Jakie powyżej 50%. To chyba tyczy się seryjnego zawieszenia. Sam mam Eibacha -40 i jak pojechałem na przegląd to wyszło mi 35-34 tył i coś ok 40-39 przód. Amory nowe KYB. Koleś powiedział , że przy sportowych springach zawsze tak jest i patrzy się tylko na róznice między kołami. Także nie dziw się jak pokaże Ci bardzo mało. Przy takim secie najlepiej sprawdzać organoleptycznie. Na starych auto się bujało jak łódka a po wymianie jest beton.
Jeśli gazówka nie wstaje to według mnie szkoda zachodu z jej montażem bo to już śmietnik. I tym sposobem masz dwa amory do wymiany bo drugiego nie dobierzesz używanego z takim samym zużyciem jak ten co Ci się cofa. Amory nic nie kosztują czemu w ogóle bawisz się w takiego druta? Chyba , że to jakiś wypas o skróconym skoku typu Bill B8 a jak zwykłe to weź je wywal i zamów sobie jakieś Sachsy czy KYB za 300zł 2szt. Zwykłe przy -40 jeszcze wytrzymują. Na swoich jeżdżę rok po dziurach i kołach r18 i trzymają ładnie.
Jeśli chcesz mieć amory na długo albo będziesz chciał zejść jeszcze niżej ze springami warto zainwestować w jakieś amory koni o skróconym skoku. Billa B8 Ci nie polecam bo jest drogi w cholerę. Nie próbuj nawet kupować nic MTS (200zł za 2 szt ) czy czegoś z tej półki. Sportowy amor musi trochę kosztować.
Popytałem trochę i wychodzi na to , że najlepsze amory cena/jakość w tej chwili to kayaba ultra sr. ok 250szt przód i 260szt tył.Między nimi a MTS myślę jest spora przepaść.