Z jednej strony podłamująca wiadomość, ale z drugiej sprawa wyjaśniona.
Jeżeli z katem dalej dymi to nie ma już wątpliwości że turbina jest do d*py . Dla 100% pewności sprawdź jeszcze czy dymi teraz też z odkręconym korkiem wlewu oleju ( połóż na wlewie szmatę by nie zachlapało motorówki ). Jeżeli z odkręconym wlewem dalej będzie kopcić to na bank jest to wina turbiny i ze spokojem możesz ją reklamować.
Nie wiem z jakich gratów Ci ją poskładali , ale z tego co widać to jakieś badziewie było. Garrett jak i KKK od kilkunastu lat już nie udostępniają oryginalnych części do napraw turbosprężarek, wszystko na czym regeneracja się opiera to lepsze lub gorsze podróbki z Chin lub państw ościennych. Co do katalizatora to nie jest DPF i nie tak łatwo go zapchać, jak co jakiś czas go przez parę minut przegonisz z prędkością autostradową to będzie jeździł nawet z tą turbiną i nic się zatkać nie powinno.
P.S. Jakbyś miał problem z reklamacją ( chodzi o wytłumaczenie w jaki sposób sprawdziliśmy że to wina turbiny ) to jestem skłonny pojechać z tobą do firmy która regenerację robiła i im to po kolei wytłumaczę ....
Z tego co mi wiadomo wałek niema wpływu na zapowietrzanie układu. Zależnie czy samochód ci odpala na chwile i potem gasnie i niechce długo zapalić czy odrazu jak jest mróz to trzeba długo kręcić to albo problem z pompką w baku,z zaworem zwrotnym, pompą tandemową, czujnikiem temperatury bądź dawką startową paliwa aż po uszczelnienia na pompkach i ściekające paliwo z szyny. Może problem leżeć też w samych pompowtryskiwaczach.
Rozkrecasz plastiki w środku, wyciagasz radio, konsole, fotele, dywan. Sciagasz boczki, wymieniasz głośniki. Starą wiazke zastepujesz nową i finito. Można powiedzieć że pasuje p&p całkiem przyjemna robota jak wszystko dobrze idzie