Armi

Pewnie się pompa zatarła :gwizdanie:

W porównaniu do mojego to buja :gwizdanie: Często widzę, że zwalniasz w miejscach gdzie ja przejeżdżam bez hamowania . Na siedemnastkach daje radę ale na piętnastkach jest znacznie gorzej. Zobacz, sama zmiana felg (na seryjnym zawiasie) z 15 na 17 powoduje, że auto prowadzi się lepiej. Ja miałem obniżenie na samych sprężynach do 15 :gwizdanie: Ale teraz już bym nie wrócił do sprężyn obniżających i seryjnych amortyzatorów nawet do 17 czy 18. Wolę się nie martwić o to czy przytrę czy nie przytrę.

Przykręcaj na śruby

Napisałem takie ładne wypracowanie na temat obniżania samymi sprężynami ale chyba nie muszę go wklejać _________________________________________________ Na mts-ach i 15 jest pięknie auto prowadzi się pięknie i jest cichutko. Jest miękko ale jak się wjedzie w dołek to się przypomina że jest to zawias obniżony i utwardzony bo auto nie podskakuje jak piłeczka tylko pewnie przejeżdża i nie ma takiego charakterystycznego bujnięcia jak na seryjnych amortyzatorach (i jeszcze większego bujnięcia w przypadku seryjnych amortyzatorów i twardszych sprężyn). Nie mogę się już zimy doczekać

A ja rozumiem. Mało takich aut u nas jeździ, jak widzę a4 to ciągle jakaś nędza. A tu polift, w ładnym kolorze i mimo że całkowita seria to robi wrażenie.

Ja też mam włączam halogeny do zdjęć a na drodze używam ich tylko we mgle. A baranów z halogenami dla lansu częstuję długimi. Nie rozumiem skąd takie rozumowanie, że jak ktoś ma na zdjęciach zapalone halogenu to "pewnie i na drodze przy każdej pogodzie"

No właśnie. To taki chory kraj :gwizdanie: Moja koleżanka miała czołówkę, silnik znalazł się prawie w kabinie. I co wrak poszedł w 2h od wystawienia na aukcji, kupił go handlarz z Gniezna. I jeszcze się cieszył, że sporo na nim zarobi bo tanio wrak kupił. Nie ukrywał tego.

Mcm ma ale od razu pojechał na chipa. Podejrzewam, że tym się jeździć nie da bo AFN w b5 to jest muł a co dopiero tak ciężkiej krowie jak a6. Oczywiście muł to pojecie względne, dla kogoś kto jeździł np. corsą 1,2 to a6 AFN będzie rakietą.

Naprawa np. auta po dachu kosztuje 10-15k zł. A pan Henio zrobi to za 5k zł. Gdzie pójdzie handlarz? Szczególnie gdy auto przed wypadkiem było warte 25k zł a po wypadku 10k zł? Tam gdzie taniej. Na czymś musi zarobić. W dobrym warsztacie naprawia się samochód z OC czy AC. Zostając z wrakiem, jest się niejako zmuszonym do sprzedaży handlarzowi, który go reanimuje taniej i sprzeda. Akurat jestem ostatnio w temacie :gwizdanie:

Do mnie? Końcówki jeszcze nie zamontowane Tylko hamulce zrobiłem. _________________________________________________ Porównanie nowa - stara tarcza

Nowe auta też są składane z części. Tylko w zupełnie inny sposób niż robią to blacharze w szopie. A później: uderzenie było tak silne, że samochód rozpadł się na dwie części. O dziwo te części są równo przycięte :gwizdanie: Galeria: http://tylik.110mb.com/main/m004/ Polecam: http://tylik.motogrono.pl/przepis-na-bezwypadkowego-rodzyna/ http://tylik.motogrono.pl/cwiartki-podsumowanie/ i reszta artykułów Tylika.

Tak też mi mówił znajomy blacharz. Ale na pewno to osłabia konstrukcyjnie auto. A co ma mówić? Żeby auto było takie jak przed wypadkiem trzeba wyłożyć sporo pieniędzy w ASO lub innym dobrym warsztacie. A nie u jakiegoś blacharza.

Chyba trzeba je uciąć przy samym tłumiku :gwizdanie: Bo jak chcesz je zamontować o tak: OO to się nie mieszczą. Są za szerokie. Można tak:00 ale to wygląda dużo gorzej. _________________________________________________ Już wiem KANAL, mi pomógł

Jasne Szczególnie u pana Henia w stodole.

Te końcówki to jakaś lipa albo ja jestem niekumaty. Nie mogę ich wpasować tak jak ma Dawid, po prostu się nie mieszczą. Chyba trzeba fajki odciąć i jakoś te wspawać

Albo robić chipa :gwizdanie:

Chyba rzeczywiście nie załapałem Jak bez boxa jest ok to nie ma czym się martwić.

Super zdjęcia Auto też piękne

Dymił bo dostawał większą dawkę paliwa to normalne. Wywal boxa (chociaż na jakiś czas) i pojedź na sprawdzenie nastawnika i pompy. Wcześniej zrób logi, będzie można zobaczyć co się dzieje. Tak to się wróży :gwizdanie:

Ja bym wy***ał boxa. Przez niego masz utrudnioną diagnozę. Może masz tylko nastawnik do czyszczenia a może to coś poważniejszego. Sam sobie tego boxa wrzuciłeś czy z nim kupiłeś samochód?

Mam nadzieję na 170KM i 3XX Nm ale jak wyjdzie to zobaczymy, wszystko zależy od kondycji dwumasa. Ale i tak zostanie kiedyś zastąpiony jednomasem :gwizdanie: _________________________________________________ Męczę się z montażem tarcz: znów zapieczone śruby ale jarzma już pomalowane.

To zanim zamkną: marekg :oklaski: Oby więcej takich ludzi o takiej postawie, może wtedy Polska nie będzie krajem pełnym cwaniaków i złodziei. I nie będziemy musieli się wstydzić za rodaków. Btw, po czym poznać polaczka za granicą (pomijam k**wa jako przecinek, skarpetki do sandałów)? Po tym, że cwaniaczki wynoszą (kradną) jedzenie z hotelu przy opcji szwedzki stół.

Kolektor pomalowany w czarny mat, lampka w drzwiach pasażera,wrócił znaczek OOOO na tylną klapę. Nie ma zdjęć bo już nie mam siły _________________________________________________ Było/Jest: [br]Dopisany: 27 Sierpień 2010, 23:35_________________________________________________Zakupy zakupy :gwizdanie: # Końcówki wydechu # Duże lusterko prawe # Tarcze 312mm + plus klocki BOSCH (oczywiście klocki są cztery a tarcze są dwie) a i cały srebrny znaczek TDI kupiłem ale zapomniałem zrobić zdjęć Jutro montaż

Nic się nie stało. Żeby nie było, że plastelina to była felga RONALa

Sytuacja przedstawia się następująco: urwane koło razem z piastą. Wygląda tak jak na zdjęciach (na razie mam tylko dwa): Jak myślicie: pęknięcie felgi spowodowało uszkodzenie opony czy odwrotnie to rozerwanie felgi spowodowało uszkodzenie opony?