Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Usterka czy ta część mogła się znaleźć w takiej pozycji w skutek awarii?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Witam tak jak w temacie mam problem z swoim audi mechanik były twierdzi że skutek awarii to jest ze pasek napotkal opór pewnie walki i się tak o 180 stopni przesunelo proszę o rady 

https://zapodaj.net/72995f518afa1.jpg.html

Opublikowano

Jak patrzę na tą obrobioną śrubę od napinacza to zastanawiam się jak on ją w ogóle dociągnął.

Opublikowano

O kurcze, faktycznie lekki dramat z tą śrubą:facepalm:

Opublikowano

Wiem dramat niesamowity. Efekt znany samochód nie pali i nie ma ciśnienia. A miał tylko mieć wymieniona pompę wtryskowa i dlatego pytam. Bo rozrząd robiłem u tego samego gościa z 1.5 roku temu. I nawet jak źle założył ta część to czy to nie stało by się szybciej jak uważacie. 

Opublikowano

Odkręć ten napinacz i zobacz czy z tyłu pinu nie scięło. Ogólnie trąca rzeźbą, ta śruba trzyma faktycznie dość mocno ale żeby ją tak potargać. Czy ja rozumiem, że mechanior zwalił ci rozrząd żeby pompę wymienić?

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Nie. Miał wymienić pompę wtryskowa tylko. Po wymianie pompy przejechałem 150 km i auto padlo. Okazało się właśnie jak zdjął osłonę od rozrządu że właśnie tak to stoi. Pasek o 3 zęby zleciał. Do tego miał wtedy nic nie lezc. Kiedyś z 1.5 roku temu on mi robił rozrząd jeździłem przez ten czas do wymiany pompy wymiana pompy u niego i odrazu jakiś był dziwny dźwięk z silnika. 

Opublikowano
3 godziny temu, mariusz2908 napisał:

Nie. Miał wymienić pompę wtryskowa tylko. Po wymianie pompy przejechałem 150 km i auto padlo. Okazało się właśnie jak zdjął osłonę od rozrządu że właśnie tak to stoi. Pasek o 3 zęby zleciał. Do tego miał wtedy nic nie lezc. Kiedyś z 1.5 roku temu on mi robił rozrząd jeździłem przez ten czas do wymiany pompy wymiana pompy u niego i odrazu jakiś był dziwny dźwięk z silnika. 

Czyli cos zrobił nie tak. Nie płać mu za to i tyle, skoro spierdolił niech naprawi. On sie uczy na Twoim aucie, a Ty masz za to płacić, taka metoda prób i błędów.

 

Opublikowano

Witam.

Z tego co widzę to moim skromnym zdaniem już na etapie wymiany rozrządu została źle założona dźwignia napinacza hydraulicznego. Powiem Ci tylko jedno: przestawienie paska o 1 ząbek powoduje że tłoki są na kursie kolizyjnym z zaworami.

Opublikowano

Powiem tak kurs kolizjyjny zaliczony... Tłoki się niestety spotkały mechanik w d*pie ma to. Twierdzi że on tam nie lazl. Ze to musiał pasek napotkać wielki opór i temu jest to w takiej pozycji. Tylko jak on wytłumaczy że te koło wytarlo tam ramię. Bo jak by faktycznie tak było to raczej już za pierwszym razem by pasek zleciał dwa napewno by się zerwał trzy tak by nie wytarlo myślę. Ogólnie ciężka sprawa tak jak wspomniałem owy Kowal aut ma gdzieś to że auto nie działa. Twierdzi że to walki rozrządu bo niby sprawdzał sobie bo i taki klops 

Opublikowano (edytowane)

Kolego analizując cały temat takie są moje wnioski:

jeżeli hałas był od razu jak odbierałeś od niego auto to pewnie źle założył dźwigienkę na rolkę mimośrodową(jak to wcześniej wspomniano)

Ty sobie pojeździłeś bo jakoś to chodziło a w między czasie pięknie mielił się napinacz

Pewnie spieprzył jak zakładał rozrząd po wymianie pompy, zastanawiam się tylko po co on ruszał 2 pasek(ten dłuższy na którym jest ten napinacz) nie wiem czy trzeba to robić, musiał by ktoś mnie poprawić ewentualnie, albo dźwignia pękła musisz zobaczyć jak wygląda po zdjęciu, bo jak jest cała to on ponosi winę za uszkodzenie silnika

masz to pięknie opowiedziane na tym filmie:

od 5 minuty zaczyna o tym napinaczu gadać, później ok 5m50s masz prawdopodobną przyczynę Twojego problemu(1 raz pokazane prawidłowe założenie)

więc jak zdejmiesz to sprawdź czy właśnie tak nie założył tej dzwigienki-jak pokazane za 2 razem czyli ok 6m10s gdzie takie założenie kończy się(identyczenie jak u ciebie) jak to powiedział: "motorschaden"

 

Edytowane przez alonso

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...