Artureczek Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 Witam.Czytałem ostatnio wiele artykułów na temat eco-drivingu.Chciałem zapytać was o opinię w tym zagadnieniu.Czy jazda na jak najmniejszych obrotach naprawdę daje obniżenie spalania silnika?Jak takie zachowania wpływają na silnik np.jazda 70 czy 80 km/h na 5 biegu?Jak wy użytkujecie samochody?W jakich przedziałach obrotów utrzymujecie swoje maszynki?
Gość mmcv Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 Ja w takich zeby mi sie dobrze przyspieszalo Dodatkowo duzo hamuje biegami, chociaz z drugiej strony to koncze sobie szybciej dwumasa tym sposobem Jesli sie toczysz i utrzymujesz predkosc , bez gwaltownych przyspieszen to sobie mozesz spokojnie zapiac wysoki bieg (tak przejechalem trase do Bulgari - pierwszy raz w takim tepie i ... kilku niedowiarkow przypisywalo mi opowiadanie bajek w temacie spalania :polew: ) natomiast przyspieszanie na takim biegu nie jest za zdrowe . podsumowujac ...ekodriving to nie jest cos co mnie specjalnie interesuje wole czerpac frajde z jazdy... chyba ze okolicznosci do tego zmuszaja.(czytaj pasazerowie , pasazerka )
Guregoru Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 Ja myślę że silniki 1.8T lub 2.5 itd raczej nie są przeznaczone do ecodrivingu Jak ktoś poważnie myśli o czymś takim to powinien sobie kupić tico z silnikiem 0.7 albo najlepiej przesiąść się na rower Ja osobiście nie kupiłem auta z takim silnikiem żeby teraz jeździć oszczędnie
adrianus Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 a po co Tobie eco-driving jak Ty z tego co widze masz podtlenek LPG w swoim 1.8T ? gdybys mial benzyne, to sie męcz i nie przekraczaj 3tys. obrotow, ale jak juz masz gaz to ciesz sie jazda, ciesz sie silnikiem i nie wnikaj w eco-jazde, bo co Ty jezdzac na gazie chcesz zaoszczedzic? 2-3pln na 100km? nie ma to sensu :decayed:
Reggi Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 Patrz na moje spalanie w podpisie.. to są skutki ekozamulania
Artureczek Opublikowano 19 Listopada 2009 Autor Opublikowano 19 Listopada 2009 ależ ja nie myśle o tym stylu,tylko chciałem poznać wasze zdanie na ten temat.Mam lpg i cieszę sie z jazdy:D
wladek554 Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 powiem ci ze ja czasami mam problem z przekroczeniem 2 000 obrotów i zdarza sie ze pedze 80 km na piatce a mam 2.5 tdi i czasami wydaje mi sie ze podczas normalnej jazdy po miescie to normalka chyba ze ktos lubi od swiatel do swiatel z piskiem opon (powodzenia ) wiec każdy jezdzi jak tam sobie uwaza
soolek Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 Powiem tak - turbo musi z czasu wpiz... dostać. Nie ma innej opcji Swego czasu testowałem trochę ten eco... i złapałem notlaufa. Parę dni w d*pę podostawał i mu przeszło. Od roku mam spokój Mówię tutaj o jeździe tylko na niskich obrotach.
dansli Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 jesli moge sie przyczepić czytałem kiedys w "motorze" ze jesli sie ma turbinke ze zmienna geometria łopatek to nalezy jeżdzić dość dynamicznie zeby sie łopatki nie zatarły czy ącos takiego takze nici w takim wypadku z eco-drivingu i tak jak kolega powyzej pisze trzeba czasem daćmu pożądnie pożrać
Kolkov Opublikowano 19 Listopada 2009 Opublikowano 19 Listopada 2009 tuburbo lubi obroty a ekodrajwing to tylko na rowerze
Koczis Opublikowano 20 Listopada 2009 Opublikowano 20 Listopada 2009 U to lipa, bo ja 6 zapinam przy 70-80km/h jeżdżąc po mieście, a silnik kręcę do ok. 2tyś obr i zmiana na wyższy bieg. Po mieście wyszło mi 7,02L/100km, na trasie nie miałem jeszcze okazji spradzić.[br]Dopisany: 20 Listopad 2009, 23:29_________________________________________________Dodatkowo jeśli można prosić, to napiszcie przy jakich obrotach zmieniacie biegi i jakie macie spalanie przy takim stylu jazdy, da to obraz, czy eco-costam ma sens.
Reggi Opublikowano 20 Listopada 2009 Opublikowano 20 Listopada 2009 o napiszcie przy jakich obrotach zmieniacie biegi 7000 rpm - spalanie 10/ L Żona - 2-2500 rpm - 8-8,8 L
mile_end Opublikowano 20 Listopada 2009 Opublikowano 20 Listopada 2009 ja słyszałem że eco driving prowadzi do depresji i innych powikłań zdrowotnych u niektórych osób myślę że oszczędność oszczędnością ale nie kosztem zdrowia... a tak na serio to niektórzy umieją jeździć i w miarę dynamicznie i oszczędnie hamować gwałtownie i w ostatniej chwili często się zdarza że przeszkoda jak skręcający w lewo czy prawo zdąży się usunąć i nie trzeba znowu rozpędzać auta
Reggi Opublikowano 21 Listopada 2009 Opublikowano 21 Listopada 2009 ja słyszałem że eco driving prowadzi do depresji i innych powikłań zdrowotnych u niektórych osób Dla mnie to czysty relax Pijąteczka 80 km/h... dobre delikatne nuciwko, jesień za oknem
bulk_1986 Opublikowano 21 Listopada 2009 Opublikowano 21 Listopada 2009 U to lipa, bo ja 6 zapinam przy 70-80km/h jeżdżąc po mieście, a silnik kręcę do ok. 2tyś obr i zmiana na wyższy bieg. Po mieście wyszło mi 7,02L/100km, na trasie nie miałem jeszcze okazji spradzić.[br]Dopisany: 20 Listopad 2009, 23:29_________________________________________________Dodatkowo jeśli można prosić, to napiszcie przy jakich obrotach zmieniacie biegi i jakie macie spalanie przy takim stylu jazdy, da to obraz, czy eco-costam ma sens. Eco driving to nie tylko zapinanie możliwie najwyższego biegu przy danej prędkości jak np. 6'ka przy 70km/h Eco driving polega na jak najmniejszym obciążaniu silnika. Ja tego systemu jazdy nie stosuje ale pewne założenia z niego występują w moim stylu jazdy, np. kidy to możliwe wyhamowuje auto silnikiem a dopiero końcowe hamowanie wspomagam hamulcem, jeśli jadę w ciągu samochodów i wiem że nie będę/nie mogę wyprzedzić to wrzucam niższy bieg i się na nim "toczę" ale nigdy nie utrzymuje jazdy na obrotach niższych niż 1500rpm - poniżej zmieniam bieg... A biegi zmieniam przeważnie pomiędzy 2300 - 3000rpm przy normalnej codziennej jeździe i średnia w spalaniu na dzień dzisiejszy na kołach 225/40/18 i niższych temperaturach to ok 7.1 - 7.5 l/100 przy jeździe bardzo mieszanej i raczej odcinki ok 10 - 20 km. W lato spalanie troche niższe ok 6,5l
Yelo Opublikowano 21 Listopada 2009 Opublikowano 21 Listopada 2009 Ja jak jeżdżę służbowo, to zapinam eco, chyba że się gdzieś śpieszę. Różnica 7 a 9l/100 na trasie. Wystarczy max prędkość dopasować do mocy silnika (w moim wypadku ok. 100) i patrzeć daleeeko i przewidywać. Z dala zwalniać silnikiem, a jak to możliwe, to nawet wybiegiem (o ile bez użycia hamulca). Ale tak się nie da non-stop jeździć, bo to można zninawidzić jazdę samochodem. Poza tym trzeba czasem nagar przepalić
k0za Opublikowano 21 Listopada 2009 Opublikowano 21 Listopada 2009 Silnik uzyskuje największą sprawność w okolicach przecięcia się krzywych momentu i mocy w funkcji obrotów także polecam przyjrzeć się wykresom. A odnośnie zastosowań eko to stwierdziłem, że nie ma sensu męczyć dwumasa sprzęgła i całego układu napędowego hamując silnikiem. Oczywiście czasem można ale nigdy nie robię tak, że redukuje bieg po to żeby jeszcze 50metrów przejechać ze spalaniem 0,0 l/100km Eco driving to dla mnie przewidywanie sytuacji na drodze żeby nie hamować bez sensu, i tyle Turbo ma podobne zdanie do mojego
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się