sahipp

kąt wtrysku prawidłowy? ewentualnie może sie zapowietrza lub czujnik temp płynu lub temp paliwa - ten akurat jest w pompie

z tym wysokim spalaniem to albo (kolejność dowolna) 1)hydraulika ( nie stuka nic, jak wyglądają wałki?) - jaki olej lejesz? 2)wtryski - co prawda są pancerne ale swoje lata już mają 3)pompa paliwa- 106L pompa poprawiona ale trochę z badziewiastych materiałów wykonana... może masz uszkodzoną plastikową (stare pompy miały metalowe membranki) membrankę - to ma wpływ również na spalanie 4)jakiś czujnik (np temp, przepływka, doładowania itp itd) 5)automat.... ja w manualu zauważyłem że on ma 3 progi spalania...*okolice do 1500obr/min - mega ekonomiczny wóz, *1500 - 2000 - nadal niskie spalanie ale już ok litr więcej, *2000obr/min w górę - zaczyna się poważne spalanie... z czego auto ciągnie tak: do 1800 muł, powyżej 1800 zaczyna jechać, po przekroczeniu 2000obr jest strzał i ciągnie jak głupie do końca obrotomierza z tym że spalanko również proporcjonalnie liniowo ostro w górę

spod pokrywy zaworów się Tobie leje ? czy z przelewów ? jeżeli z przelewów cieknie to można masz zaworki zwrotne z racji lat nie działające... w takim przypadku albo wywalić ( ja mam usunięte) albo zakupić nowe.... tak obiektywnie silnik jest fajny ale... kiedyś on był bardzo skomplikowany i nie było o nim wiedzy... dziś natomiast to stary kibel którym sie nikt już prawie nie interesuje... ja z przypadku stałem sie posiadaczem tej jednostki bo szukałem auta do hobbystycznego dłubania... i z ciężkim bólem nie mogłem znaleźć nic bez szpachli i trafiło się to ale z 2.5tdi... Z racji tego że byłem mega hejterem tego silnika to silnik miał wylecieć z budy i miał być swap. Z czasem okazało się że nie taki diabeł straszny jak to ludzie opisują więc już został... Ogólnie silnik ma dwie wady. 1)ciężko to podkręcić 2)dostęp do wiedzy o nim, o mechanikach nie wspominam nawet...

to faktycznie sporo chleje... w zimę jak odpaliłem i tylko do sklepu i z powrotem to max 9 na takim krótkim dystansie bez rozgrzania... 12 litrów jest do zrobienia ale to cały czas na jedynce z maksymalnym butem... więc faktycznie sporo tobie pali... przy jeździe emeryckiej w typowym mieście Gdynia mam 7.2 w lato do 7,8 zima... ogólnie co zauważyłem to ten silnik ma duży rozrzut spalania... jadąc spokojnie nie koniecznie jak emeryt pali nie wiele... ale jak się zapomnisz podszeptasz po obrotach to potrafi być w okolicach 10 chodź u mnie rzadko od momentu podwyższenia mandatów...

a ile z ciekawości Tobie pali ? u mnie tylko że manual, spokojnie tak miasto bez korków to 7.2 - 7.5/100 do 8... ale jak zapomne o zmianach biegów to do 9 max no chyba że szalejemy to pod 10,5 potrafi podejść... trasa rekord 5.6l/100 ale tak na poważnie to około 6 do 7 nie patrząc na ekonomię... ja z innym problemem sie borykam a na mechaników nie mam co liczyć... błędów brak... czasami szczególnie na rozgrzewaniu silnika potrafi delikatnie na jałowych zafalować w górę... i kolejna sprawa czasem ustawia się na jałowych książkowo idealnie a czasem o grubość wskazówki powyżej...

a co się dzieję tak z ciekawości że tego czujnika szukałeś ?

zdarza się... wszystko wiemy, wszystko widać a jak człowiek czegoś nagle szuke to gdzie to było he he?

proszę, o to chodzi ?

ja jestem w robocie, za 2 godziny będe w domu poszukam rozpisek i ci prześle

ze zdjęcia to przepływomierz i czujnik, dwie funkcje to pełni.... no i tam na filmie... u mnie jest jak ściągnę lewą, a stojąc przed autem prawą lampę... widać go

tam na zdjęciu i to na filmie oba to czujniki

ewentualnie jest jeszcze jeden, są dwa

o tutaj proszę

no jak gdzie jest, oczy wydłubać potrafi... masz tam gdzieś w okolicach, na rurze od filtra tam gdzie przepływka jest... otwórz maskę, a na pewno zobaczysz...

szczerze? bardzo fajnie Tobie to wyszło, gratuluje moda

miałem tak w 2.5... ciekło chodź trochę mniej niż u Ciebie. Okazało się że jak ktoś kiedyś wymieniał pompę w baku to mu się uszczelka podwinęła... ale działo się tylko przy tankowaniu do pełna...

na spokojnie ? miło popatrzeć na dobre inspiracje do własnego działania bo również robię sobie b6`tkę i również w 2.5 ? i również czarną ? świetnie ten przód wygląda, taki muskularny... jedynie co mnie wstrzymuje aby zrobić to samo u siebie to złodziejstwo... posiadam seryjny zderzak a już komuś spodobała się środkowa kratka... a te z s`ek dodatkowo swoje kosztują...

fajnie wygląda, zrobiłbyś fotkę z boku? jestem ciekaw czy dół zderzaka jest na równi z resztą auta czy ciut niżej...

jak poprawią zasięg i czas ładowania to spoko... puki co to hm hm hm... kolejna sprawa, elektryk jest o wiele mniej skomplikowany niż spalinówka to jakim cudem jest od niej o wiele droższy? I tak na koniec elektryk powinien być prostszym autem niż spalinówka, więc jestem ciekaw co wymyślą aby serwis w kasie dla producenta się zgadzał...

że się tak wtrącę... 2.0tdi mimo wszystko jest najlepszym kompromisem pomiędzy osiągami a kosztami utrzymania... ja lubię podłubać przy autach wpakować trochę kasy dla przyjemności ale koszta doprowadzenia do porządku 3.0tdi mogą być astronomiczne... a to tylko doprowadzenie auta do nominału, a nie zabawa w dodatki...jak nie masz auta z pewnego źródła z tym motorem to nawet jak masz worek pieniędzy możesz grubo popłynąć... a tak się składa że auto o którym mowa jest od typowego handlarza więc różnie może być... jak ja szukam samochodów to nauczyłem się aby omijać ogłoszenia typu 50x s`linee i wszystko wymienione łącznie z olejem w haldeksie, auto bez wkładu....

wiesz co tak oglądam te zdjęcia któryś raz i myślę i myślę.... albo będzie jak sugeruje kolega @Muskel1, albo zacisk się blokuje i nie odbija... ale jeżeli to się dzieje na wszystkich czterech dokładnie tak samo to w pierwszej kolejności poszedłbym tropem podpowiedzi kolegi @Muskel1, a potem ewentualnie skierowałbym się na zaciski.... bo patrząc na klocki raczej nie widać aby zaciski byłe krzywe czy coś....

trochę nie na temat ale odnośnie tego auta, a4 b8 miało już quattro na haldex`ie ? Bo mi się wydaje że powinien być torsen, a sprzedawca wypisuje jakieś opowieści z narni...

z racji tego że dzieje się to na wszystkich czterech kołach to @Muskel1 może mieć słuszny trop... , ale gdyby nie ten fakt że na czterech kołach się to dzieje, bo to musiałby być mega zbieg okoliczności ( co oczywiście jest możliwe) to obstawiałbym że z zaciskami jest coś nie tak... miałem kiedyś auto które miało krzywe zaciski... dokładnie jak u Ciebie krzywiły się tarcze krótko po wymienianie na nowe lecz tylko z przodu... gdy wstawiałem trzeci komplet tarcz to wymieniłem zaciski i problem zniknął... widać było że klocek jest ścinany bardziej z jednej strony zamiast równomiernie na całej płaszczyźnie i dodatkowo zużyciem i wyglądem różnił się bardzo od klocka współpracującego z drugiej strony...

zobacz ewidentnie widać że klocek tarcza źle pracuje.... to że tam mechanicy mówią nie brałbym za pewnik, bardzo ważne abyś ty sam na własne oczy te klocki zobaczył i ocenił... wygląd klocków, poziom w jaki sposób starte oraz jak para klocków ma zużycie względem siebie może bardzo dużo podpowiedzieć w czym leży problem....

procedura jest tylko jak masz zawieszenie pneumatyczne, regulowane...