No właśnie problem w tym, że takich 'speców' mam w okolicy, że tylko jeden 'profesjonalny' serwis klimy mi powiedział, że oni ręcznie wszystkie węże wyciągają i je płuczą.. gdzie wszędzie w necie można przeczytać, że maszyna sama to robi, proces trwa godzinę czasu (30 minut w jedną i 30 w drugą stronę) ale widać tacy pro są, że mają tylko stacje robocze do pobierania i uzupełniania czynnika..
Druga kwestia też jest taka, że wąż wlotowy do chłodnicy był zawalony mułem, ale już wylotowy praktycznie sam czynnik miał, do tego obydwa węże, wchodzący i wychodzący z parownika czyściutkie, także wydaje mi się, że po trzykrotnym przepłukaniu każdego węża z osobna powinno być czysto..