Ja jezdzilem w 2 polowie czerwca i 1 polowie wrzesnia. W czerwcu pachnie lawenda(dla mnie jeden z symbolii Cro) i sa dluzsze dni. We wrzesniu dni sa krotsze, lawenda nie pachnie a ceny wcale nie sa nizsze niz w drugiej polowie czerwca. Swoja droga np. w pazdzierniku tez wcale nie jest taniej:/
Teraz jade przelom czerwca i lipca.
Chyba znow Riwiera Makarska+ukochana Bośnia.
Chociaz niektorzy mowia, ze jak sie pojedzie na Peljesac to bedzie sie tam wracac i wracac.
Na wyspach nie bylem, wiec nie wiem.
Jedyne miejsce ktorego nie polecam w sezonie to sama Makarska. Typowa miejscowosc turystyczna, bez chorwackiego klimatu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk