W sobote udało mi się zdjąć tą pokrywke, i faktycznie, jest tam gumowa membrana i sprężynka.
Wyczyściłem co się dało benzyną ekstrakcyjną i pędzelkiem. Sprawdziłem czy membrana nie jest dziurawa i ogólnie czy wygląda OK.
Dodatkowo zdjąłem pokrywe zaworów i też przelałem kilka razy benzyne przez te wszystkie kanały.
Złożyłem całość i niestety, silnik na jałowym dalej dmucha przez ten separator. Nie miałem drugiej osoby, żeby sprawdziła czy na wyższych obrotach dmucha tak samo.
Jedyne czego nie rozumiem, to zasady działania tego zaworu... Nie rozumiem, bo do tej pory myślałem, że wygląda to tak: na jałowym silnik wytwarza na tyle małe ciśnienie, że nie ma siły ścisnąć sprężynki i podnieść do góry membrany, i otworzyć sobie wylot, w postaci odmy. Na wyższych wiadomo, większe ciśnienie, podnosi membrane i wylatuje.
Problem w tym, że jak zdjąłem pokrywke, to sprężynka była jakby bezpośrednio na otworze od odmy, na to szła membrana i na to pokrywka. Wygląda to tak, że sprężynka odpycha membrane i z założenia przepływ gazów jest swobodny. A chyba powinna zatykać otwór???
(Starałem się to narysować: na niebiesko to będzie wyprowadzenie odmy na zewnątrz, na niebiesko też sprężynka, na czerwono membrana, na żółto kanały którymi powinien spływać olej spowrotem do silnika. Zdjęcie jakieś poglądowe z neta, więc ten napis "nowa odma..." jest nieistotny)
Może mi ktoś to wytłumaczyć?