panneutron Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 Witam serdecznie, Przymierzam się do reklamacji amortyzatorów firmy Sachs które zamontowałem 2-mce temu do mojej Niuni (tylna oś, wraz z amorami były dodane nowe odboje też Sachs, oraz śruby, " gum" (poduszek) nie wymienialiśmy bo uznaliśmy że są ok. Amortyzatory były montowane u mojego znajomego mechanika, który już nie jedna rzecz mi w aucie naprawiał, jak do tej pory wszystko było ok - dodam iż byłem przy nim w trakcie tej pracy. Na wspomnianych amorkach zrobiłem już jakieś 7tys km, wcześniej nic mnie nie niepokoiło, aż tu nagle zaczęło coś stukać z tyłu, potem przy jeździe na kostce brukowej dudni jak cholera, autko jest niestabilne w zakrętach, przy ruszaniu stuka - zawsze z tyłu i z tej samej strony. Te objawy spowodowały iż zawędrowałem na Stacje Diagnostyczną, gdzie okazało się iż mam rozbieżność w skuteczność tłumienia: odp. 54% i 68% na osi, czyli ponad 10% - które to zakładają polskie normy. Diagnosta stwierdził że przy takim wyniku auto nie przejdzie przeglądu technicznego. Dostałem wydruk ze stacji diagnostycznej, po czym udałem się jeszcze na 2-ie inne stacje diagnostyczne, gdzie wyniki się potwierdziły, a każdy z kolejnych diagnostów uważa że to wadliwy amortyzator. Następnym krokiem było udanie się do sklepu gdzie były zakupione amortyzatory, tam dowiedziałem się, że procedura reklamacji może trwać nawet do 1 m-ca i że jeżeli jest ponad 50% skuteczność tłumienia na amortyzatorze to reklamacja będzie nieuznana. A teraz sedno, chciałem się zapytać czy macie jakieś doświadczenia związane z reklamacją amortyzatorów, Ewentualnie jakieś sugestie które mogły by mi pomóc w potencjalnej reklamacji. Z góry dzięki za pomoc
mlodyy Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 witam po 1. jesli brales na paragon a nie a fakture to reklamacja nie powinna trwac dluzej niz 14 dni roboczych po 2. przygotuj sobie cala dokumentacje czyli kto montowal bardzo wazna pieczatka mechanika kto demontowa jakie sa objawy itp. po 3.znajdz gdzies na necie jakis sa zasady reklamacji w twoim przypadku i jesli pojdziesz 2 raz do tego sklepu daj to sprzedajacemu masz male szanse na odzyskanie kasy ale mozesz prubowac
krzysiek23 Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 haha ja jestem tez w trakcie reklamacji ale wachaczy lemka,pierwsza reklamacja zostala odrzucona zostalo wyslane odwolanie i czekam zobaczymy co przysla...ogolnie mysle ze mi nie uwzglednia i powiem szczerze ze te reklamacje mozna sobie wsadzic w d....bo i tak zawsze powiedza ze to z twojej winy.........
Nosfer Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 witam po 1. jesli brales na paragon a nie a fakture to reklamacja nie powinna trwac dluzej niz 14 dni roboczych po 2. przygotuj sobie cala dokumentacje czyli kto montowal bardzo wazna pieczatka mechanika kto demontowa jakie sa objawy itp. po 3.znajdz gdzies na necie jakis sa zasady reklamacji w twoim przypadku i jesli pojdziesz 2 raz do tego sklepu daj to sprzedajacemu masz male szanse na odzyskanie kasy ale mozesz próbowac 1. Pamiętaj, że reklamacja u sprzedawcy, a gwarancja to dwie różne rzeczy. 2. Sklep ma 14 dni na ustosunkowanie sie do PISEMNEJ !! (zachowaj kopię i niech Ci sprzedawca podpisze, że przyjął reklamację tego i tego dnia). To jest to 14dni - na ustosunkowanie się, a nie na wykonanie ! - po upywie tego terminu (jesli nie dostaniesz odpowiedzi, - w 14 dzien idź do nich i zapytaj jaki jest ich stosunek) - reklamację usznaje się za ważną. 3. Wzór możesz ściągnąć z netu - Więcej dowiesz się z kodeksu cywilnego - odpowiednie dzialy o Rękojmi i Gwarancji. Nie będę Ci wklejał - znajdziesz w google.
adadur Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 panneutron jak masz jakiekowiek wątpliwości jak poprowadzić tą sprawe to skontaktuj się z najbliższym oddziałem Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Zdaje mi się, że nie obejdzie się bez dobrze napisanego pisma z załączonymi wynikami badań ze stacji diagnostycznych. A i taka podstawowa sprawa - bez paragonu, rachunku czy umowy na wymianę nic nie zdziałasz.
soolek Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 Myślę, że powołując się na samą sprawność amora to nic nie zdziałaś. Bardziej postawiłbym na różnicę w zużyciu amortyzatorów. A oglądałeś dokładnie amortyzator? Może cieknię, albo jakieś mocowanie puściło? Wtedy sprawa powinna być prosta. I pisz na bierząco co i jak, bo ja też będę reklamował - dopiero poczułem kiepską pracę, więc muszę swój obejrzeć i sprawdzić na stacji - wątek pewnie założe, więc wrzucę linka.
Daimos Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 A mechanik "przepompował" amortyzatory przed montażem tak co najmniej 3 krotnie?
adadur Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 A oglądałeś dokładnie amortyzator? Może cieknię, albo jakieś mocowanie puściło? Wtedy sprawa powinna być prosta. Nie wiem czy po gazowym da się to zauważyć... A mechanik "przepompował" amortyzatory przed montażem tak co najmniej 3 krotnie? a czemu ma to służyć?
Daimos Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 A mechanik "przepompował" amortyzatory przed montażem tak co najmniej 3 krotnie? a czemu ma to służyć? Tak jest w każdej instrukcji serwisowej producenta amortyzatorów. Z resztą wyjmij nowy amortyzator z pudełka i ściśnij/rozciągnij go w pozycji pracy kilka razy to zobaczysz jak wzrośnie tłumienie już po pierwszym skoku.
Waters Opublikowano 28 Września 2009 Opublikowano 28 Września 2009 Ja reklamowałem Sachsy na przodzie tylko moje miały po roku eksploatacji 31 i 35 % więc nie było gadki. Kasę dostałem po miesiacu od złożenia reklamacji.
panneutron Opublikowano 29 Września 2009 Autor Opublikowano 29 Września 2009 Odpowiadając: - Mechanik przepompował amorki przed założeniem, amorki były dokręcone na opuszczonym autku. - amortyzatory nie ciekną, ( na tą chwile sprawdzone tylko z podnośnika, w piątek będę miał trochę czasu to rozbiorę boczki w bagażniku i wymontujemy amortyzatory, wtedy podejmę dalsze kroki w tym temacie. - co do "walki" ze sprzedawcą, oczywiście wolałbym tego nie robić ale jak nie będzie jakiejś chęci współpracy to skorzystamy z uprawnień jakie posiada konsument, w końcu to prawie 700 zł + nerwy + koszty wymiany; - niestety zgadzam się też, że "gwarancja" na elementy samochodowe jest dość umowna, zawsze sprzedawca może nam udowodnić, że to nasza wina, że źle zmontowane, że źle eksploatowane itp. itd. oczywiście o dalszych postępach w tym temacie będę kolegów informował. pozdr.
tomato Opublikowano 30 Września 2009 Opublikowano 30 Września 2009 Zobacz czy na "szkliwie tłoka" nie wiem jak się to właściwie nazywa ale chyba wszyscy wiedzą o co się rozchodzi nie ma rys po np: kombinerkach itp... Bo jak są to podziękuj ładnie swojemu mechanikowi . Ja tak zrobiłem i mam nowy amor :> Oczywiście się zapowiedziałem jak by co ponownie .
panneutron Opublikowano 1 Października 2009 Autor Opublikowano 1 Października 2009 @tomato Dziękuje za cenna uwagę, jutro jadę do "Pana Mechanika" będe mu na rączki patrzył i zobaczymy po rozebraniu jak to wygląda, wtedy zadecyduje czy biorę się za mechanika :bicz3: czy za sprzedającego :bicz3: pozdr
A-rek Opublikowano 7 Października 2009 Opublikowano 7 Października 2009 o jaki ladny temat wlasnie mam identyczna sprawe, w maju kupilem nowe amorki Sachs na tyl, a w tym tyg na SKP stwierdzono ze lewy ma sprawnosc 65%, a prawy 37%. w najblizszym czasie wysylam amorki do gwarancji
krzysiek23 Opublikowano 7 Października 2009 Opublikowano 7 Października 2009 widze ze sachs notuje ostatnio wpadki z amorami,a zawsze mialoem zaufanie do tej marki
panneutron Opublikowano 8 Października 2009 Autor Opublikowano 8 Października 2009 Wracając do tematu, wraz z mechanikiem który montował w mojej Niuni amortyzatory, rozebraliśmy "wadliwą" stronę, po wyjęciu amortyzatora okazało się, iż jednak Mechanik popełnił błąd montażowy (na odwrót zamontował jedną "koronkę") po poprawnym zmontowaniu udałem się na stacje diagnostyczną celem kontroli, wynik był zadowalający : lewa strona (ta która szwankowała) 65% a prawa ( dobra) 69% czyli różnica 5% - wszystko ok, jazda tym samochodem stała się przyjemnością, auto zachowuje się naprawdę dobrze w tej materii, cicho, zero trzasków stuków itp. itd. Reasumując, pomimo tego iż napisałem w pierwszym poście że Mechanik wszystko zrobił ok, to jednak życie pokazało że jest inaczej. Tak czy owak, ta sytuacja pokazała mi, iż w temacie reklamacji części samochodowych jest naprawdę niewesoło, o ile sytuacja nie jest oczywista, to praktycznie udowodnienie swoich racji jest równe zeru, co niestety jest smutne. dziękuje wszystkim za zainteresowanie i rady w tej materii pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się