Obie propozycje odpadają wg. mnie - nie róbcie z A4 wiochy.
Dokładając tu dokładkę, tu prożek, tu loteczkę = Calibra/M3 itp.
To wygląda lipnie, bo widać ewidentnie, że jest to dokładka - coś tam sobie doklejone na odpierd...
Przecież to psuje całą linię w Audi -> B7 jest obłe. Brak kantów i ostrych kątów, a tu nagle powstaje próg na zderzaku od dokładki - to się kupy nie trzyma.
Ponadto w zderzaku bazowym masz wlot powietrza (przy halogenach) podzielony już na dwie części i jeszcze w dokładce kolejny wlot i to wykończony jeszcze jakąś siatką, która nigdzie indziej nie występuję - jak to ma się ze sobą łączyć???
Co do Rieger'a - przednia dokładka jeszcze ujdzie, ale jak do wypełnionej (bez wlotów) dokładki mają się dziurawe progi -> NIJAK.
W tych dwóch projektach jest zrobiony totalny burdel stylistyczny - nic nie trzyma się kupy.
Tylne dokładki są ok - ale jak tylny zderzak łączy się stylistycznie z resztą - wogóle się nie łączy.
Zaburzona jest cała linia, gdyż zmiana kończy się na progach, a tylny zderzak żyje już swoim życiem.
Oettinger jest zrobiony kompleksowo - zbudowany jest cały zderzak od podstaw.
Przedni zderzak kończy się przy błotniku pewnym motywem/wykończeniem - tym samym motywem zaczyna się próg, potem się kończy i od tego samego zaczyna się tylny zderzak - tak powinno być to zrobione, zachowany jest jeden ciąg stylistyczny, chociaż nakładki S-line na drzwiach trochę nie pasują do tej koncepcji stylistycznej.
Ale to jest tylko moje zdanie , więc RÓBTA CO CHCETA