swiezak84

mialem sie wybrac na mecz Legii w niedziele ale chyba juz nie ma po co... nie moge na to patrzec juz dluzej ---------- Post dopisany at 20:00 ---------- Poprzedni post napisany at 19:33 ---------- no i po grzybach dla Legii, teraz juz sa na 4 miejscu :/ ---------- Post dopisany at 20:00 ---------- Poprzedni post napisany at 20:00 ---------- no i po grzybach dla Legii, teraz juz sa na 4 miejscu :/

wrzucone 2 posty wyżej.... LOL

nom, ze spalonego http://i.imgur.com/WKX8r.gif

chyba nigdy nie jechałem innym b5 wiec nie mam porównania, nie wiem czy mój egzemplarz jest taki twardy czy to norma tylko ja jestem jakiś wrażliwy... ale czasami jezdze skodą fabią i jest normalnie przepasc jesli chodzi o komfort jazdy w sumie z autka jestem b. zadowolony, ale im dłuzej jezdze tym trzęsiwozem tym częsciej mysle o zmianie na auto typu cytryna C5...

witam. mam zawieszenie niby 1BA, fura stoi wysoko i na szybkich łukach sie pochyla jak galeon, a zarazem czuć każdą dziurkę, kamyczek, łączenie asfaltu, łatkę dołek dosłownie WSZYSTKO a do tego jest głośne jak zawias w cinquecento 700.... jazda po takiej "tarce" jak sie przed skrzyżowaniami robi lub na drogach gruntowych, albo po kocich łbach to po prostu mordęga... zero komfortu (mega wibracje nadwozia i kierownicy) i jeszcze hałas niemiłosierny. żeby nie było, kwestia wybitych wahaczy to oddzielny temat, takie "pukanie" luźnego wahacza jest charakterystyczne i jak na razie nie występuje. koła mam 15, opony 205/60 więc wysokie, ciśnienie takie jak zaleca fabryka czyli 2.0. najgorsze jest to, i czego pojac nie moge, że auto mam juz prawie 5 rok i mam wrazenie ze jest coraz gorzej.... amorów i sprezyn nie wymieniałem przez ten czas, tylko wahacze, drążki kierownicze itp. komfortowo sie zrobiło dopiero jak wiozłem 350kg cementu w workach.... co jest grane?

to nie zamykaj klapy

http://www.gifmesmile.com/data/published/01_2012/d4ba1ffe6247217484e9da4715c967da_pub.gif

mały update - problem sie powtórzył pare razy do czasu zmiany kluczyka, tak wiec prawdopodobnie pierwszy kluczyk ma jakiś problem z immo albo coś. w serwisie powiedzieli ze trzeba baterie zmienic ale to chyba jakis farmazon, bo to powinno dzialac i bez baterii. pozdrawiam

czy po wydechu mozna poznac czy auto ma DPF czy nie? bo chyba w VW w autach z tym filtrem koncówki tłumika są prosto, a nie skierowane w dół. czy np. w B7 tez tak jest?

Oczywiście, że rozmiar kół i opon ma znaczenie... zwłaszcza dla obrotomierza na biegu jałowym

Masz fantazje człowieku to jest chyba juz 4 auto ojca z automatem więc wie jak sie je uzywa - oczywiście ze stał na D,a poniewaz na D nie da sie zapalić to odruchowo wrzucił P. ja na dobra sprawę nawet nie widziałem że na N mozna odpalic auto, a tez jezdze automatem.... co do vaga i wrózenia z fusów - auto pod komputer bedzie podpiete tak czy siak, ale jak napisałem w pierwszym poscie moze komuś juz sie takie coś przydarzyło i wie co to oznacza - chodzi o to zeby w serwisie nie wykasowali błędu i nie powiedzieli ze juz jest cacy, a jak sie sytuacja powtórzy to nie nalezy sie tym przejmowac. jeśli to jakas powazna usterka, dobrze byłoby wiedziec wczesniej...

niestety vaga nie mam, tymbardziej mój stary a raczej na spota sie nie wybierze

witam. ojczulek zakupił sobie 3 dni temu a4 takie jak w prefixie z + tip. dziś jak stał na światłach i czekał na zielone silnik zgasł. przy wybieraku w pozycji P nie chciał zapalić, zapalił w pozycji N. do domu juz dojechał bez przygód, mówił że silnik chodził ok, brak jakichkolwiek świecących kontrolek na desce. ogolnie na auto jest gwarancja (kupiony w Polsce i od początku do końca serwisowany w ASO VW zasada na grochowskiej, od nich zresztą był kupiony), natomiast zanim do nich pojedzie dobrze byloby wiedziec co to sie moglo stać. moze ktoś coś słyszał albo doświadczył na własnej skórze?

proszę Cię, u mnie zazgrzytał raz i na drugi dzień już nie przestawał w pugu 406 którym jeździłem synchronizator 2 biegu zgrzytał przez 2 lata zanim sprzedałem i wiem że znajomek który kupił nic z tym nie robił i dalej jezdzi. tak samo golf v plus mojego kuzyna, 2 bieg wchodzi w zasadzie tylko jak auto sie toczy 15-20 km/h (zarówno przy zmianie w góre jak i w dół) inaczej chrobocze, ale bieg wchodzi(i tak juz 1,5 roku). takze w to ze jednego dnia jest cacy a na drugi dzien jest kaplica to ja nie wierze, musiałeś wczesniej zignorowac jakies objawy

synchronizatory sie tak nie koncza z dnia na dzien.. zreszta jak jest zuzyty to przy próbie wrzucenia biegu powinno byc jakies zgrzytanie albo chrobotanie - miałeś juz wcześniej takie objawy? spróbuj zrobić dwa eksperymenty: 1) jak juz z 4 wrzucisz na luz to pusć i wciśnij ponownie sprzegło przed wbiciem 3, 2)zrób przegazówkę na powiedzmy 2-2,3tys obr i podczes opadania obrotów próbuj wbic 3. jesli to nie pomoże to znaczy że to nie jest wina synchronizatora - wtedy w pierwszej kolejnosci sprawdziłbym sprzegło (chociaż jesli inne biegi wchodzą bez problemu to raczej nie jego wina), potem zostaje juz tylko rozebranie skrzyni

wczoraj tankowałem na neste na jagiellońskiej po 5.76... a potem przejezdzałem koło innego neste przy trasie torunskieji tam olej po 5.63... nosz kur.... 7zł mniej bym zapłacił, to 2 browary!

Pulp Fiction

nie szukałem mam tylko net radiowy wiec nic w ejcz di nie sciagam bo trwaloby to w nieskonczonosc

czasami sie stosuje rozwiazania "w imie ekologii" które sprawiaja że towar nadaje sie do smieci trzeba kupic nowy. np luty bezołowiowe, które dosyc szybko sie utleniaja czy tam koroduja, nie pamietam dokładnie i sprzecik elektroniczny przestaje działać a naprawa nieopłacalna (naprawa radia samochodowego ok 100-150zł, a nowe kosztuje 250zł). DPF tak samo, niby mialo byc zielono ale ci co jezdza po miescie musza czescniej zmieniac olej, butowac zeby sie sadza wypałała, a i tak sie gówno zapycha i trzeba kupic nowe (na zachodzie, u nas sie wycina ) czemu wprowadzono elektryczne wspomaganie? bo to jest nienaprawialne, trzeba kupic nowe w razie czego! i tak coraz wiecej rzeczy jest robionych a najlepszy jest teraz patent m.in. w bmw z rozrzadem od strony skrzyni biegów - silniki beda jednorazowe, bo wymiana czyli robocizna + czesci skutecznie kazdego zniecheci do naprawy. chyba czas sie rozgladać za beczką albo golfem II.....

A co uważasz, że samo uniemożliwienie wjechania do garażu to kiepski powód nie wiem w jaki sposób z mojej wypowiedzi wyciągnąłeś taki wniosek... chodzilo mi o to że krnąbrny sąsiad może powiedzieć że parkowanie w tym miejscu nie jest zabronione i nikt go nie zmusi żeby zmienił to miejsce na inne, albo powie że jest miejsca od groma a kolega który ma problem z wjechaniem do garażu to fujara i nie umie jeździć. a tak, jeśli jakieś znaki tego zabraniają to nie ma sie co patyczkować

Raczej normalne, miałem tak w octavii, mam tak w A4, tak samo ma kolega swierzak, także raczej to od za niskiej temperatury do pracy swiezak, bez "r" u mnie tak jest tylko przez jakiś czas gdy jeszcze zimny silnik i zminym dmucha, jak sie wszystko ladnie porozgrzewa to przestaje skwierczec nawet jak na dworzu -22 ale pierwsze km hałasuje jak ta lala

Rzuć mi namiar na to http://thepiratebay.se/torrent/6829640/Top_Gear_At_The_Movies__2011__[DVDRip.x264.lbeew-miguel]_[ENG]

kolega prosił o metody ugodowe a nie od razu SM czy wyciaganie linką auta na środek drogi. jesli wiesz który to sąsiad to z nim pogadaj, powiedz jaki jest problem i powiedz mu ze jesli dalej bedzie tak postepowal to nie pozostawi Ci wyboru innego jak wzywanie odpowiednich służb. pytanie jest tez takie czy w miejscu gdzie ten sasiad parkuje nie jest to zabronione w jakiś sbosób (znaki pionowe albo poziome)

Czyja to fura??? pytałem już wczesniej w wątku spotów zach-pom. na razie bez odzewu [br]Dopisany: 08 Luty 2012, 06:02_________________________________________________żeby nie było OT Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki. Francuz zaprasza go do okna: - Widzi pan tę autostradę? - Tak. - Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu: - Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna: - Widzi pan tam autostradę? - Nie. - No właśnie.