alcazar Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Mam ten sam problem z drzwiami. Dochodzę do wniosku że chyba ten typ tak ma.
Thomas Opublikowano 15 Czerwca 2007 Opublikowano 15 Czerwca 2007 hehe... widze ze nie tylko ja mam ten problem , u mnie jest doslownie tak samo , powinny po lekkim pchnieciu same sie zamknkac no ale sie nie zamykaja , wyczytalem na forum amerykanskim ze trzeba je wyregulaowac wiec nie sadze ze te typy tak maja, najprawdopodobniej wczesniejszy wlasciciel zwyczajnie nap.... nimi a nie zamykal i dlatego tak sie dzieje , wybieram sie i tak do serwisu wiec przy okazji powiem zeby mi je wyregulowali , jak bede wiedzial cos wiecej to dam znac
adadur Opublikowano 15 Czerwca 2007 Opublikowano 15 Czerwca 2007 Wiesz mi to nie kwastia regulacji tylko zatarcia sworznia bądź sprężyna samozamykacza padła co jest małoprawdopodobne. Już chyba dam sobie spokuj z tym płukiwaniem rdzy ze sworznia i poprstu kupię nowy - może ktoś wie czy tylko ASO czy poza ASO też da sie dostać. Jakie koszty?
kondziu Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Zauważyłem, że sworznie zawiasów drzwi tylnych są takie same jak przednich. Próbował ktoś może zamieniać te sworznie miejscami - osobiście byłbym skłonny poświęcić działanie tylnych drzwi aby moje przednie otwierały się lepiej. Poza tym tylne są lżejsze więc powinny nawet na gorszym sworzniu lepiej chodzić. Może to jest jakieś rozwiązanie? Pozdr. K.
jerry45 Opublikowano 26 Lipca 2007 Opublikowano 26 Lipca 2007 Mam ten sam problem z drzwiami. Dochodzę do wniosku że chyba ten typ tak ma. Witam U mnie podobnie; po wyregulowaniu na tych dwóch gwiazdkach drzwi zamykały się lekko ale troszkę odstawały dołem także dałem sobie spokój i dalej trzaskam jak teściową
Tobi110 Opublikowano 17 Września 2007 Opublikowano 17 Września 2007 Ja w swoim A4 2003r mialem tak samo. Pojechalem przy innej okazji do mechanika i poprosilem o regulacje drzwi. Teraz jest znacznie lepiej (idealnie to chyba nie bedzie przy tak ciezkich drzwiach). Wczesniej zamykalem przednie drzwi, a te skubane odskakiwaly. Bylo to lekko stresujace jak wiozlem kogos ze znajomych i musial zdrowo trzasnac zeby za soba zamknac. Ja oczywiscie juz mialem wyczucie i wiedzialem ze nie trzeba walic z zamachem tylko w ostatniej fazie zamykania dopchnac lub dociagnac drzwi (zalezy z ktorej strony sie jest). No ale ktos obcy... myslalem ze serce mi peknie jak slyszalem to rypanie. Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z tym wnerwiajacym mankamentem Tobi [br]Dopisany: 17 Wrzesień 2007, 14:09 _________________________________________________sorki nie spojrzalem na date postu, pewnie juz zalatwiona sparwa a ja odgrzebuje pozdrawiam Tobi
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się