Armi Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Dlatego nie kupuje się samochodów w Polsce, zbyt wielu sprzedający sprzedaje auta bo się psują a nie dlatego, że chcą zmienić na inne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiesiek3d Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Dlatego nie kupuje się samochodów w Polsce, zbyt wielu sprzedający sprzedaje auta bo się psują a nie dlatego, że chcą zmienić na inne Bzdura, a w niemcowni sprzedają 2-latki bo im się znudziły :gwizdanie: Jak chcesz sprzedam mojego jak stoi i przed tym idziemy do ASO, żebys był pewny tego co bierzesz. Nie wszyscy są oszustami !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Armi Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Dlatego nie kupuje się samochodów w Polsce, zbyt wielu sprzedający sprzedaje auta bo się psują a nie dlatego, że chcą zmienić na inne Bzdura, a w niemcowni sprzedają 2-latki bo im się znudziły :gwizdanie: Jak chcesz sprzedam mojego jak stoi i przed tym idziemy do ASO, żebys był pewny tego co bierzesz. Nie wszyscy są oszustami !!! Nie bierz tego do siebie W naszym kraju już tak jest, że jak problem z samochodem to "do żyda". Kogo się nie spytam, dlaczego sprzedaje: "już się sypie", "bierze olej" itd. Oczywiście kupującym, mówią że sprzedają bo chcą zmienić na inny model. Wszędzie się takie rzeczy dzieją ale w Polsce szczególnie. Niestety nie wszyscy jeszcze dorośli, do napraw samochodów. Niektórzy jeszcze nie dorośli do wymiany hamulców czy rozrządu. Dopóki jedzie to się jeździ a o resztę niech się martwi następny właściciel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kowi87 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 W tym wątku czuje sie jak na giełdzie wszystko mniej niz 200 tys każdy zachwala że nówka sztuka prawie nie jeżdzona itp itd a prawda przeważnie bywa bolesna jak ktos bardziej kumaty do fury sie dobierze :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek123 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 W tym wątku czuje sie jak na giełdzie wszystko mniej niz 200 tys każdy zachwala że nówka sztuka prawie nie jeżdzona itp itd a prawda przeważnie bywa bolesna jak ktos bardziej kumaty do fury sie dobierze :gwizdanie: czytaj dokladniej kolego posty wiekszosc pisze tu ze ma licznikowe 200tys a to jest roznica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kowi87 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 W tym wątku czuje sie jak na giełdzie wszystko mniej niz 200 tys każdy zachwala że nówka sztuka prawie nie jeżdzona itp itd a prawda przeważnie bywa bolesna jak ktos bardziej kumaty do fury sie dobierze :gwizdanie: czytaj dokladniej kolego posty wiekszosc pisze tu ze ma licznikowe 200tys a to jest roznica Pisze w tym wątku odkad miałem 27Xtys :gwizdanie: teraz mam 328 wiec troche tu juz naczytałem, a najbardziej mnie bawi jak przychodzi ktos nowy z autem z 95r i pisze że 100% udokumentowany przebieg ponizej 200 :gwizdanie: jak ktoś tu wielokrotnie pisał w wątku same wyjątki sie trafiają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wicio82 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 ja mam 330 tysi licznikowych:) i o swojej moge sie wypowiedziec perelka, jezdze 50 tys rocznie i wymieniam tylko oryginalne czesci badz pierwsze zamienniki jesli jest duza roznica cenowa. Silnik chodzi jak zegarek szwajcar i brak jakichkolwiek zniszczen! Nie na sprzedaz! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziby00 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 panowie przecież na pewno są przebiegi mniejsze i większe i o tym nie ma co dyskutować jeden jezdzi po 100km dziennie drugi 10km dziennie zależy jak kto jezdzi wiedz mogą się zdarzyć że ktoś ma mały przebieg choć to są rodzynki polska rzeczywistość auto wjeżdza przez granice z przebiegiem 300tyś. a na giełde to auto ma już 150tyś. a kręconych liczników jest od groma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kowi87 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 panowie przecież na pewno są przebiegi mniejsze i większe i o tym nie ma co dyskutować jeden jezdzi po 100km dziennie drugi 10km dziennie zależy jak kto jezdzi wiedz mogą się zdarzyć że ktoś ma mały przebieg choć to są rodzynki polska rzeczywistość auto wjeżdza przez granice z przebiegiem 300tyś. a na giełde to auto ma już 150tyś. a kręconych liczników jest od groma Z tym że tu same rodzynki dlatego dałem takie porównanie z tą giełdą, bo tam też same fury nie ważne czy 5 czy 20 lat ale przebieg 2 z przodu nie widzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chris.lkr Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 znajomy handlarz kiedyś mi opowiadał, że zna takich typów (handlarzy) co dla samej satysfakcji cofają liczniki, nie ważne czy auto ma mało czy dużo nalatane, ważne aby cofnąć bo bez tego to ch... nie robota. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziby00 Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 wiecie bo jak jest 1 z przodu to jest na oko lepiej że mały przebieg byłem świadkiem jak przyjechał gość do kolegi który sprzedawał auto z przebiegiem grubo ponad 200tyś. i koleś kręcił że duży przebieg a koleś do niego to przyjedz pan za dwa dni będzie 150tyś i powiem że gość był zadowolony z takiego przebiegu wiedząc nawet że będzie kręcony nie wiem czy kupił ale mnie zaskoczył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariodario Opublikowano 4 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 a ja bylbym zadowolony bardziej jakbym wiedzial ile motogodzin ma moje auto nabiegane. po co te kilometry sa liczone?!?! w ursusach sie przebieg liczy w motogodzinach i nikt nie marudzi ze oral pole 4-ro skibowym czy dwu,albo ze dziadek do kosciola jezdzil. :kox: a wiekszosc capow jezdzi na superolu i rolnik ma to wdupie czy to pol czy full syntetyk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QmaQ Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Czarne audi z belgi = taksówka (tam taxi są czarne) i nalatane w AJM grubo ponad 500.000 km za 5-6 lat. W tamtym roku bywałem dość często w Brukseli i zwykle jeździłem taksą po mieście no i na lotnisko więc wychodziło średnio po 200-250 km od jednego klienta (łączny czas ok. 3-3,5 godziny). Policzcie sobie 8 godzin x 7 dni w tygodniu x 52 tygodnie x 5 lat :rolleyes Taksiarze dbają o auta więc nie widać przebiegu ale można zrobić prosty eksperyment - popatrzyć jak się otwierają drzwi kierowcy i tylne, a jak przednie pasażera. Gwarantuję, że te ostatnie będą chodzić dużo lepiej niż pozostałe 3 Co do nakładek na pedały, dźwigni zmiany biegów itd to nawet w Polsce za parę złotych można kupić nowe i wszystko wygląda pięknie. Jeszcze popatrzcie sobie na boczki drzwi (te pokryte tworzywem) - u mnie po ori przebiegu ok. 330 tkm nic nie złazi, nie łuszczy się i nie jest wytarte a niektórzy na forum piszą że to kiepski materiał bo im po 150 tkm złazi Ja kupilem diesla w 2008 roku bo miałem dużo jazdy i daleko do pracy (robilem prawie 4.000 km miesiecznie) ale od paru miesięcy mam dojazd niecałe 10 km w jedną stronę więc przebiegi mi spadły ale i tak wykręciłem od zmiany roboty 10.000 km więc pewnie w granicach 20.000 km rocznie mi wyjdzie i się zastanawiam czy to nie za mało na diesla. Tzn swojego nie opłaca mi się sprzedawać bo dużo w niego zainwestowalem ale gdybym w tym momencie kupował auto to na 95% benzyna V6 (spalanie prawie jak 1.8T a jazda nieporównywalna no i turbo się nie popsuje). Różnica w cenie zakupu powiedzmy 6-7 letniego auta to realnie ok. 8-10 tysiecy złotych więc wystarczy na sporo litrów paliwa, poza tym nie ma wielu problemów tdi które zwykle rujnują portfel. Moim zdaniem diesel na 10tkm rocznie to nieporozumienie i pozorna oszczędność no chyba że ktoś kupuje auto i jeżdzi aż padnie a potem sprzedaje i nie remontuje - na tzw. "sztukę" żeby się przebujać w niedzielę do kościoła z rodziną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciahciah Opublikowano 5 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2011 Czarne A4 B5 tam maja taksiaże czy B6? Mam czarne B5 z belgii, jak to była taksówka to smiało polecam belgijskie taksówki, auto jest przezemnie bardzo katowane i lubi to tak jak ja :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QmaQ Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 To tylko świadczy pozytywnie o naszych autkach że po tylu latach i setkach tys. km dają radę. Ciekawe czy np. B8 też wytrzyma pół miliona i się silnik nie rozsypie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinr1310 Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 247 tys i zero problemów :gwizdanie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aleks221 Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 267 tyś i narazie ok. Zobaczymy jak długo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiskoiSzerokoAudiA4 Opublikowano 7 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 kuzyna VW IV kupione z przebiegiem 180 tyś 1.9 TDI 90 ps 2000rok po 2 latach mial 240 tyś za duzo dla nabywcow cofniety spowrotem do 180 tyś i okazuje się ze ma już 490tyś :kox: :kox: śmigał jak nowy tylko turbina byla wyczyszczona przez ten czas ) siedzenia w szyku troszke tylko kiera byla wytarta :hi: :polew: wiec ja w te przebiegi nie wierze ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jozek726 Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 ja w rok zrobiłem 40tyś kupiłem auto z przebiegem 220tys od gościa ktory dbał o auto jak nikt i to był polak obecnie mam coś koło 266tyś i latam w miare bezawaryjnie bo coś zawsze jest do zrobienia przy naszych polskich drogach najwiekszą bolączką b5 jest zawieszenia przy duzych przebiegach rocznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ra.vi Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 360 pare i rosnie mam nadzieje że oryginalny!!<LOL> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się