Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gdy już kierownictwo czechosłowackie w sierpniu 1968 roku opuściło Moskwę, Breżniew rozmarzył się.

- Ale piękny zegarek miał Dubczek - mówi do Kosygina.

- Pokaż!

[ Dodano: 22-11-2006, 19:53 ]

Socjalizm, komunizm i kapitalizm umówili się na spotkanie. Kapitalizm i komunizm czekają w umówionym miejscu. Wreszcie wpada socjalizm i mówi:

- Przepraszam za spóźnianie, ale stałem w kolejce po mięso.

- A co to jest kolejka? - pyta kapitalizm.

- A co to jest mięso? - pyta komunizm.

[ Dodano: 22-11-2006, 19:53 ]

Siedem cudów władzy sowieckiej:

1. Nie ma bezrobocia, ale nikt nie pracuje;

2. Nikt nie pracuje, ale plan wykonany;

3. Plan wykonany, ale nie można nic kupić;

4. Nie można nic kupić, ale wszędzie kolejki;

5. Wszędzie kolejki, ale kraj na progu dobrobytu;

6. Kraj na progu dobrobytu, ale wszyscy niezadowoleni;

7. Wszyscy niezadowoleni, ale głosują na władzę sowiecką.

[ Dodano: 22-11-2006, 19:55 ]

Przyjechał Eisenhower z wizytą do Moskwy. - Jak wam się tutaj podoba? - pyta go Chruszczow. - Są kraje biedniejsze, to prawda - przyznał Eisenhower - ale tylu pijaków na ulicach, to chyba nie ma nigdzie na świecie!

- Chętnie bym się o tym przekonał w Waszyngtonie - odparował Chruszczow.

- Przyjedźcie więc! Każdego spotkanego pijaka możecie zastrzelić!

Chruszczow wziął służbowy pistolet i udał się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Chodzi po ulicach i nadziwić się nie może, nigdzie pijaków! W końcu po dwóch godzinach znalazł jednego. Zastrzelił go z satysfakcją i powrócił do Moskwy.

Rano sekretarz czyta mu prasę z całego świata.

- Jak donosi? Washington Post: Wczoraj w godzinach wieczornych łysy gangster zastrzelił sowieckiego dyplomatę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cartoon8.jpg

:mrgreen:

- Nataszko, zjedz kawałeczek tortu!

- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.

- No spróbuj, bardzo smaczny!

- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego .

- Nataszko, proszę.

- Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam...

- Żryj ten tort, kurrwa! Pierścionek w nim jest, żenić się z Tobą chcę!

:mrgreen:

Przychodzi mama Jasia do Urzędu Pracy i pyta o jakąś robotę dla Jasia. Na to urzędnik: - a co Jasiu umie?

mama: - Jasiu umie murować.

urzędnik: - to mamy tu pracę dla murarza 4000 zł na rękę.

mama: - o Jezu, tyle pieniędzy Jasiu ciągle pijany będzie, a coś innego?

urzędnik: - no to pomocnik murarza 3000 zł na rękę.

mama: - o Jezu, Jasiu ciągle pijany będzie.

urzędnik: - no to czego Pani szuka?

mama: - coś za 600 zł na rękę.

urzędnik: - nie, nie, Jasiu musiałby mieć wyższe studia, najlepiej z tytułem doktora.

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebował Icek nietypowego specyfiku, a mianowicie oleju z myszy. Chodził, szukał i nic. Poradził się więc rabina, który powiedział mu:

- Jedź do Moskwy. tam na pewno znajdziesz.

Wraca Icek z Moskwy i zdaje relację:

- Idę sobie po takim za***istym placu, aż nagle widzę duży napis MAUS OLEUM. Znaczy jest, znalazłem ten olej, ale cholera, sprzedawca umarł.

Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.

- Co się stało?

- Wczoraj wyrwałem extra panienkę.

- ???

- Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi "Tak"! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi "Tak"!

- To przecież świetnie!

- A potem przyszedł jej mąż i powiedział "Nie"...

W świetlicy GS trwa spotkanie przedwyborcze. Kandydat na senatora mówi do zgromadzonych:

- Chcę was uwolnić od komunizmu, anarchizmu, klerykalizmu...

- A macie panocku coś na reumatyzm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pan opisuje szereg prowadzonych przez siebie, różnego rodzaju działalności gospodarczych. Po czym list motywacyjny kończy zdaniem: Jak Państwo widzicie mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem.

[ Dodano: 23-11-2006, 20:23 ]

- Podczas wykonywania obowiązków pełnomocnika zdobyłam wiedze z zakresu ekonomii umożliwiającą samodzielne prowadzenie malej księgowości i jazdę samochodem.

[ Dodano: 23-11-2006, 20:23 ]

W poprzedniej firmie dałam się poznać z jak najlepszej strony, zwolniłam się pod naciskiem szefa, ale zawsze twierdził, że ze mnie jest "persona non grata", ale to dlatego, ze wszystko robię z wrodzonym wdziękiem i gracją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pyta więźnia:

- Więc jak do tego doszło?

- Jak wchodziłem do środka, zacząłem wiercić kasę wiertarką, nagle słyszę dźwięk radiowozów, wziąłem sprzęt, pobiegłem na zewnątrz i schowałem się do klatki schodowej kilka bloków dalej.

- To jak cię wytropili?

- Przez przedłużacz...

[ Dodano: 25-11-2006, 20:19 ]

Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy...

Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:

- Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień?

Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?

....

I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....

[ Dodano: 25-11-2006, 20:21 ]

Przychodzi policja do Kowalskiego, dzwoni. Odbiera Kowalski i pyta:

- Kto tam?

- Policja!

- Czego chcecie?

- Porozmawiać.

- W ilu jesteście?

- W dwóch.

- To porozmawiajcie między sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak blondynka robi dżem.

- Obiera pączki.

Syn woła do idącego z nim przez jaskinię ojca:

- Tato, tato, toperz!

- Nietoperz, synku!

- Jak nie toperz to co?

Pewien facet popadł w kłopoty finansowe. Jego firma popadła w długi, stracił samochód, bank chciał zająć dom. Postanowił zagrać w lotto. Niestety nie wygrał. Modli się więc do Boga:

- Boże, moja firma bankrutuje, mogę stracić dom, spraw, żebym wygrał w lotto!

W następnym losowaniu znowu wygrał ktoś inny. Znowu się modli i błaga:

- Boże, za tydzień stracę dom, gdzie się podzieję z rodziną?!

Znowu wygrywa jakiś inny gość.

- Boże, nie masz litości? Moja rodzina głoduje, jutro bank nas wyrzuci z domu, pozwól mi wygrać w lotto!

Nagle widzi błysk i staje przed obliczem rozgniewanego Boga:

- Mogę Ci pomóc, ale wykrzesaj też coś z siebie - wypełnij wreszcie ten cholerny kupon!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadania maturalne dla dresa:

1. Jevgienij posiada AK-47 z magazynkiem na 30 kul. Wystrzeli swoje 13 kul za każdym razem gdy naciska na spust. Ile razy może wystrzelić zanim bedzie musiał zmienić magazynek?

2. Karol posiada 10 gram "czystej kolumbijskiej". Zmieszał ją "dwutlenkiem" w stosunku 4 cześci kokainy do 6 cześci "dwutlenku". Sprzedał 6 gramów mieszaniny Marianowi za sumę 650 zł i 15 gramów Romanowi, po 100 zł za gram.

a) kto, Marian czy Roman dał się wydymać?

B) Ile gramów mieszaniny zostało Karolowi?

c) jaki jest stopień zanieczyszczenia kokainy Karola?

3. Irina chce odebrać część ze 100 gramów heroiny, która kupiła w celu otrzymania 20-procentowego zysku. Jakiej masy środka rozrzedzającego musi użyć?

4. Arkadiusz zarabia 2000 zł na każdym skradzionym BMW, 1500 zł jeśli jest to Japończyk i odpowiednio 4000 zł za 4x4. Jeśli już ukradł dwa BMW i trzy 4x4, to ilu Japończyków mu zostaje do ściągnięcia, aby otrzymać dochód w wysokości 30.000 zł?

5. Jachu jest od 6-ciu lat w więzieniu za napad z morderstwem. Uzyskane w czasie napadu środki, tj. 90 000 zł ukrył w mieszkaniu swojej dziewczyny. Każdego miesiąca dziewczyna podciąga 450 zł. Ile pieniędzy zostanie Jachowi po wyjściu z więzienia?

Pytanie dodatkowe: ile lat dostanie Jacho, jeśli po powrocie na wolność zabije te suke?

6. Podczas ostatniej bitwy z bandą Ukraińców, Stachu zużył 76 kul z pistoletu utomatycznego, które dosięgły zaledwie trzech osób:

a) jaka jest jego skuteczność?

B) czy zasługuje aby pozostał w gangu, jeśli próg maksymalny wyznaczony przez współczynnik Pershinga wynosi 23 kule na ubitego Ukrainca?

[ Dodano: 26-11-2006, 11:33 ]

W szkole:

- Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór polski? Pyta nauczyciel.

- Nie wiem.

- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?

- Nie pamiętam

- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?

- Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam.

[ Dodano: 26-11-2006, 11:34 ]

Matematyka:

Udowodnij, stosując odpowiednie założenia, w dowolnym zbiorze kwadratów można wskazać trójkątny okrąg o co najmniej dwóch środkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na komisji wojskowej pytają poborowego:

- Do you speak English?

- Hee?!

Pytają następnego:

- Do you speak English?

- Hee?!

I następnego:

- Do you speak Eglish?

- Yes, I do.

- Hee?!

Zimowe popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka na ulicy członków ekologicznej organizacji Greenpeace.

- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek?

- To nie norki, to poliestry.

- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?!

Co powstanie, jeśli się skrzyżuje blondynkę z gorylem?

- Kto wie? Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...

Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?

- "Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko.

Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie.

Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:

- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?

- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.

- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?

- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!

Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc, że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach.

Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić, co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni, zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:

- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?

- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...