piotrsob1

Chyba się rozruszała

Wybacz , ale porównanie z Antkiem Maciarewiczem i jakieś tam gniecenie puszek , odebrałem jako obrazę , dla tego posądziłem Cię o brak wychowania. Może dla Ciebie Antek jest idolem i pwinienem odebrać to jako komplement Sorry za OT Ciekaw jestem , czy wyjaśni się przyczyna nagłej padaki Twoich PD-ków

Zarzuciłeś mi że nie mam racji w kwestii zależności wydajości pompowtrysków do mocy uzyskiwanej przez silnik , i zrobiłeś to w bardzo ironicznie wyszukany sposób , a teraz dziwisz się że zarzucam Ci brak dobrego wychowania . Oczywiście to wszystko o czym w tym temacie napisałem to tylko próba wyciągnięcia przeze mnie logicznych wniosków na ten temat, w oparciu o moją wiedzę i to co nam przekazał kolega Turzol. Nigdzie nie napisałem że moje wnioski są jedynymi słusznymi, to cały czas jest wróżenie z fusów, bo przez net tego organoleptycznie nie da się ogarnąć. Jak masz konkretne błędy w moim rozumowaniu do wytknięcia , to bardzo proszę ....

Temat robi się coraz bardziej ciekawy To ile koni według Ciebie pozostało do Twojej dyspozycji po tych naprawach, na Twoich pompkach? Jeżeli piszesz po raz kolejny że po montarzu pompek od AVB silnik odzyskał moc , choć nie powinien bo ich wydajność jest około 20% mniejsza od oryginalnych ? Tak jak Bartek napisał , potraktowanie końcówek pompek szczotką drucianą na wiertarce może pozatykać częściowo otworki rozpylające pompek, ale w takim przypadku silnik powinien dzwonić jak by tam wsypał kilo gwoździ i do tego spuścił olej

Po pierwsze to ton twojej wypowiedzi świadczy o kompletnym braku dobrego wychowania. Po drugie jest dokładnie tak jak napisałeś, montując pompki np. od AVF-a do AVB, nie zmieniając nic innego, uzyskasz przyrost mocy min. 20 KM Inną rzeczą jest , że na pewno nie będą one optymalnie dostrojone do całej reszty, ale silnik będzie pracował poprawnie, co najwyżej produkując nieco więcej sadzy. Montując pompki z AVB do AVF-a efekt będzie odwrotny, mały problem będzie tylko przy odpalaniu, ale po chwili praca silnika się ustabilizuje i silnik będzie pracował poprawnie, ale o 130-tu koniach będziesz mógł zapomnieć. Gdybyś miał problem z ogarnięciem tematu, to daj znać na PW, podyskutujemy, jak będziesz chciał to podeślę Ci linki do odpowiedniej literatury Takie przypadki świadczą bardzo źle o wiedzy , nawet powiedziałbym mocniej, o braku myślenia tych "fachowców"

Dziwna sprawa, piszesz że po podmianie pompek na takie od silnika co ma 101 koni (AVB) auto zaczeło zapi..dalać ? Tych dwóch mechaniorów się zna ze sobą ? Może wtedy jak nie chciał jechać to właśnie siedziały w silniku te od AVB, a na próbę wsadzili Twoje i zaczął jechać Wybacz że wysuwam tak spiskowe teorie, bo to jedyne logiczne wytłumaczenie Byłeś cały czas przy naprawach, pewny jesteś oznaczeń pompek, które siedziały w danym momencie w silniku ?

Według mnie coś jest źle poskładane / wyregulowane

Kto te pompki regulował po wymianie uszczelniaczy ? Wiedział co robi ? Wężyki od podciśnień posprawdzane, prawidłowo podłączone ?

Jak patrzę na pracę motorówki i jej wyłączanie , to nic dziwnego nie widzę , moim zdaniem szukasz dziury w całym

No to cuda wianki , bo objawy które opisujesz wskazują na klapę W momencie gaszenia nic nie puka , brzęczy czy dzwoni ? Może to coś z poduchami albo dwumasem, ale wtedy powinny być też jakieś objawy w czasie jazdy Dawaj ten filmik

Opisz dokładnie w jakich okolicznościach to telepanie motorówką występuje, może nagraj jakieś filmidło i zapodaj na YT

Jak w sterowniku silnika nie miałeś żadnych błędów związanych z klapą gaszącą (przepustnicą), i podczas testu zachowuje się tak jak opisałeś , to jest sprawna i nic na twoim miejscu bym z nią nie kombinował

Wyrabiające się gniazda pompowrtysków to raczej przypadłość silników 1,9 i 2,0 na PD, ale ośmiozaworowych. W 2,0 PD 16V ja jeszcze nie słyszałem o takim problemie. Prędzej się można spodziewać pęknięć i mikropęknięć głowicy, które przepuszczają spaliny do magistrali paliwowej głowicy i powodują zakłócenia pracy PD-ków, zasilanych gazowanym ON-em

Mam w rodzinie AWX-a , który wydawał takie właśnie odgłosy, na tydzień przed całkowitym craschem turbiny Poza tym posiadał niesprawną klapę gaszącą (dziurawa membrana w gruszce) i niewiele zabrakło by silnik pokazał kopyto

Grzesiek, patrząc na poglądowy film zamieszczony przez kolegę, to On chyba mierzy ciśnienie paliwa a nie podciśnienie Na filmiku manometr jest wypełniony cieczą ( bodajże terpentyną ), której zadaniem jest właśnie tłumienie drgań wskazówki spowodowanych skokami ciśenia, i to ta ciecz zapewnia uśrednienie wskazywanych wartości i zapobiega w takich warunkach szybkiemu, mechanicznemu zużyciu manometru

A nie zalałeś gdzieś ostatnio jakiegoś badziewnego paliwa ?

Na wolnych nie idzie uśrednić pomiaru ? ( w jakim zakresie skacze wskazówka ?)

Wrzuć logi do działu "diagnostyka VAG".

Przegoń auto porządnie, jak przy większych prędkościach będzie szarpać notorycznie lub nie będzie miało chęci jechać, to najpier wymienił bym filtr paliwa. Jak nie pomoże to sprawdź na początek ciśnienie paliwa na tandempompie

Sprawdź turbawkę, wirnik może mieć takie luzy że o obciera o obudowę. Kryza z otworem na dojściu spalin do EGR-a pomaga tylko na szarpanie/przerywanie przy delikatnym przyspieszaniu w zakresie obrotów 1700-2200 Poobserwuj VAG-iem temperaturę cieczy chłodzącej podczas rozgrzewania silnika, jeżeli będzie skakać, a nie stopniowo, równo rosnąć, to wtedy czujnik do wymiany ( pływające wolne obroty)

No z BRD nie wyjmowałem jeszcze pompek, jak piszesz że ich tam nie ma, to na pewno masz racje

Zakładając BOX-a , to właśnie możesz sobie pokręcić dawką paliwa, jak potencjometr jest dostępny z zewnątrz Jak fachura robi program, to tylko od jego wiedzy i chęci zależy iloma parametrami pracy silnika sobie pokręci

Zaworek ma zapobiegać , bo jak depniesz po hamplach, to podciśnienie maleje na chwilę. Wtedy zaworek jednokierunkowy się zamyka , a N75 bierze sobie podciśnienie z akumulatora podciśnienia ( taka plastikowa, kulista bańka w okolicach N75)

A ile masz na vacumpompie podciśnienia ? Bo N75 jest sterowany falą PWM, ze zmiennym wypełnieniem, jak na vacum załóżmy -0,6 bara to na gruszce ok - 0,5 bara

Jak korekcje mocno skaczą to mogą się do kanałów paliwowych w głowicy przedostawać spaliny. Drogi są dwie, albo podkładka na końcówce pompowtrysku, albo pęknięta głowica ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Ta pompa o której mówił Ci mechanik, to pompa tandemowa ( zespolona pompa paliwa i podciśnienia). Jest możliwe że z niej paliwo dostaje się do oleju, bo jest ona smarowana olejem z magistrali olejowej głowicy.