wisiel

Głupie pytanie- nie odzywa Ci się ABS może? Nie było ślisko jak zadziałały hamulce?

Wymieniasz cały tzw. szczotkotrzymak. Koszt ok. 50-80 zł. Zależy co założysz. dostęp od tyłu alternatora. Odpinasz przewody, zdejmujesz plastikową obudowę i dostęp bezproblemowy. pozdrowienia

Co do świec żarowych. To że świeca iskrzy nie oznacza, że jest ok. Też tak sprawdzałem i niby zgadzało się że dobre. Kilka dni temu miałem rozmontowaną górę silnika i z racji dobrego dostępu wymontowałem świece bo nadal palił gorzej w niższych temperaturach. Po podłączeniu zasilania na 6 świec rozżarzyły się dwie. Reszta iskrzyła a nadawały się na złom. Tak więc naocznie przekonałem się co do pewności sposobu na iskrę. Może więc zweryfikuj świece fizycznie? Jeszcze jedna ciekawostka: świece beru kosztowały 66 zł za szt. Natomiast świece beru vw- tak oznaczone jak oryginały z silnika( czyli oemy) kosztowały mnie 51 zł za szt.

jak napisano powyżej. Sprawdź tylne zawieszenie. Tuleje itp. Jeśli to quattro to poduszki w saniach. Na pewno tam tkwi problem.

magik. Pełen szacun dla maestrii.

najlepiej żwirem lub piaskiem z jeziora. Na biwaku garnki się umyło to i smole da rady

To normalne , ale nałożenie wosku to przecież żadna filozofia jest. Nie można przecież "zjeść krowy i mieć krowy" coś za coś.

zawieszenie? końcówka drążka, wachacz itp.

Nie pisze o klapie, tylko o tapicerce. Górna tapicerka to obramówka szyby, ta która jest przykręcona na torxy. Po prostu trzeba chamsko rwać i mieć nadzieję że nie pęknie mocowanie zatrzasków, lub jak masz odgiętą tapicerkę od dołu klapy, to włożyć śrubokręt pomiędzy zastrzask górny a klapę i podważać( to ten szary prostokąt na zdjęciu drugim obok śruby torx.

Nie dokońca rozumiem twoją wypowiedź. O jakiej powłoce piszesz że ulegnie uszkodzeniu? Wierznia warstwą jest lakier bezbarwny, ponad to nie ma nic, więc jeśli lakieru to nie uszkodzi to o co kaman? Najlepiej smołę usunie nitro, gdyż wszelkie bitumy właśnie on rozcińcza najlepiej, wchodzi on chyba jednak w reakcję z lakierem. Aceton techniczny jest najmocniejszy, ale i on może być problematyczny. Zrobiłbym próbę na jakimś starym elemencie blacharskim, ale niestety wywaliłem ostatnio wszystko na złom

Czym zabezpieczony? - kłódką? Nie powiesz mi że środki te usuną bezbarwny klar.

Dokładnie. Naprawiając, połóż podkład epoksyd a nie zwykły, kolor dobieraj nie z tabliczki, a normalnie wioząc klapkę wlewu do lakiernika z racji że lakier swoje przeszedł i fabryczny odcień to nie to co dziś masz na aucie, zwróć uwagę na doczyszczenie blachy w rancie nadkola od wewnątrz. Przy złej naprawie to właśnie od tamtego miejsca zaczyna się korozja i zanim wyskoczą Ci bąble na lakierze, to już może dojść do perforacji błotnika, a wtedy tylko wspawywanie, bo o reperaturkach zapomnij. Tam jest zawsze wilgoć błoto i lepiej się do tego przyłożyć. Mi naprawiał ranty znajomy. Dobre materiały, ale widać nie doczyścił rantu w lewym błotniku, bo zaczynają się wypryski i teraz mi został tylko( opier., wpier. i ponownie bedzie lakierował)

jest tak dużo środków: rozpuszczalnik do farb ftalowych, benzyna ekstrakcyjna, aceton kosmetyczny, spirytus ( chociaż szkoda ) itd.

Czysta zdrowa blacha. Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć. Często korodują klapy w wersji avant. Jeśli takową namierzasz, to sprawdź tuż przy świetle stopu pod lotką. Aby to dobrze zrobić, trzeba wycinać szybę i drzeć do zdrowej blachy.

Mi zdarzało się końcówkę drążka kiery założyć odwrotnie, ale to od razu widać przy skręcie gdy auto idzie do góry, ale zawiechy odwrotnie to mi się nie udało.

Danecki rzeczywiście na tak. To guru diesli w okolicy. Czeladzi nie polecam.

jeździsz tak od roku? Banany były odwrotnie?

Jeśli okaże się iż pada Ci turbo to przypadkiem nie oddawaj go do roboty w świerklańcu. Jak już to w Top turbo w Kato. Kilka osób jest zadowolonych, ja na razie też.

Najpierw tynkujesz potem wylewki( ew. hydroizolacja docieplenie i podłogówka przed wylewkami)

Mój znajomy robił sobie swoją B8 w Bielsko Białej. Bez ingerencji w osprzęt podnieśli mu moc bodajże o 50 KM. Mogli więcej ale stwierdzili że nie będą żyłować silnika i to jest bezpieczna granica dla jego długowieczności. obecnie ma 280 tysia na liczniku i nic jeszcze w nim nie robił. Spytam go o nazwę.

Niestety taka jest nasza rzeczywistość. Jeśli potrafisz lub nie boisz się naprawiać sam, to pozostaje przepłacać i mieć nadzieję że wszystko jest tak jak być powinno i się zaraz jeszcze gorzej nie zwali. Ostatnio z racji chęci posiadania gwarancji na turbinę warsztat mechaniczny mi ją montował. Wszystko ok., oprócz nie przykręconego reflektora prawego i nie założonej rury dolotu( dyndała z jednej strony- brak mocy i niemiłosiernie kopcił). Z twoich problemów: nie wiem jak niestety wygląda wydruk ze sprawdzenia wtrysków( jestem jeszcze przed tym) ale w wydruku ze sprawdzenia turbo na maszynie( diagnoza jak mniemam jest w uogólnieniu taka sama dla większosci podzespołów) było: wartości graniczne " od do" i wartość zmierzona. Wydruk był czytelny nawet dla laika. Intuicyjnie wiedziałem czy jest ok czy nie. Tutaj ja widzę tylko liczby, dobre złe? Nie wiem. Pytanie po co Ci wydruk wtrysków? Silnik zwaliło. Ty go naprawiłeś. Wymieniłeś wtryski na nowe? Prawda?

Problemy? Z jakiego powodu? Jeśli robiła Ci to firma i zrobiła to źle to winni są to naprawić lub zwrócić koszty naprawy. Wiem, że to łatwiej napisać niż uzyskać lecz chyba warto to zrobić by wyeliminować badziewiarzy z rynku. Zanim oddałem turbo do naprawy zrobiłem rozeznanie kto co i jak. Dowiedziałem się kogo omijać szerokim łukiem. Twoje doświadczenia są równoważne z opinią by nie ufać regeneracji, lecz nie wynika to raczej z faktu iż regeneracja jest zła, a jedynie że istnieją pseudoregeneracje i Ty miałeś pecha na takowe trafić. Nie czepiam się Ciebie, chcę jedynie rozjaśnić obraz ludziom, którzy stoją przed wyborem regenerować czy używka? Zagłębiłem się w kartę gwarancyjną. Aby uzyskać pełny zakres musiałem zrobić masę niepotrzebnych czynności. Oprócz zmiany oleju na nowy( ewentualnie zasadne), zmienić przewód olejowy( po co? stary można wypłukać), czyszcenie dolotu, inetrcoolerów itd. ( po co? rozpadła się strona gorąca, więc na zimnej nic nie miało prawa się zdażyć) Głupie ale wykonane, po to by mieć podstawę by ewentualnie potem dojść swoich praw.( mam nadzieję iż nie będzie potrzeby ). Proszę opisz jekie to były problemy, by były ewentualną przestrogą dla mnie czy innych w potrzebie.

Piszesz to z doświadczenia własnego czy ze słyszenia? Ja nie miałem takich perypetii. Tydzień temu odebrałem turbo po regeneracji. Zabuliłem wprawdzie 1200 zł., ale zależało mi na czasie i pewności. Turbo mi padło. Zmieliło się dokumentnie, urwało oś wirnika, geometria wysadzona- dosłownie dobra była tylko elekronika- na szczęście. Parametry trzyma tak jak na wydruku z naprawy. Zakład godny polecenia. Nie mam przy sobie wydruku, bo bym zamieścił. Gwarancja dwa lata, dlatego turbo zakładał mi warsztat nie ja sam.

Dlaczego masz takie podejście? Skąd masz pewność że używka jest sprawna i to w dodatku tak sprawna jak regenerowana turbina? Wg. mnie jeśli turbo regenerujesz w sprawdzonej firmie, to masz to samo co nówka praktycznie, a używka to zawsze używka. Nie wiesz jak była jeżdżona i ile jej jeszcze zostało.

Wału. Nie jestem pewny jak wygląda sprawa z padniętym czujnikiem halla na wałku rozrządu