Oj wierz mi Paweł, że próbowałem, delikatnie ale skutecznie do samego końca nabijałem spline, które wcześniej zeszlifowałem do równego, aby sięgało samego dołu śruby. Do tego użyłem kleju dwuskładnikowego, żeby złapało luzy między nasadką a gniazdem śruby i postawiłem przed tym farelkę na 5 godzin. Nie ruszyło dosłownie nic. Kumpel powiedział mi, że jak nic nie poszło, to mam to olać ale jakoś mi to ciąży, że z czasem będą drobne drgania na sprzęgle, zwłaszcza jak się rozgrzeje na mieście przy częstej zmianie biegów i dwumas się zwichruje od nierównych naprężeń..
Wpadła mi dzisiaj w ręce szlifierka prosta i myślałem, że może tym spróbował bym wyfrezować nowe gniazdo na imbusa 12 ?