Prawda jest taka, ze zwykłym autem różnicy nie odczujemy. Zaczyna być widoczna dopiero przy szybszych samochodach, nie ważne jakiej marki. Moje b6 jest mega podsterowne, głównie przez to ciężkie 3.0 z przodu i mimo napędu na 4 buty, nie jestem w stanie wykorzystać go w zakrętach bo przednie opony nie wyrabiają z przyczepnością. Nie narzekam na nie jednak bo wiem, że przyczepność tracą dopiero w sytuacji, do której nie zostały przeznaczone (tj. pokonywanie serpentyn w górach bez zwalniania w zakrętach).
Takimi szczegółami przejmują się ludzie co wiedzą, że jest to ważne, aby w ich samochodzie były opony specjalnie dobrane tak, żeby mieć jak najwięcej przyczepności.