Póki co tak, jeśli miałbym sprzedać to od września, póki co bardzo potrzebuje samochodu. Wakacje z żona zaliczone, ale teraz z darmozjadami muszę objechać Mazury, wiec zaś 3 tys km pęknie.
Heble się akurat skończyły przednie bezapelacyjnie, tarcze dead, klocki mi się na fisie zaświeciły, wiec i tak to było do zrobienia..
320 standard w TFSI, blaszki mogły zmylić, chociaż w rotorze widać było ze tarcza jest jednak coś przymała..
Zaciski, tarcze, klocki, przewody w oplucie i płyn zmienione, zostały do wymiany osłony tarcz które zamówione najwcześniej, jeszcze nie dotarły..
Także jutro albo pojutrze będę musiał zrzucić koła przód, zaciski i tarcze żeby wymienić, bo póki co zostały osłony od 320. Zasłaniają ładnie tarcze nowe, ale robimy ze sztuka wiec trzeba będzie się przyłożyć.
Poki co-docieranie tarcz i klocków.