RCH79 dobrze napisał - ubezpieczyciel ma pokryć koszty.
Jak im przedstawisz rachunki na 5000, to dadzą Ci 5000.
Jak kupisz używki za 1000 i zrobisz u Pana Heńka za 1000 i będziesz miał na to rachunki to dostaniesz 2000.
Jeżeli szkoda byłaby z OC, to oprócz naprawienia szkody możesz się domagać wyrównania utraty wartości i wyciągnąć jakąś kasę gratis. Przy AC zapomnij o tym.
Tak ogólnie, to nie rozumiem o co robisz całą tą zadymę.
Jeżeli ASO wyceniłoby szkodę na 5000, a LINK zgodził się na naprawę za 3000 (bo czegoś tam nie uznają) to miałbyś problem, ale tutaj nie widzę żadnego problemu (kilkaset złotych różnicy, o której pisałeś można pewnie przewalczyć).
Nie bronię tych zdzierców, daleki jestem od tego, ale przez "naciągaczy" płacimy tyle za ubezpieczenie, co płacimy i ginię nam tyle samochodów - idą na części bez rachunków, żeby można sobie było kupić za grosiny część i jeszcze coś zostało.
Oni po prostu nie wierzą Ci na słowo, że całe 5000 wydasz na naprawę i chcą potwierdzenia - mają do tego prawo.
Jak Ci się to nie podoba, to poprostu nie ubezpieczaj więcej samochodu, albo znajdź innego ubezpieczyciela, który pewnie postąpił by tak samo.