dobrego gazownika i niech tydzień robi, ale ci z autoryzowanych serwisów staga w mojej okolicy to dramat. jeden co montował instalacje to partacz co widać po wykonaniu i strojeniu. Drugi który poprawiał strojenie ustawił tak ze po przekroczeniu 4tys obrotów dawkował troche benzyny razem z gazem bo nie ogarniał strojenia... Nie chce mi się ogólnie rozpisywać mocno ale sam sobie wystroiłem auto lepiej niż dwóch gazowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...