E tam, To opowieści dziwnej treści.
Miałem A3 1.9 ASZ 1250kg wagi, ośka. W trasie do 6L - to jest realne bo lekkie auto ośka.
Jak ktoś pisze, że tyle samo pali ciężka B6 z Q to hmm to straszliwie zamula albo fis mu spalanie zaniża.
Ostatnio stałem z kumplem, dwie porezane B6 i gość srebrną skodą fabią kombi 1.9 , tak popatrzył i chyba mu gul skoczył bo zaczął opowiadać jak to mu ta skoda 4.5L spala.
Myślał, że trafił na frajera, który takie bajki łyka. Jak zacząłem dopytywać co i jak to przyznał, że w sumie to pali mu 6L. A 4.5 to w trasie, jak skasuje średnie spalanie i spokojnie jedzie.
W B6 z Q na rozgrzanym silniku, na równej drodze bez wyprzedzania, po skasowaniu średniego spalania można zejść do 6 z kawałkiem. No można i rzeczywiście wtedy tyle pali. Ale czy można twierdzić, że 1.9 B6 z Q pali 6L? Moim zdaniem nie.