Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak to w bajkach o zlotej rybce bywa, rybak mial jedno zyczenie, powiedzial wiec:

- chcialbym miec ch.... do samej ziemi,

patrzy, zastanawia sie, w koncu mowi: - ku*wa, gdzie moje nogi?

Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok. "Co ty do ku**y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.

"To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.

"Że co ??!!Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!"

"To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie"

Kazio pomysłał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Biegnie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.

"Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.

W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.

Wtedy podszedł do niego kogut.

"Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św.Piotr" powiedział kogut

"Jak ci się podoba bycie kurą?"

"No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"

"Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko" powiedział kogut

"Jak mam to zrobić?"

"Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"

Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.

"Łoł to było za***ste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo.

Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony : "Kazik co ty ku**a robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"

Taoizm - Zdarza się wdepnąć w gówno

Konfucjonizm - Konfucjusz powiada: "zdarza się wdepnąć w gówno".

Islam - Jeśli wdepnie się w gówno to jest to wola Allacha

Buddyzm - Jeśli wdepnie się w gówno, to nie jest to gówno.

Katolicyzm - Wdeptujesz w gówno, bo jesteś grzeszny.

Kalwinizm - Wdeptujesz w gówno, bo się opieprzasz.

Judaizm - Dlaczego w to gówno wdeptujemy właśnie my ?

Luteranizm - Jeśli wdeptujesz w gówno, uwierz, a nie wdepniesz więcej.

Prezbiterianizm - Jeśli ktoś ma wdepnąć w gówno, to niech to nie będę ja.

Zen - Czym jest gówno ?

Jezuityzm - Jeśli wdepniesz w gówno i nikt tego nie poczuje, to czy onna prawdę śmierdzi?

Christian Science - Jeśli wdepniesz w gówno, nie przejmuj się - to samo przejdzie.

Hedonizm - Jeśli wdepniesz w gówno - raduj się.

Adwentyści Dnia Siódmego - Jedynie w soboty nie wdeptuje się w gówno.

Hare Krishna - Równo w gówno. Rama, rama, om, om...

Rastafarianizm - Sztachnijmy się tym gównem.

Hinduizm - Wdeptywało się już w to gówno.

Mormonizm - Wdeptywało się już w to gówno i wdeptywać się będzie.

Ateizm - Nie ma w co wdepnąć.

Agnostycyzm - Może jest w co wdepnąć, a może nie.

Stoicyzm - No i wdeptuje się w gówno. Co z tego ? Nie rusza mnie to.

Świadkowie Jehowy - Wpuść nas, a powiemy ci, dlaczego wdeptuje się w gówno.

Mały Jasio przechodzi obok sypialni rodziców idąc po szklankę wody. Słysząc jęki i stękania zajrzał do rodziców i zastał rodziców uprawiających .Zanim ojciec zdążył zareagować Jasiu zawołał:

- O! Ja chcę na konika! Tato mogę Ci wskoczyć na plecy?

Ojciec zadowolony, że nie będzie musiał odpowiadać na inne pytania, zgodził się z widząc w tym możliwość dokończenia tego, co zaczął. Synek wskoczył mu na plecy i zaczęła się jazda. Wkrótce mama zaczęła jęczeć i stękać coraz głośniej i szybciej. Jasio woła:

- Tato, trzymaj się teraz mocno ! W tym momencie ja i listonosz zawsze przyśpieszamy!

<anettka_20> czesc fajny nick

<gumbas> no dzięks

<gumbas> :P

<anettka_20> skad klikasz

<gumbas> z klawiatury

<anettka_20> ale ja sie pytam o miasto

<gumbas> zielona góra a Ty??

<anettka_20> no ja tesz

<anettka_20> a uczysh sie gdzies czy pracujesh

<gumbas> pracuje sobie

<anettka_20> a mozna wiedziec gdzie

<gumbas> wykładam włoszczyznę

<anettka_20> ooo włoskiego uczysh?

<anettka_20> zawsz echcialam pojechac do wloch

<gumbas> wykładam w warzywniaku

<anettka_20> jak w warzywniaku ty jakis dziwny jestes

<gumbas> oj no normalnie ale mniejsza z tym

<anettka_20> to umiesz wloski czy nie umiesh

<gumbas> nie umiem a co?

<anettka_20> a nic myslalam ze umiesz to bys mnie nauczyl

<anettka_20> a angielski znasz

<gumbas> no toche znam, a co???

<anettka_20> bo gadam tera z z jendym anglikiem i nie wiem co mam mu pisas

<anettka_20> jak mam zapytac ile ma lat

<gumbas> no to proste

<gumbas> how old are you

<anettka_20> ok

<anettka_20> a jak napisac ze ja mam 20

<gumbas> ale po co skoro masz w nicku??

<anettka_20> a racja :)

<anettka_20> JA NIE ZNAM DOBRZE ANGILSKIEGO DLATEGO TAK DZIWNIE PISZE

<gumbas> jasne

<gumbas> napisz mu

<gumbas> I DON'T KNOW ENGLISH GOOD, BUT MY WET PUSSY WAITING FOR U

<anettka_20> ok dzieki

<anettka_20> a co znaczy

<anettka_20> TELL ME ABOUT YOURSELF

<gumbas> no chce zebys mu npisła cos o sobie?

<anettka_20> aha :)

<anettka_20> ale co mu napisac

<gumbas> no nie wiem, napisz mi jaka jestes a ja Ci bede tlumaczyl oka?? :P

<anettka_20> niom

<anettka_20> wlosy ciemny blad

<gumbas> pisz I'M DUMB BLONDE

<anettka_20> dumb to ciemny

<gumbas> oj tak... uwierz mi... naprawde :)

<anettka_20> jestem wysoka i szczupla i mam zielone oczka

<gumbas> pisz I'M SHORT AND THIN, AND I HAVE TWO EYES

<anettka_20> oka kochany jestes

<anettka_20> a co znaczy I HAVE GOOD BODY

<gumbas> no chyba gosc mowi, ze sprzedaje damska bielizne

<anettka_20> napisz mi, ze by cos napisal po poslku

<anettka_20> polsku

<gumbas> napisz TELL ME SOMETHING NASTY BOY

<anettka_20> co znaczy oral

<gumbas> oral?? hmmm :P

<gumbas> on chyba chce żebys go pocałowała...

<anettka_20> ale to po polsku

<gumbas> nie po francusku :)

<anettka_20> czyli jak z jezyczkiem

<gumbas> no mozna i z jezyczkiem :P

<anettka_20> a co znaczy I WANNA STICK MY COCK INTO U

<gumbas> hmmm koles mówi ze lubi konie

<anettka_20> oooo to super napisz ze tez bardzo je lubie :)

<gumbas> YES STICK YOUR COCK INSIDE MY PUSSY

<anettka_20> cock to konik?

<gumbas> nooooo

<anettka_20> fajnie juz troche umie anglika hihi

<gumbas> no bo bystra jestes :)

<anettka_20> no

<anettka_20> dobra misiek ja musze spadac

<anettka_20> busssska

<gumbas> no pa

<sacrum_profanum> k**wa jak pomysle ze mam wstawac w niedziele o 6 rano to c**j mnie strzela normalnie

<Ja> a po co tak rano?

<sacrum_profanum> do roboty k**wa

<Ja> a gdzie pracujesz?

<sacrum_profanum> ksiedzem jestem

1. Mianownik - kto? co?

2. Dopełniacz - kogo? czego?

3. Celownik - komu? czemu?

4. Biernik - kogo? co?

5. Narzędnik - z kim? z czym?

6. Miejscownik - o kim? o czym?

7. Wołacz - o!

8. Intymnik - kto z kim?

9. Wygryźnik - kto, kogo i dlaczego?

10. Łapownik - kto, komu ile?

11. Przypierdolnik - komu? w co?

12. Przypierdolnik materialny - komu? w co? za ile?

13. Podwodnik - dlaczego ja?

14. Dziwnik - he?

15. Rządownik - kwa? kwa?

16. Złodziejnik - komu? gdzie? ile?

17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co?

18. Powybornik - co ja ku.rwa zrobilem?

Przychodzi wielki jak tur, napakowany, cały w dziarach, kierowca polskiego

TIR'a do domu publicznego. Burdel-mama prawie zemdlała jak go zobaczyła.

Długo się zastanawiała czy dać mu jakąś swoją dziewczynę.Ale myśli sobie:

- pieniądz to pieniądz, osobiście go przyjmę.

Na wszelki wypadek wzięła jednak dwa pudełka wazeliny. Polski kierowca TIR'a

zaczyna się rozbierać. Zdejmuje t-shirt'a a tam muskuły jak u

Pudzianowskiego, tors jak u Schwarzenegera.Burdel-mamę ogarnął strach jak go da radę obsłużyć.

Otwiera więc pudełko wazeliny iw pośpiechu smaruje się miedzy

nogami.Kierowca TIR'a ściąga następnie spodnie - trach! A tam uda jak filary

mostu.Burdel-mama już w totalnym szoku, więc dawaj dalej smarować się wazeliną między nogami.Kierowca zdejmuje slipy, a tam trach - pała jak u słonia! Burdel mama prawie zemdlała i w przypływie rozpaczy otworzyła i zużyła w całości drugie pudełko wazeliny.Na to kierowca TIR'a wyciąga długi łancuch i owija nim swoją pałę

mówiąc:

- co jak co, ale w taką ślizgawicę bez łańcuchów nie pojadę

troche polityki:

W niedalekiej przyszlosci, w gabinecie I Sekretarza POP PiS

pewnego zakladu pracy. Part I - SW. MIKOLAJ.

- Niech bedzie pochwalony, Bracie Sekretarzu.

- Na wieki wiekow, Pacaniak, na wieki wiekow.

- ....

- Nie prezcie sie juz tak Pacaniak, wiecie ze nie jestem sluzbista. Poza tym

postawa "na bacznosc" obowiazuje tylko przy powitaniu. Ukleknijcie sobie

wygodnie przed biurkiem i rozluznijcie sie.

- ....

- Ale nie siedzcie na pietach bo sobie kregoslup pokrzywicie. Wyprostujcie

sie, bo nie moge patrzec jak sie meczycie.

Wezwalem was w sprawie prezentow swiatecznych dla dzieci pracownikow naszego

zakladu.

- Tak, slucham Bracie Sekretarzu.

- Wasza brygada zostala wytypowana do wreczania prezentow, bedziecie Swietymi

Mikolajami. Cieszycie sie?

- Jak to? Przeciez jest czerwiec!

- Hahaha!!! A to pewnie nie wiecie ze na przyklad w takiej Australii Swieci

Mikolajowie rozdaja prezenty wlasnie latem!!! Sam widzialem w telewizji.

- Ale Australia jest na drugiej polkuli!

- Pacaniak, odleglosc nie moze byc dla nas przeszkoda! Swiat sie globalizuje!

To, jak? Cieszycie sie?

- Bardzo. Moje dzieciaki juz dawno nie dostaly zadnego prezentu. Ciezko jest.

- Ciezko Pacaniak, ciezko. Budujemy IV RP. A to wymaga wyrzeczen. I dlatego

nie wszystkie dzieci dostana prezenty, niestety. Musielismy wybierac. Macie

tu liste z adresami i imionami dzieci czlonkow kierownictwa Partii w naszym

zakladzie. Pobierzecie ubior Sw. Mikolaja w magazynie i ruszajcie do sklepu

po zabawki.

- A pieniadze ...?

- Racja Pacaniak, racja. Zapomnialem. Macie tu druga listę. Tu u gory jest

napisanie "Ja, Pacaniak Jozef deklaruje chec wplaty ponizszej kwoty na akcje

wreczania prezentow dla dzieci pracownikow naszego zakladu i apeluje do

kolektywu o poparcie mojej inicjatywy". Ponizej nazwiska. Przy waszym

pozwolilem sobie wpisac 500PLN.

- Jezu, przeciez ja zarabiam 600PLN.

- Trudno Pacaniak, trudno. Chyba nie jestescie liberalem i nie myslicie

wylacznie o sobie. "Solidarna Polska solidarnych obywateli". Mowi wam to cos?

No!

Idzcie juz z Bogiem Pacaniak, idzcie z Bogiem. Ja tymczasem odmowie za Was

dziesiatke rozanca w intencji Waszej odnowy moralnej.

W niedalekiej przyszlosci, w gabinecie I Sekretarza POP PiS

pewnego zakladu pracy. Part II - AKADEMIA.

- Niech bedzie pochwalony Bracie Sekretarzu.

- Na wieki wiekow, Pacaniak, na wieki wiekow. Zblizcie sie i ukleknijcie sobie

wygodnie. Mam wam cos do powiedzenia.

Pacaniak! Przestancie lizac mnie po butach, to obrzydliwe. Jaka ja mam

pewnosc czy myliscie dzisiaj zeby? Jesli chcecie okazac szacunek

przedstawicielowi Partii, co sie wam chwali, to wystarczy delikatne musniecie

ustami.

- Tak jest Bracie Sekretarzu, pokornie prosze o wybaczenie, ale nie moglem sie

powstrzymac.

- No dobrze juz dobrze. Powiedzcie mi jaki dzien dzisiaj mamy?

- Sroda.

- Nie Pacaniak.

- Czwartek ???

- Nie. Mamy srode! Ale o co innego mi chodzilo.

- To nie wiem.

- Jak to Pacaniak??? Jak wam nie wstyd! Przeciez dzisiaj jest ... rocznica

objecia dozywotniej prezydentury przez Jego WYSOKOSC Prezydenta Lecha

Kaczynskiego.

- Zapomnialem.

- Zapomnieliscie. No wlasnie. Na ktora zmiane dzisiaj robicie?

- Na pierwsza. Od 6-tej do 18-tej. Jak zwykle.

- To doskonale. Akurat bedziecie mieli czas, zeby wrocic do domu, umyc sie,

wlozyc swiateczny drelich i wrocic z rodzina na zaklad na 20-ta.

- A po co?

- Jak to, po co? Z okazji rocznicy na usilne prosby zalogi Partia

zorganizowala uroczysta Akademie. Po 12 godzinach ciezkiej pracy dla IVRP

przyda wam sie pare godzin rozrywki. Zapomnieliscie juz jak liberalna

dyktatura traktowala was wylacznie jako zwierze robocze majace wypracowac

liberalnym kapitalistom ZYSK. My, choc to dla mnie zaskakujace, widzimy w was

ROWNIEZ czlowieka!. Partia dba abyscie rozwijali sie zarowno fizycznie jak i

duchowo! Cieszycie sie?

- Bardzo.

- To dobrze. Tu macie program:

Na poczatek Jego Magnificencja Rektor Wszechpolskiej Katolickiej Akademii

Etyki Mediow Jacek Kurski odczyta traktat filozoficzny autorstwa Jego

WYSOKOSCI Prezydenta IVRP Lecha Kaczynskiego pod tytulem "Sp.....j dziadu -

rzecz o kondycji moralnej emerytow".

Nastepnie 500 osobowy chor rodziny Pospieszalskich odspiewa wiazanke piesni

genetycznie patriotycznych. Partie solowe wykonaja Jego Ekscelencja Posel

Bielan (sopran koloraturowy) i Jego Ekscelencja Posel Kaminski (mezzosopran).

Po 10 minutowej przerwie Jego Ekscelencja Posel Przemyslaw Gosiewski

rozpocznie melorecytacje XXXVII tomu autobiografii Jaroslawa Kaczynskiego pod

tytulem "Jaroslaw Kaczynski - zycie, walka i tworczosc".

Po odczytaniu kilku rozdzialow na scene wejdzie amatorski zespol baletowy

siostr Szarytek w barwnych strojach kurpiowskich, ktory odtanczy kilka tancow

z baletu "Jezioro kacze". Atrakcja wieczoru bedzie partia solowa 96-cio

letniej siostry Zuzanny Jagody, ktora w parze z ociemnialym i gluchoniemym

organista Józefem Mydlo z Gory Kalwarii wykona potrojnego wyrzucanego

ritbergera z ladowaniem telemarkiem.

Na zakonczenie kompania karmelitow bosych w strojach sluzbowych da pokaz

musztry paradnej przy akompaniamencie tam-tamow ludowego ansamblu z Górnej

Wolty prowadzonego przez Ksiezy Misjonarzy.

Jak widzicie Pacaniak, program akademii jest bardzo atrakcyjny. Gwarantuje

zarowno rozrywke jak i duchowe ubogacenie.

- Widze. Wprost nie moge sie doczekac.

- To dobrze. Koszta biletow sciagniemy wam z wynagrodzenia.

- Biletow???

- A jak mysleliscie. To tylko w lumpenliberalizmie akademie byly za darmo.

Wysoka sztuka kosztuje. To nie jakis tam Balzac czy Shakespeare. Cena biletu

100PLN. Macie zone i osmioro dzieci wiec wychodzi ladna okragla sumka.

- Jezu ale przeciez jak zarabiam 600PLN.

- Zakladowa Partyjna Kasa Oszczednosci udzieli wam kredytu, 25% rocznie. Jak

dla brata. No idzcie juz idzcie Pacaniak. Plan sam sie nie przekroczy. Niech

was Panienka Jasnogorska prowadzi.

W niedalekiej przyszlosci, w gabinecie I Sekretarza POP PiS

pewnego zakladu pracy. Part III - KOLEDA.

- Niech bedzie pochwalony Bracie Sekretarzu.

- Na wieki wiekow Pacaniak, na wieki wiekow. Zblizcie sie.

- ....

- Nie przesadzajcie, Pacaniak, nie przesadzajcie. Nie musicie od drzwi

szorowac na kolanach. Konstytucja IV RP wyraznie mowi, ze rozmowa z czlonkiem

kierownictwa Partii odbywa sie na kleczkach, ale podejsc do mojego biurka

mozecie sobie spokojnie na nogach.

No juz dobrze, Pacaniak, dobrze. Macie tu gazete, podlozcie sobie pod kolana

zeby wam sie wygodnie kleczalo.

- Bog zaplac, Bracie Sekretarzu, Bog zaplac.

- No i jak wam minely Swieta Pacaniak?

- Glownie na zakladzie, Bracie Sekretarzu. Bierzemy udzial we wspozawodnictwie

pracy pod haslem "Ora et Labora" o nagrode "Zlotego Mohairowego Beretu"

ufundowana przez Prymasa Rydzyka. I trzeba bylo podgonic z planem.

- Tak Pacaniak, tak. Wszyscy budujemy IV RP, nikt inny za nas tego nie zrobi.

Musze Wam powiedziec Pacaniak ze ja tez pracowicie spedzilem ten radosny

czas.

- Tak?

- Tak Pacaniak. Razem z innymi czlonkami kierownictwa naszej Partii wzielismy

udzial w wyczerpujacym seminarium wyjazdowym "Sporty zimowe - droga

ubogacenia duszy chrzescijanina". W St. Moritz, w Szwajacarii. A Brat

Zastepca nawet zlamal noge. Jak widzicie byly to ciezkie i nawet

niebezpieczne dwa tygodnie. Ale czego nie robi sie dla zakladu, Partii i

Kraju.

Tak Pacaniak, tak. Budowa IV RP wymaga od nas poswiecen. Od wszystkich.

Zrozumieliscie?

- Zrozumialem.

- Dobrze Pacaniak. Swieta minely, a po Swietach jest co... Pacaniak?

- ???

- Koleda, Pacaniak, koleda. Cieszycie sie?

- Bardzo.

- Tak jak w poprzednich latach dla waszej wygody uzgodnilismy terminy z

parafia. Dostaniecie pol dnia wolnego zeby moc sie przygotowac duchowo do

tego radosnego wydarzenia. Odpracujecie to sobie w niedziele. Szczegoly

uzgodnijcie z Ksiedzem Proboszczem - nie chcemy ingerowac w wasze praktyki

religijne. Jestesmy wszak panstwem neutralnym swiatopoglodowo. Prawda

Pacaniak?

- SWIETA PRAWDA.

- A po koledzie koscielnej, Pacaniak, KOLEDA PARTYJNO-PANSTWOWA!!!

- O Jezu!?

- Tak Pacaniak, tak. Nasza Partia nie moze i nie chce zrzucic z siebie

obowiazku dbania o duchowa strone egzystencji naszych obywateli. Bedziecie

mogli podzielic sie z nami waszymi radosciami i troskami.

- Z WAMI????

- Tak. Pacaniak, tak. Spotkal was niezwykly zaszczyt. Oprocz mnie i Brata

Zastepcy odwiedzi was Brat z Dzielnicy!!! Pouczcie dzieciaki, zeby nie

zebraly o skorki od chleba, jak w zeszlym roku, zeby wstydu nie bylo! I

wymyjcie je jak nalezy. Aha, i nauczcie ich piesni "Lulajze Jaruniu". Brat z

Dzielnicy bardzo ja lubi. Moze da waszym dzieciakom obrazki z Dzieciatkiem

Lech i Dzieciatkiem Jaroslaw.

- Tak jest Bracie Sekretarzu.

- Powiedzcie mi Pacaniak jaki planujecie poczestunek dla nas i dla Brata z

dzielnicy.

- Poczestunek???

- No chyba nie postawicie kubka z paluszkami jak jakas liberalna sknera!!! Co

jecie na obiad?

- W tygodniu kartofle w mundurkach z kwasnym mlekiem. A w niedziele dzieciaki

dostaja skorke od sloniny do polizania.

- Smaczne i pozywne jedzenie Pacaniak. Zazdroszcze wam. Niestety moja watroba

nie pozwala mi na takie frykasy. Macie tu kartke z menu: Dla mnie jagniecina

po prowansalsku z szafranem i truflami, Brat Zastepca lubi owoce morza -

homar bedzie w sam raz, a Brat z Dzielnicy uwielbia dziczyzne - proponuje

comber z jelonka z prawdziwkami. Do tego czerwone i biale wino. Czerwone moze

byc Chateau Latour 1969, a biale niech bedzie jakies renskie. Tylko nie

kupujcie byle czego.

- Jezu przeciez to bedzi kosztowac majatek!

- Nie martwcie sie Pacaniak. Partyjno-Zakladowa Kasa Zapomogowo-Pozyczkowa juz

udzielila wam korzystnego kredytu, 10% miesiecznie. No idzcie juz, idzcie.

- Ide Bracie Sekretarzu.

- A jeszcze jedno. Mam dla was dobra wiadomosc. W tym roku nie bedziecie

musieli przygotowywac koperty ani dla ksiedza ani dla Partii.

- O Matko Boska.

- Tak Pacaniak. Zorientowalismy sie ze to dla was krepujace, nie wiecie ile

dac, wstydzicie sie dac zbyt wiele. Dlatego dla waszej wygody od tego roku po

prostu bedziemy potracac kolede z waszych poborow. Cieszycie sie?

- Bardzo.

- No!Z Bogiem Pacaniak, z Bogiem. Biegnijcie juz do maszyny. Plan sam sie nie

przekroczy!

W niedalekiej przyszlosci, w gabinecie I Sekretarza POP PiS

pewnego zakladu pracy. Part IV.

- Niech bedzie pochwalony Bracie Sekretarzu.

- Na wieki wiekow Pacaniak, na wieki wiekow. Zblizcie sie i ukleknijcie sobie

wygodnie.

- ....

- Na obu kolanach Pacaniak!!! Wiecie ze nie lubie prowizorki. Co to ma byc?

Wydaje sie wam ze jestescie na biezni w blokach startowych. Jak to w ogole

wyglada? Pogiety jakis, powykrzywiany. Czy tak wyglada obywatel uradowany tym

ze zyje w IV RP?

- Pokornie prosze o wybaczenie Bracie Sekretarzu.

- No dobrze juz dobrze. I przestancie lizac mnie po butach. To obrzydliwe.

Wystarczy delikatne musniecie wargami.

Taaaak..... Powiedzcie mi Pacaniak co to jest pluralizm polityczny.

- To jest ten...no.... no ten...

- No ?

- .... no chyba nie wiem. Prosze o wybaczenie Bracie Sekretarzu.

- Nie przejmujcie sie Pacaniak. To nawet dobrze o was swiadczy ze nie wiecie.

Jestescie lojalnym obywatelem IV RP i NIE POWINNISCIE wiedziec takich rzeczy.

Otoz - pluralizm polityczny polega na tym ze w danym kraju dziala KILKA partii

politycznych.

- O Jezusie Nazarenski !!!

- Rozumiem Pacaniak, wasze zaskoczenie. Zgadzam sie, to historyczna anomalia,

by nie powiedziec dewiacja. Coz, swiat nie jest idealny i nie wszystkim

narodom dane jest zazywac szczescia i dobrobytu jakie zapewnila wam nasza IV

RP. To bardzo przykre.

- Ale w telewizji nic o tym nie mowili.

- W telewizji nie mowia o wszystkim, Pacaniak. W przeciwnym razie kiedy

emitowaliby tak uwielbiane przez ludnosc programy jak codzienne 2-godzinne

recytacje dziel zebranych Jaroslawa Kaczynskiego. Kiedy moglibyscie zobaczyc

nieustajacy festiwal piesni partyjnych i patriotycznych. A transmisje z obrad

gminnych, powiatowych, wojewodzkich i centralnych organow naszej partii.

Musimy wybierac to co NAJWAZNIEJSZE. Ot co.

- Rozumiem.

- W zwiazku z atakami propagandowymi prowadzonymi przez okreslone liberalne

kola na Zachodzie, Partia nasza postanowila wprowadzic w kraju pluralizm

polityczny.

- ???

- Jak sie nazywacie Pacaniak?

- No... Pacaniak.

- A tak. Na "P". Czekajcie, czekajcie ..... Mam. Zostaliscie oddelegowani do

partii "Prawo i Uczciwosc". Na szeregowego czlonka.

- Jak to? Przeciez juz 10 lat temu zlozylem podanie o zapisanie do PiS i od

tego czasu zgodnie ze statutem co miesiac place skladki!

- Pacaniak, czy wy moze wypominacie Partii te marne 25% waszych poborow?! Tak

sie odwdzieczacie za dobro jakie wyswiadcza Partia Wam i waszej rodzinie.

- Ale bron Boze Bracie sekretarzu. Niech mnie reka Boska broni. Tylko dlaczego

mam teraz nalezec do innej partii?

- Bo tak zdecydowala Partia, Pacaniak. Musimy sprawdzic wasza postawe,

lojalnosc. Te 10 lat nie bardzo przyblizylo was do zaszczytu jakim jest bycie

czlonkiem Partii. Musicie sie bardziej starac.

- A dlaczego akurat do "Prawo i Uczciwosc"?

- Z rozdzielnika Pacaniak. Patrzcie tutaj:

A-H - "Sprawiedliwosc i Pracowitosc"

I-M - "Poboznosc i Lojalnosc"

N-Q - "Prawo i Uczciwosc"

R-z - "Braterstwo i Posluszenstwo"

A wy jestescie na "P". Skladki na nowa partie bedziemy sciagac wam z pensji.

25%.

- A te na PiS?

- Tak jak do tej pory. Chyba nie chcecie stracic 10 lat okresu

kandydackiego??? No i corocznego przydzialu worka kartofli i 10kg cebuli na

zime? Partia dba o was jak o syna rodzonego, a wy co? Chyba nie jestescie

liberalnym egoista!!!.

- No chyba nie jestem...

- Bardzo dobrze. To idzcie juz. ...Aha jeszcze jedno. Dzwonili z personalnego

ze jeszcze nie odebraliscie ostatniego numeru miesiecznika "Zycie Partii i IV

RP". Zgloscie sie natychmiast.

-....

- Nie musicie lapac sie za portfel, Pacaniak :-). Te 100PLN juz sciagnelismy

wam z pensji. Idzcie z Bogiem. Niech wam Maryja blogoslawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefów dzielimy na 5 grup:

1. Pedałów.

2. Superpedałów.

3. Antypedałów.

4. Pedałów-magików.

5. Pedałów-pirotechników.

Dlaczego ?

Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypier..lę..."

Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypier..lę".

Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pier..lić nie będę!"

Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypier..lę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"

Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypier..lę z hukiem".

P.S.

Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypier..lę ! w kosmos gołymi rękami..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne bogate małżeństwo postanowilo wyjść wieczorem na impreze. Jako, że mieli zamiar wrócic późno, dali swojemu kamerdynerowi wolne do nastepnego dnia. Okazalo sie niestety, iz żona nie bawila sie za dobrze, wiec postanowila wrocic szybciej do domu. Mąż natomiast bawil się wysmienicie i zostal dlużej na imprezie. Kiedy kobieta weszla do domu, zobaczyla kamerdynera Jana w jadalni. Zaprowadzila go do sypialni. Spojrzala na niego i powiedziala: - Janie, zdejmij moją suknię. Zrobil to powoli. - Janie, zdejmij teraz me pończochy i podwiązki. Zdjął jak mu kazano. - Janie, a teraz moj stanik i majtki. Zdjąl.

Napięcie wciaż rosło, gdy kobieta dodala: - Janie, jeżeli jeszcze raz założysz moje ciuchy to wylatujesz!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wybuchła afera w Samoobronie?

A to wszystko wina braku ogonków w polskich literach...

W sms-ach Łyżwiński napisał Anecie K:

"Zrób mi łaskę i zostań dyrektorem mojego biura poselskiego".

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kto pije:

>> Anorektyk - nie zagryza

>> Astronom - ma zaćmienia

>> Członkinie koła gospodyń wiejskich - piją, tańczą i "haftują"

>> Egzorcysta - pije duszkiem

>> Grabarz - pije na umór

>> Higienistka - pije tylko czystą

>> Ichtiolog - pije pod śledzika

>> Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie

>> Ksiądz - pije na amen

>> Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki

>> Lekarz - pije na zdrowie

>> Matematyk - pije na potęgę

>> Ornitolog - pije na sępa

>> Pediatra - po maluchu!

>> Perfekcjonista - raz, a dobrze!

>> Pilot - nawala sie jak messerschmit

>> Syndyk - pije do upadlego

>> Tenisista - pije setami

>> Wampir - daje w szyję

>> Wędkarz - zalewa robaka

[ Dodano: 04-02-2007, 13:41 ]

Garść przesądów.

> > Rozsypała się sól - będzie kłótnia.

> Rozsypał się cukier - na zgodę.

> Rozsypała się kokaina - będą wizje.

> Upadł widelec - ktoś przyjdzie.

> Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.

> Jaskółki nisko lataja - będzie deszcz.

> Krowy nisko lataja - rozsypała się kokaina.

> Pękło lustro - będzie nieszczęscie.

> Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...

> Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.

> Swędzi nos - będzie pijaństwo.

> Swędzi d*pa - mydło upadło."

[ Dodano: 04-02-2007, 13:43 ]

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania okresowe. Lekarz pyta, jak się czuje, na co staruszek odpowiada:

- Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i bedziemy wkrótce mieć syna. Doktor myśli chwilę i mówi :

- Pozwoli pan, że opowiem ciekawą historię. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol i wypalił! I wie pan co się stało potem?

- Nie - odpowiada staruszek.

- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.

- Niemożliwe! - Wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.

- I do tego punktu własnie zmierzałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd.

Sędzia do nich:

- Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie ileś osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą.

- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich.

- No udało mi się 17 ludzi odciągnąć od narkotyków.

- Oo, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?

- No normalnie. Narysowałem im dwa kółka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.

- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego.

- 75 osób.

- Ile?! A w jaki sposób?

- No bardzo podobnie jak kolega. Tez narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...

Dwie koleżanki siedzą w kinie. W pewnym momencie jedna mówi do drugiej:

- Ten facet obok mnie masturbuje się.

- No to nie patrz na niego, jemu właśnie o to chodzi.

- Ale on to robi moją ręką!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stację benzynową zajeżdża klient i widzi na dystrybutorze napis

"Zatankuj pełny bak a weźmiesz udział w loterii BEZPŁATNY SEKS".

Tankuje więc pod korek i idzie do kasy.

Kasjer mówi:

- Pełny bak? Proszę powiedzieć jakąś liczbę.

- Sto jedenaście - mówi gość.

- Sto dwanaście - odpowiada kasjer - niestety dzisiaj szczęście panu nie

dopisało. Zapraszamy ponownie.

Facet wk*rwiony wychodzi trzaskając drzwiami. Podchodzi do samochodu,

otwiera drzwi

i widząc faceta który przy sąsiednim stanowisku najwyraźniej tankuje do

pełna, krzyczy:

- Nie daj się pan nabrać tym k*tasom, tu nie można wygrać!

Na to zagadnięty:

- Nie ma pan racji. Moja żona w zeszłym tygodniu dwa razy wygrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...